Sędziowie federalni nakazali w piątek administracji prezydenta Donalda Trumpa uwolnienie funduszy rezerwowych, by mimo trwającego paraliżu budżetowego, utrzymać funkcjonowanie programu żywnościowego SNAP. Zapewnia on pomoc żywnościową 42 milionom Amerykanów i ma utracić w sobotę finansowanie.


Sędzia Jack McConnell z Rhode Island orzekł, że Departament Rolnictwa (DA) musi działać „jak najszybciej, aby uniknąć przedłużającej się przerwy w funkcjonowaniu programu”.
– Nieodwracalne szkody, zaczną się pojawiać o ile jeszcze do nich nie doszło w związku z paniką, jaką wybuchła u niektórych osób wobec braku żywności dla ich rodzin – podkreślił McConnell. W jego opinii DA musi rozdysponować 5,5 miliarda dolarów „jak najszybciej, aby wypłaty z 1 listopada mogły zostać zrealizowane.
W Massachusetts sędzia Indira Talwani nakazała DA zdecydować do poniedziałku, czy autoryzuje wypłatę 5,5 miliarda dolarów z funduszu rezerwowego. Jak oznajmiła, prokuratorzy generalni stanów rządzonych przez Demokratów „prawdopodobnie mają rację” uznając wstrzymanie świadczeń za niezgodne z prawem.
Administracja w Waszyngtonie argumentowała, że fundusze rezerwowe nie mogą być wykorzystane bez zatwierdzonego budżetu. Sekretarz rolnictwa Brooke Rollins utrzymywała, że pieniądze „mogą być użyte tylko wtedy, gdy podstawowa dotacja jest zatwierdzona”. Eksperci przypomnieli jednak, że w poprzednich zamknięciach rządu, w tym w latach 2018–2019, środki te były wykorzystywane.
– W ustawie o żywności ani w przepisach budżetowych nie ma niczego, co by to ograniczało” – przekonywał profesor prawa z Georgetown University David Super.
„Washington Post” zwrócił uwagę, że mimo decyzji sędziów wiele rodzin nie otrzyma świadczeń natychmiast, ponieważ stany potrzebują kilku dni na ich przetworzenie. Fundusz rezerwowy wystarczy tylko na część z dziewięciu miliardów dolarów miesięcznego kosztu programu. Umożliwi jednak przynajmniej częściowe wypłaty za listopad.
Demokraci uznali orzeczenia za ulgę dla milionów obywateli. Senator Amy Klobuchar stwierdziła, że DA nie ma już „żadnego usprawiedliwienia, by wstrzymywać pomoc żywnościową”. Jak dodała, odmowa byłaby „okrutną decyzją polityczną, a nie prawną”.
Organizacje charytatywne ostrzegły, że brak świadczeń uderzy nie tylko w rodziny, lecz także w lokalne gospodarki.
– Sklepy spożywcze, banki żywności, rolnictwo, transport, lokalne gospodarki – wszystko zacznie odczuwać te skutki – ocenił Eric Mitchell z organizacji Alliance to End Hunger.
Zdaniem ekspertów, na których powołuje się „WP”, sprzeczne sygnały z administracji świadczą o chaosie decyzyjnym.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jm/
























































