REKLAMA
BANKIER.PL

Rynek piwa w Polsce jest nasycony tak samo jak konsument?

2015-12-27 06:00
publikacja
2015-12-27 06:00

Jak radził sobie rynek piwa w Polsce w 2015 roku? Co ma największy wpływ na branżę chodzi o wysokość sprzedaży? Czy zbliżający się okres świąt i sylwestra to czas żniw dla branży? Jakie główne wyzwania stoją przed branżą piwną w 2016 roku? O to zapytaliśmy Panią Danutę Gut ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.

Rynek piwa w Polsce jest nasycony tak samo jak konsument?
Rynek piwa w Polsce jest nasycony tak samo jak konsument?
/ thetaXstock

- Polski rynek piwa jest rynkiem dojrzałym, stabilnym i nasyconym, ale jednocześnie rynkiem konkurencyjnym. Również polski konsument jest dzisiaj nie tylko entuzjastą piwa, ale również znawcą, a wielokrotnie bardzo surowym sędzią. Jak pokazują badania konsumencie, na tym rynku konsument oczekuje przede wszystkim smaku, jakości, marek. Jest otwarty na innowacyjność i nowe doznania, natomiast zawartość alkoholu w piwie ma dla niego mniejsze znaczenie.

Dokładne liczby dotyczące wyniku za rok 2015 poznamy w lutym 2016roku, w tej chwili możemy powiedzieć, że pozytywnym trendem jest zatrzymanie tendencji spadkowej z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Rynek ma szansę zakończyć się w tym roku na plusie.

W browarach zwykliśmy mówić, że pogoda jest najlepszym dyrektorem sprzedaży. Dobra pogoda pomaga w sprzedaży piwa. Jednak w związku z tym, że polski rynek otworzył się na nowe produkty, takie jak piwa zimowe, możemy powiedzieć, że towarzyszy i pojawia się na stole przez cały rok. Z uwagi jednak na nasycenie konsumpcji per capita, która wynosi już 96-98 litrów, to jest to wielkość, którą trudno będzie przekroczyć - mówi Pani Danuta Gut - ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.

Rozmawiała Anna Drozd

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (27)

dodaj komentarz
~Pilsplease
Najlepsze piwa jakie znam to piwa czeskie. W Polsce jest też sporo przyzwoitych, ale uważam że powinny zawierać mniej alkoholu. To poprawiłoby ich smak. Szczególnie mało u nas piw o zawartości alkoholu w przedziale od 4% do 4.5% a takie w mojej opinii są najlepsze.
~egeol26
Jeśli uważasz piwa czeskie za najlepsze to bardzo słabo znasz ten rynek. Polecam wygooglować "piwna rewolucja". Pozdrawiam!
~Piada
Młodzież od razu po zakończeniu tzw. edykacji pakuje walizki i szuka szczęścia na obczyźnie ( często z dobrym skutkiem ) ,próbuje tam miejscowego piwa i zastanawia się dlaczego do tej pory pili sikacze dla tanich roboli a teraz mogą wypić normalne smaczne piwo
~cykor21
A już najśmieszniejsze są reklamy tzw. piwa: sami drwale i górale.
~s6
Największy syf jaki znam to piwo czeskie. Piwa z Polski są bardzo dobre, w porównaniu z czeskim. Wielki minus to za dużo alkoholu, po prostu spirytus jest dolewany, dlatego ludzie tego nie piją.
~grześ
chyba nigdy nie piłeś piwa typowo czeskiego a nie warzonego przez wielkie molochy jakich u Pepików też nie brakuje.
~smakosz
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Czeskie piwa są jednymi z najlepszych na świecie ale i tak tego nie zrozumiesz więc wracaj do Harnasia :)
~s6 odpowiada ~smakosz
W 2012 była też afera, bo czeska firma wyprodukowała rum z alkoholem metylowym. http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/705191,Czechy-znaleziono-kolejne-butelki-skazonego-alkoholu
~kol
Przecież POlska nie ma żadnych browarów narowdowych. Wszystki wielkie marki, które znajdowały się w Polsce chociażby jak Warka od XV w. w polskich rękach zostały w erze istnienia solidarności sprzedane.
Polska to montownia..
~piwosz
ale za to mamy małe, lokalne browary i prężnie rozwijające się tzw. browary craftowe. Czasy wielkich molochów mijają i życzyłbym sobie abyśmy przeszli tą samą drogę co USA. Tam też przez wiele lat dominowały molochy, których produktów żaden piwosz do ust nie weźmie, teraz w USA masz kilka tysięcy malutkich browarów, których produkty ale za to mamy małe, lokalne browary i prężnie rozwijające się tzw. browary craftowe. Czasy wielkich molochów mijają i życzyłbym sobie abyśmy przeszli tą samą drogę co USA. Tam też przez wiele lat dominowały molochy, których produktów żaden piwosz do ust nie weźmie, teraz w USA masz kilka tysięcy malutkich browarów, których produkty to istna ambrozja.

Powiązane: Alkohol

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki