Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę podwyższającą składki rentowe - poinformowała w środę Kancelaria Prezydenta. Zgodnie z ustawą od 1 lutego składka rentowa po stronie pracodawcy wzrośnie o 2 pkt proc.
"Celem ustawy jest podniesienie o 2 proc. składki na ubezpieczenie rentowe w części finansowanej przez płatników. Na skutek tej zmiany składka wzrośnie z 6 proc. do 8 proc. i będzie finansowana na niezmienionym poziomie 1,5 proc. przez ubezpieczonego i na poziomie 6,5 proc. (obecnie 4,5 proc.) przez pracodawcę" - napisano w komunikacie.
Kancelaria poinformowała, że nowelizacja ma służyć ograniczeniu deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie funduszu rentowego, a w perspektywie wieloletniej powinna sprzyjać zrównoważeniu się wpływów i wydatków tego funduszu.
Reklama
Komentuje Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl |
|
![]() Państwo tworzy bezrobocieDecyzją premiera i prezydenta opodatkowanie pracy wzrosło do 49% pensji brutto. W wyniku tego 2-procentowego domiaru pracodawca od tzw. średniej krajowej odprowadzi dodatkowe 868 zł rocznie „składki rentowej”. Ale tak naprawdę ten podatek zapłaci pracownik, który albo nie dostanie podwyżki, albo otrzyma propozycję obniżki pensji lub rozwiązania umowy. Nie wiedzieć czemu, rząd zawsze szuka „oszczędności” w naszych kieszeniach, zamiast obniżyć własne wydatki. Na przykład transfery socjalne, takie jak renty czy emerytury. Efekty obecnej polityki są łatwe do przewidzenia. Jeśli płacimy ludziom za to, że nie pracują, a karzemy ich za pracę (podatkiem), to nie dziwmy się, że bezrobocie pozostaje wysokie. Ale przecież gdyby bezrobocia nie było, to politycy nie mieliby z czym „walczyć” i byliby niepotrzebni. |
Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 lutego 2012 r.
Według rządu rozwiązanie to powinno zapewnić już w 2012 r. poprawę sytuacji sektora finansów publicznych. Zmiana ma też pozwolić na ograniczenie deficytu funduszu rentowego o ok. 7 mld zł w skali roku oraz zwiększyć pokrycie wydatków tego funduszu wpływami ze składek z niespełna 60 do ok. 75 proc. w 2012 r. (PAP)
mmu/ drag/ gma/