REKLAMA
TYLKO U NAS

Słabe prognozy dla Polski - giełda i złoty tracą

2009-01-20 08:00
publikacja
2009-01-20 08:00
Bruksela ostro tnie prognozy dla Europy i Polski. Kraje Unii muszą się w tym roku liczyć ze spadkiem PKB o 1,8 proc. i wzrostem deficytu budżetowego do 4,4 proc. W poniedziałek Komisja Europejska zweryfikowała w dół tegoroczne wskaźniki makroekonomiczne dla wszystkich 27 państw Unii. – Sytuacja może się poprawiać dopiero pod koniec 2009 r. Jest szansa na 0,5-proc. wzrost gospodarczy w 2010 r. – powiedział Joaquin Almunia, unijny komisarz ds. gospodarczych.

Zdaniem Brukseli również Polska musi się liczyć z pogorszeniem kondycji gospodarczej. KE prognozuje wzrost naszego PKB o 2 proc., podczas gdy jeszcze jesienią zeszłego roku spodziewała się dynamiki na poziomie 3,8 proc. Gorzej też będzie z naszym deficytem budżetowym, który przekroczy 3,6 proc. PKB.

W jeszcze czarniejszych barwach widzi nasz 2009 r. bank JP Morgan: jego eksperci przewidują, że w tym roku polska gospodarka zanotuje zerowy wzrost PKB.

Informacje były tak złe, że niemal natychmiast zareagował na nie złoty. W ciągu dnia nasza waluta osłabła o ponad 3,5 proc. – za jedno euro trzeba było płacić nawet 4,33 zł, tj. najwięcej od 2004 r. Szwajcarski frank kosztował ponad 2,93 zł, a dolar 3,25 zł. Pod koniec dnia polska waluta nieco odrobiła straty i za euro płacono niespełna 4,3 zł.

– W najbliższych tygodniach i miesiącach kurs złotego będzie bardzo nieprzewidywalny. Złoty jest o wiele słabszy, niż wskazywałyby na to fundamenty polskiej gospodarki – uważa ekonomista Ryszard Petru. Wczoraj wobec euro i dolara traciły blisko 2 proc. również węgierski forint i czeska korona. Złe prognozy JP Morgan zniechęciły też posiadaczy polskich akcji. Główny indeks warszawskiej giełdy stracił wczoraj ponad 3,55 proc.

Joaquin Almunia wskazuje na trzy powody coraz gorszych prognoz: * kryzys finansowy okazał się głębszy, niż się spodziewano, * recesja w USA i w Europie, najbardziej widoczna po lecących na łeb na szyję listopadowych i grudniowych wskaźnikach produkcji przemysłowej, * trwa dalsza przecena na rynku nieruchomości.

– Sytuację poprawiają wydatki rządowe i inwestycje publiczne – mówił Almunia. Szacuje on, że rządowe plany ratunkowe sięgnęły już 1 proc. unijnego PKB. Zdaniem komisarza nie powstrzymają one jednak spowolnienia i nie uchronią przed wzrostem bezrobocia i zwiększeniem deficytów budżetowych w Unii.

Dariusz Styczek
Dziennik Finansowy

Więcej na ten temat
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~Polak
Kto zastopuje te gangsterskie zagrywki paru Żydów z Nowego Jorku spod szyldu JP Morgan?!
~Polak
Kto zastopuje te gangsterskie zagrywki paru Żydów z Nowego Jorku spod szyldu JP Morgan, dla których pracuje "patriota" Stypułkowski?!
~fuck
Jak można regować na skurwysyńskie zagrywki JP Morgana?
Czy wszyscy są aż tak głupi, że nie wiedzą o co chodzi JPM od kilku dziesięcioleci i jak to osiąga?
~Adam7
Niedawno Ekspertom JP Morgan pomylił się euro z dolarem, czy teraz nie pomyliła im się Polska z Pakistanem?
~wierzący w cuda
Przypomnijmy analityków!!
Wtorek, 7 października (07:24)
Choć inwestorzy w pośpiechu pozbywają się złotego i wybierają rosnącego w siłę dolara, to większość analityków ankietowanych przez "Puls Biznesu" nie ma wątpliwości, że fala wyprzedaży krajowej waluty wkrótce się skończy.
Średnia wyciągnięta z prognoz dwunastu
Przypomnijmy analityków!!
Wtorek, 7 października (07:24)
Choć inwestorzy w pośpiechu pozbywają się złotego i wybierają rosnącego w siłę dolara, to większość analityków ankietowanych przez "Puls Biznesu" nie ma wątpliwości, że fala wyprzedaży krajowej waluty wkrótce się skończy.
Średnia wyciągnięta z prognoz dwunastu specjalistów z działających na naszym rynku banków wskazuje, że ostatniego dnia października za euro trzeba będzie zapłacić 3,41 złotego, za dolara 2,50 zł, a za franka szwajcarskiego 2,19 zł.
Oczywiście eksperci różnią się w swych przewidywaniach. Najwyższy przewidywany przez nich kurs euro to 3,48 zł; najniższy - 3,35 zł. Dolar mieści się w przedziale od 2,62 do 2,39 zł, zaś frank szwajcarski 2,27-2,09 zł.

~Mariusz
Czemu nikt nie pisze o tym kto robi te transakcje w Londynie na złotym i jakie to są kwoty. Czy tak trudno się tego dowiedzieć choćby z jakiego kraju są zlecane te transakcje? Słyszałem że obroty na złotym są małe więc pewnie kilka milionów wystarczy żeby robić to sztuczne zamieszanie bo to w Europie zachodniej są bankructwa banków Czemu nikt nie pisze o tym kto robi te transakcje w Londynie na złotym i jakie to są kwoty. Czy tak trudno się tego dowiedzieć choćby z jakiego kraju są zlecane te transakcje? Słyszałem że obroty na złotym są małe więc pewnie kilka milionów wystarczy żeby robić to sztuczne zamieszanie bo to w Europie zachodniej są bankructwa banków i spadła do minimum sprzedaż wszystkiego. To EUR i Dolar powinny tracić na wartości bo są przewartościowane.
~Grażka
Dnia 2009-01-20 o godz. 10:09 ~Mariusz napisał(a):
> Czemu nikt nie pisze o tym kto robi te transakcje w
> Londynie na złotym i jakie to są kwoty. Czy tak trudno się
> tego dowiedzieć choćby z jakiego kraju są zlecane te
> transakcje? Słyszałem że obroty na złotym są małe więc
> pewnie kilka milionów
Dnia 2009-01-20 o godz. 10:09 ~Mariusz napisał(a):
> Czemu nikt nie pisze o tym kto robi te transakcje w
> Londynie na złotym i jakie to są kwoty. Czy tak trudno się
> tego dowiedzieć choćby z jakiego kraju są zlecane te
> transakcje? Słyszałem że obroty na złotym są małe więc
> pewnie kilka milionów wystarczy żeby robić to sztuczne
> zamieszanie bo to w Europie zachodniej są bankructwa banków
> i spadła do minimum sprzedaż wszystkiego. To EUR i Dolar
> powinny tracić na wartości bo są przewartościowane.
Dokładnie tego chyba wszyscy potrzebujemy.Otrzymujemy informacje ,ze właściwie to wszystko dzieje sie samo, tak jakby nikt nad tym nie panował.Słowo rynek jest usprawiedliwieniem dla wszystkiego.Moze jednak eksperci postaraja się byc bardziej konkretni.
~wojtek 7
Pan Rostowski jest optymistą,realisci twierdzą ,że PKB wyniesie 0-1%.Czy odejdzie Pan jeżeli to oni będą mieli rację?????.Jakie szkody naszemu krajowi wyrządzi Pańska działalnosc???.

Powiązane: Podsumowania 2009, prognozy 2010

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki