Szwedzki serwis pożyczek społecznościowych Trustbuddy poinformował wczoraj o zawieszeniu działalności. Firma prowadzi obecnie wewnętrzne dochodzenie dotyczące działań poprzedniego zarządu. Lokalny nadzór finansowy zapowiedział kontrole w innych platformach P2P działających w kraju.


Przed kilkoma dniami otrzymaliśmy informację od jednego z czytelników o kłopotach z wycofaniem środków pożyczanych za pośrednictwem szwedzkiej platformy pożyczek społecznościowych Trustbuddy. 12 października na stronie internetowej serwisu pojawiło się oświadczenie o zawieszeniu działalności firmy w związku z domniemanymi nieprawidłowościami w gospodarce finansowej firmy. Ruch ten został wymuszony przez szwedzki nadzór finansowy.
Serwis Trustbuddy działa w oparciu o stosunkowo rzadko spotykany model biznesowy – gromadzi środki od prywatnych pożyczkodawców i rozdziela je pomiędzy pożyczkobiorców zaciągających krótkoterminowe, wysokooprocentowane zobowiązania. Firma jest jedną z niewielu platform P2P notowanych na publicznym rynku – Nasdaq OMX.
Działający od września 2015 r. nowy zarząd informuje, że w ramach wewnętrznego dochodzenia ujawniono znaczące nieprawidłowości. Firma rozdysponowywała środki pożyczkodawców niezgodnie z przeznaczeniem i bez ich wiedzy. W wyniku takich działań powstała luka o wartości ok. 44 mln koron szwedzkich (4,7 mln euro) pomiędzy należnościami wobec pożyczkodawców a środkami otrzymanymi przez klientów-pożyczkobiorców.
Jak donosi serwis „P2P Banking.com”, szwedzki nadzór finansowy zapowiedział przegląd funkcjonowania pozostałych pięciu platform pożyczek społecznościowych działających w kraju - Lendify, Sparlån, Savelend, P2P Sweden i Lendlink.
Tymczasem na brytyjskim rynku tamtejszy urząd nadzorujący sektor finansowy (FCA) zapowiedział kilka miesięcy temu wprowadzenie ostrzejszego reżimu prawnego regulującego niszę pożyczek społecznościowych. Firmy w Wielkiej Brytanii będą musiały odpowiednio wydzielać środki pochodzące od pożyczkodawców, spełnić wymogi dotyczące rezerw kapitałowych i przygotować plan uporządkowanej likwidacji, który zapewni ciągłość obsługi zobowiązań w razie bankructwa platformy. Nowe wymogi spowodowały, że lista firm starających się o zezwolenie na prowadzenie biznesu P2P znacząco się skróciła. Spośród 114 wniosków złożonych w FCA wycofano już 30.