REKLAMA

Skandaliczny wyrok "za smród". Ministerstwo rolnictwa zapowiada kroki chroniące rolników

2024-09-26 12:00, akt.2024-09-26 12:43
publikacja
2024-09-26 12:00
aktualizacja
2024-09-26 12:43

MRiRW zwróciło się do RPO z prośbą o wystąpienie ze skargą nadzwyczajną ws. wyroku sądu, który zobowiązuje rolnika do wypłaty odszkodowania za nieprzyjemne zapachy z gospodarstwa. Resort przygotuje też przepisy, które będą chronić produkcję rolną - poinformował wiceminister Stefan Krajewski.

Skandaliczny wyrok "za smród". Ministerstwo rolnictwa zapowiada kroki chroniące rolników
Skandaliczny wyrok "za smród". Ministerstwo rolnictwa zapowiada kroki chroniące rolników
fot. MATTHEW CHILDS / / Reuters

Posłowie PiS pytali w czwartek w Sejmie, jakie działania ministerstwo podjęło w sprawie "skandalicznego" wyroku zobowiązującego polskiego rolnika do zapłaty odszkodowania w wysokości 100 tys. zł za zapachy wydobywające się z gospodarstwa rolnego.

Zdaniem Andrzeja Śliwki (PiS) takie orzeczenie sądu może być pretekstem do podobnych wyroków, a to z kolei może spowodować ograniczenie możliwości prowadzenia działalności rolnej i hodowlanej przez rolników.

Chodzi o wyrok dotyczący rolnika Szymona Kluki z miejscowości Grodzisko pod Łodzią, który w 2013 r. zgodnie z pozwoleniem zbudował chlewnię przeznaczoną na 360 sztuk świń w cyklu otwartym; obiekt przeszedł odbiór techniczny.

Krajewski odpowiadając na pytania posłów zwrócił uwagę, że pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w październiku 2022 r., gdy rządził PiS. Wówczas nie zostały podjęte żadne działania, w tym legislacyjne.

Jak mówił, przepisy oczywiście trzeba zmienić, tak by oddzielić funkcję mieszkalną od produkcyjnej. Zdaniem resortu powinno to być ujęte nie tylko w przepisach ministerstwa, ale także w planach zagospodarowania przestrzennego. Według Krajewskiego można też uznać wzór rozwiązań francuskich, że zapachy i dźwięki są nierozłącznym elementem produkcji rolnej oraz elementem dziedzictwa wsi. Wiceminister podkreślił, że o wyroku zadecydował niezawisły sąd - I instancji, a potem apelacyjny. Przypomniał też, że rolnik na rozbudowę chlewni uzyskał stosowne pozwolenia, które z kolei zostały zaskarżone przez sąsiadów. Sprawa znalazła swoje miejsce w Naczelnym Sądzie Administracyjnych, gdzie wszystkie skargi zostały odrzucone. Jednak sąsiedzi założyli sprawę z powództwa cywilnego i 25 października 2022 r. wyrok zapadł.

"Jesteśmy w kontakcie z rolnikiem i minister Czesław Siekierski był na miejscu w gospodarstwie " - poinformował Krajewski. Dodał, że ministerstwo skierowało pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, bo organ ten może skorzystać z prawa skargi nadzwyczajnej, natomiast nie ma możliwości, w tym przypadku, kasacji wyroku.

Wiceminister zaznaczył, że resort przygotuje projekt przepisów, które pozwolą na rozwijanie produkcji na wsi i nie tylko rolnej, nie sprecyzował jednak terminu, kiedy będą gotowe. Dopytywany przez posłów wyjaśnił, że "jeszcze w tym roku". Dodał, że jeżeli ktoś się decyduje na zamieszkanie na wsi, to musi liczyć się z zapachami i hałasem wynikającymi z działalności rolnej.

Wiceminister podkreślił, nie ma możliwości wpływania na niezależny sąd, "ale tej ścieżki nie kończymy i wykorzystamy możliwość taką, by rolnik nie zapłacił tej kary i żeby ten wyrok się nie utrzymał, bo jeśli będzie on potraktowany jako precedens, będzie z tym dużo problemów w skali całego kraju". (PAP)

awy/ malk/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
secundus
a do niedawna tylko w kabaretach takie rzeczy były

S.
miketheripper
Sterylizować należy osoby którym przeszkadza zapach otoczenia.
minus90procent
Skandalem to jest brak w polskim systemie prawnym po dziś dzień ustawy antyodorowej...
lenon
Najpierw taki leming z miasta kupi szeregowca od dewelopera pomiędzy bruzdami pola, a potem mu smród przeszkadza. Jeść też musi, tylko nie wie skąd jedzenie się bierze. A więc, trzeba jednak pamiętać przy wybieraniu miejsca do życia, jakie funkcje ma miasto a jakie wieś, bo ostatnio się to ludziom w Polsce Najpierw taki leming z miasta kupi szeregowca od dewelopera pomiędzy bruzdami pola, a potem mu smród przeszkadza. Jeść też musi, tylko nie wie skąd jedzenie się bierze. A więc, trzeba jednak pamiętać przy wybieraniu miejsca do życia, jakie funkcje ma miasto a jakie wieś, bo ostatnio się to ludziom w Polsce wymieszało.
pilsener
Szczególnie jeśli sobie uświadomimy, że w miastach hoduje się jakieś 10 milionów samych psów przez co na osiedlach po prostu śmierdzi. Może niech rolnicy hodują trzodę w przestrzeni publicznej, wtedy problemu nie będzie?
piotr2019
Sprawa jest bardziej skomplikowana. Za PRL prawie w każdym gospodarstwie było po kilka, kilkanaście sztuk krów lub świń. Dziś tego nie ma. Zostały tylko nieliczne, ale bardzo duże przedsiębiorstwa rolne. Tu mowa o wybudowaniu chlewni na 360 sztuk świń. Nawet dla rolnika generuje to duży smród. Byłeś kiedyś w okolicy większej liczby Sprawa jest bardziej skomplikowana. Za PRL prawie w każdym gospodarstwie było po kilka, kilkanaście sztuk krów lub świń. Dziś tego nie ma. Zostały tylko nieliczne, ale bardzo duże przedsiębiorstwa rolne. Tu mowa o wybudowaniu chlewni na 360 sztuk świń. Nawet dla rolnika generuje to duży smród. Byłeś kiedyś w okolicy większej liczby kurników jak opróżnia się je po cyklu hodowlanym? Wrażenia niezapomniane... A przy okazji powiedz dlaczego w miastach jak są plany budowy kolejnego bloku lub drogi to często mieszkańcy protestują? Przecież miasta są po to aby budować bloki i drogi? A jednak każdy chce żyć w dobrych warunkach.
samsza
Trzeba zadzwonić do Jurka Owsiaka. Nie wiem, który to już artykuł, że rząd ma z czymś problemy.
To ludzie mają robić za rządzących, oni tylko pieniążki z pensyjek, diet i refundowań różnych kilometrówek będą liczyć? O co chodziło panu Holownia z tym "co pan zrobił" do dziennikarza? To o to chodzi?
simonsoft8
pani minister dzwoń. byle jaki
bezsosiku
Smród to immisja, a z tym można walczyć pozwalają na to przepisy kodeksu cywilnego. Nie rozumiem uprzywilejowania grupy jaką są rolnicy. Dopłaty do wszystkiego i za wszystko byle prowadzili gospodarstwo. Nie ma kraju opartego na rolnictwie który byłby wysoko rozwinięty, tam gdzie rolnictwo jest najważniejsze tam bieda. PS. Odbiór Smród to immisja, a z tym można walczyć pozwalają na to przepisy kodeksu cywilnego. Nie rozumiem uprzywilejowania grupy jaką są rolnicy. Dopłaty do wszystkiego i za wszystko byle prowadzili gospodarstwo. Nie ma kraju opartego na rolnictwie który byłby wysoko rozwinięty, tam gdzie rolnictwo jest najważniejsze tam bieda. PS. Odbiór techniczny nie oznacza, że hodowla jest bezemisyjna.

Powiązane: Rolnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki