Na polskim rynku streamingu robi się coraz tłoczniej. Już w Walentynki, a więc 14 lutego, łokciami między Netfliksem, HBO Max, Disneyem+ czy Amazon Primem zacznie się rozpychać SkyShowtime. Widzów ma skusić nie tylko atrakcyjna cena abonamentu, ale i tytuły, które zaoferuje swoim klientom.


SkyShowtime w zaprezentowanej gamie filmów i seriali będzie miał ekranizacje z takich słynnych stajni filmowych jak Universal Pictures, Paramount Pictures, Nickelodeon, DreamWorks Animation, Paramount+, Showtime, Sky Studios i Peacock.
By móc je obejrzeć, trzeba będzie zapłacić 24,99 zł miesięcznie. Nie jest wykluczone, że podobnie jak w Holandii cena zostanie obniżona nawet o 50 proc. Tam za pierwszy okres rozliczeniowy trzeba zapłacić zaledwie 3,49 euro (czyli około 16 zł). Ten czas ma pozwolić widzom na zapoznanie się z serwisem i oczywiście pozostanie. Na razie, oprócz Amazona, będzie to najtańsza platforma na rynku. I choć w dobie kryzysu gospodarczego ważna jest kwota, którą trzeba przelać operatorowi, to zawartość serwisu liczy się bardziej.
Wśród produkcji, na które będzie się już można skusić w lutym, są m.in. "Warszawianka" z Borysem Szycem, "Top Gun: Maverick", "Wiking", "Downton Abbey: Nowa Era", "Jurassic World Dominion", "Ray Donovan: The Movie", "Yellowstone". Platforma zgarnęła część produkcji, które wcześniej były dostępne na Netfliksie czy HBO. Co więcej, SkyShowtime nabył prawa również do ich kontynuacji. Łącznie na platforie ma być ponad 730 tytułów, z czego 150 to seriale, a ponad 580 filmy.
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.