REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Ruszyły zapisy na akcje BGŻ

Wojciech Boczoń2011-05-07 06:02analityk Bankier.pl
publikacja
2011-05-07 06:02
Miniony tydzień w bankach: Ruszyła oferta sprzedaży Banku BGŻ. Skarb Państwa wyprzedaje swoje udziały, a zapisy na akcje banku można składać do 16 maja. Citi Handlowy i BZ WBK wprowadzają do Wrocławia nowe karty miejskie z funkcjami płatniczymi. W bankach rozpoczął się sezon wyników kwartalnych.

Skarb Państwa wystawia na sprzedaż 16 mln akcji Banku BGŻ, co stanowi około 37 proc. kapitału zakładowego spółki. Zapisy na akcje ruszyły 5 maja i potrwają do przyszłego poniedziałku. Inwestorzy indywidualni mogą kupić od 12 do 120 akcji wystawionych na sprzedaż, przy cenie za jeden papier na poziomie 90 zł. Minimalny zapis wyniesie 1080 zł, a maksymalnie będzie można zainwestować 10 800 zł. Cena zostanie podana ostatecznie 17 maja, a sam debiut zaplanowano na 27 maja.

- Zaproponowana cena nie jest atrakcyjna, ale jest szansa, że ulegnie obniżeniu - komentuje analityk Bankier.pl Jarosław Ryba. - Gdyby jednak tak się nie stało, debiut mimo to może być udany, ze względu na zainteresowanie OFE, TFI i samego Rabobanku. W średniej perspektywie, ze względu na sytuację biznesową BGŻ, nie ma jednak co spodziewać się dynamicznych zwyżek, dlatego moim zdaniem, jeżeli już ryzykować zapis na akcje, to warto się ich pozbyć na debiucie - dodaje.

Biura maklerskie kuszą promocjami


Największym akcjonariuszem banku BGŻ jest holenderska grupa Rabobank, która posiada ponad 59 proc. udziałów. W ubiegłym roku Holendrzy próbowali odkupić od Skarbu Państwa pakiet akcji, ale negocjacje zakończyły się niepowodzeniem. Wówczas MSP zadecydowało, że wystawi należące do państwa akcje Banku BGŻ na giełdę.

Płacisz zbyt wysokie raty kredytu? » Sprawdź ofertę kredytów refinansowych

Przy okazji kolejnego debiutu na giełdzie, biura maklerskie przygotowały dla inwestorów promocje. DM PKO BP proponuje bezpłatne prowadzenie rachunku inwestycyjnego do końca tego roku oraz obniżoną prowizję od zapisu w wysokości 0,19 proc. Także do końca roku można skorzystać bezpłatnego rachunku w DM Pekao i DM ING. Dodatkowo Pekao proponuje prowadzenie konta osobistego w banku bez opłat przez 12 miesięcy, a DM ING stałą stawkę prowizji od zapisu w wysokości 7 zł, niezależnie od sposobu jego złożenia.

Nowe karty miejskie we Wrocławiu


Od czwartku mieszkańcy Wrocławia korzystający z komunikacji miejskiej mogą korzystać z Miejskiej Karty Płatniczej Citibank. Plastik łączy funkcje karty miejskiej i karty debetowej wydawanej do konta osobistego. Można na niego wgrać okresowy bilet komunikacji miejskiej, a jednocześnie płacić w sklepach za zakupy, także zbliżeniowo. Taka karta dostępna jest już od grudnia w Warszawie. Ważnym atutem takiej karty jest zwrot 10 proc. wartości biletu okresowego na rachunek klienta z końcem każdego miesiąca.

Wrocławianie są także na celowniku BZWBK. Bank ten jeszcze w tym miesiącu wprowadzi do oferty miejską kartę przedpłaconą, czyli tzw. elektroniczną portmonetkę. Karta będzie wydawana w standardzie Visa PayWave. Wkrótce karty łączące funkcje płatnicze i miejskie trafią także do innych miast. BZWBK udostępni podobną ofertę w Poznaniu. Także Citi Handlowy nie zamierza spoczywać na laurach.

- Jesteśmy zainteresowani największymi alomeracjami w Polsce. Mam nadzieję, że o kolejnym mieście z Miejską Kartą Płatniczą Citibank będziemy mogli powiedzieć jeszcze w tym kwartale. Trzymamy się zasady - mówimy o produktach wtedy, gdy klienci mogą z ich zalet korzystać - mówi Sonia Wędrychowicz-Horbatowska, wiceprezes zarządu Citi Handlowy.

Ruszył sezon wyników kwartalnych


Kolejne banki chwalą się swoimi wynikami. W tym tygodniu pierwszy kwartał podsumował ING Bank Śląski. Bank zarobił 212,5 mln zł, czyli o 20 proc. więcej niż w takim samym okresie ubiegłego roku. Liczba klientów banku przekroczyła 3 mln, a sam bank zanotował szybki przyrost portfela kredytowego, który wzrósł o 22 proc. do poziomu 33,7 mld zł.

Kilka dni wcześniej wyniki podał BRE Bank, do którego należą detaliczne marki mBank i MultiBank. W I kwartale 2011 zysk netto grupy wyniósł 229,7 mln zł i wyłączając transakcje jednorazowe, był najwyższy w historii. Tym samym bank podwoił zarobek w porównaniu z I kwartałem 2010 roku, a po raz pierwszy bankowość detaliczna wypracowała ponad połowę dochodu Grupy BRE.

Interesuje cię private banking? » Sprawdź naszą ofertę


- Zgodnie z założeniami przyjętymi w strategii banku w I kwartale rosła przede wszystkim sprzedaż kredytów niehipotecznych, zwiększaliśmy też liczbę otwieranych rachunków i wydawanych kart. To efekty skutecznej akwizycji klientów i wyższego poziomu cross sell - wyjaśnia Jarosław Mastalerz, członek zarządu BRE Banku odpowiedzialny za pion bankowości detalicznej.

Wyniki za pierwszy kwartał opublikowały już także BZWBK i Millennium. Zysk netto BZWBK wyniósł 270,2 mln zł i zwiększył się w stosunku rocznym o 15,7 proc. Bank Millennium zarobił 101 mln zł, co oznacza wzrost o 49 proc. w porównaniu do wyniku za I kwartał 2010 roku.

Banki zapominają powoli o kryzysie i z kwartału na kwartał chwalą się lepszymi wynikami. W porównaniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku większość banków odnotowuje znacząca poprawę, bo wówczas wyniki obciążone były jeszcze efektem kryzysu. W przyszłym tygodniu swoje wyniki opublikuje największy bank w kraju - PKO BP.

Wojciech Boczoń


Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~Robert
CZY WARTO? - polecam nowy serwis a w nim odpowiedź co do IPO BGŻ - dam wam link do portalu:

www.goldenline.pl/mikroblog/pawel-jus-gielda

prowadzi go znany analityk, zerknijcie sami
~bgz superbalon odpowiada (usunięty)
BGŻ: cena maksymalna nierealna
Zarządzający twierdzą, że Skarb Państwa sprzeda akcje BGŻ po 73 zł, a nie po maksymalnej cenie wynoszącej 90 zł. Nie liczą też na duże zyski podczas pierwszej sesji


Siedziba BGŻ w Warszawie. Bank powstał w 1975 r., w 2004 r. jego akcjonariuszami zostały Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju
BGŻ: cena maksymalna nierealna
Zarządzający twierdzą, że Skarb Państwa sprzeda akcje BGŻ po 73 zł, a nie po maksymalnej cenie wynoszącej 90 zł. Nie liczą też na duże zyski podczas pierwszej sesji


Siedziba BGŻ w Warszawie. Bank powstał w 1975 r., w 2004 r. jego akcjonariuszami zostały Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Rabobank. Holenderski inwestor odkupił później akcje od EBOR.
Kierownictwo BGŻ zakończyło spotkania z zarządzającymi polskimi funduszami. Odbyło także wiele spotkań z inwestorami w Londynie, aby promować ofertę sprzedaży 37,2 proc. akcji spółki przez Skarb Państwa. Władze spółki odwiedzą jeszcze Frankfurt, rozważana jest także wizyta w Nowym Jorku.

Rynek zgodnie ocenia transakcję jako trudną. W ocenie zarządzających resortowi skarbu trudno będzie uzyskać maksymalną zakładaną cenę 90 zł za walor, co odpowiada wartości oferty 1,44 mld zł.


Jeżeli kupować, to tanio
Z ankiety przeprowadzonej wśród zarządzających OFE i TFI wynika, że skłonni są oni zapłacić za walory BGŻ zaledwie 63 zł (średnia z 13 odpowiedzi). Przy takiej cenie wartość oferty spada do 1 mld zł.

Poziom wskazywany przez fundusze jest niższy niż nieoficjalny pułap dolnych widełek w transzy dla instytucji. W prospekcie nie ma wprawdzie o nim mowy (jest tylko informacja o cenie maksymalnej) – ale zarządzający, z którymi rozmawialiśmy, wskazywali, że sprzedający ustalił go na 66 zł.

– Nie zdziwiłbym się, gdyby w ogóle nie doszło do transakcji, ponieważ oczekiwania Skarbu Państwa i inwestorów mogą się rozminąć. Inwestorzy finansowi mogą być zainteresowani w przypadku niskiej ceny odpowiadającej wartości księgowej banku – zauważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Ponieważ kapitały własne banku to niespełna 2,5 mld zł, wartość księgowa pojedynczej akcji oscyluje w granicach 58 zł.

Część zarządzających zastrzegła w rozmowie z „Parkietem”, że nie są zainteresowani ofertą. Inni sugerują, że dopiero przy poziomie 66 zł za walor zaczną się zastanawiać, czy wziąć w niej udział. Najbardziej hojne fundusze są skłonne zapłacić za papier BGŻ 70 zł.


Co zrobią Holendrzy?
Zapytaliśmy także OFE i TFI, jaką ostatecznie cenę sprzedaży akcji BGŻ może wyznaczyć Skarb Państwa. Średnia odpowiedzi wskazuje na 73 zł. Skarb Państwa zainkasowałby wtedy 1,17 mld zł. Zarządzający sądzą, że dodatkowy popyt pojawić się może z zagranicy, dopisać mogą także drobni gracze. Część z nich wskazuje na głównego akcjonariusza BGŻ – Rabobank, który od wielu lat zainteresowany był zakupem pakietu akcji należącego do Skarbu Państwa.

W prospekcie emisyjnym możemy jednak przeczytać, że „główni akcjonariusze nie zamierzają nabywać akcji sprzedawanych w ofercie”. Nie wyklucza to zakupu walorów przez fundusze z grupy Rabobanku „w normalnym toku działalności”.

Analitycy i zarządzający zauważają także, że holenderski inwestor, który dysponuje obecnie ponad 59 proc. akcji, ograniczy swój apetyt, tak aby nie przekroczyć progu 66 proc. – po którym zobowiązany jest ogłosić wezwanie na pozostałe walory. – Paradoksalnie niepowodzenie oferty jest na rękę Rabobankowi, bo wtedy może wrócić do negocjacji ze Skarbem Państwa dotyczących przejęcia pozostałych akcji – mówią zarządzający. – Dwie kultury – giełdowa, z presją na wynik, oraz spółdzielczości, z której wywodzi się holenderski bank – nie pasują do siebie. To czyni ofertę BGŻ mniej atrakcyjną – tłumaczą.


Trend spadkowy
Zarządzający oczekują, że BGŻ zadebiutuje z kursem 76,5 zł. Większość ankietowanych spodziewa się na kolejnych sesjach spadku notowań. Złożyć się na to może zarówno podaż walorów sprzedawanych przez inwestorów indywidualnych, jak i gorsze wyniki BGŻ w porównaniu z innymi podmiotami sektora. – Bank o niskim zwrocie na kapitale własnym (ROE) i dużych planach inwestycyjnych powinien się zachowywać słabiej od innych przedstawicieli sektora – tłumaczy jeden z zarządzających. ROE dla BGŻ za 2010 r. to 4,6 proc., wobec średniej dla branży 10 proc.

Wśród OFE i TFI przeważają głosy, że resort skarbu zdecyduje się na dyskonto dla inwestorów detalicznych rzędu 10–15 proc. Niższa cena dla „detalu” obowiązywała także w ofercie GPW. Tam jednak popyt na akcje zarówno drobnych graczy, jak i instytucji był spory.

Zapisy na akcje w transzy detalicznej zakończą się 16 maja, budowa książki popytu dla instytucji – dzień później. wsp. K.O.

~big
przypominają mi się police , tarnow , tauron. wiadomo, że bez dyskonta się nie obejdzie, tylko czy ono pomoże, nie wspomnę już ofertę eneii.
~bgż superbalon!!!!
cena jest tragicznie wysoka przy c/z 36 żaden bank komercyjny takim balonem nie jest
ale polacy to głupi naród akcje kupią po 90 zł cena będzie 75 zł redukcja wynieiie 60%
wiec z zamrozonych 10800 zł dostaną zamiast 120 po 90 zł akcji 48 sztuk po 75 zl za 3600 zł
dwie prowizje po 14 zł kurs wzrośnie na debiucie 4,5% as
cena jest tragicznie wysoka przy c/z 36 żaden bank komercyjny takim balonem nie jest
ale polacy to głupi naród akcje kupią po 90 zł cena będzie 75 zł redukcja wynieiie 60%
wiec z zamrozonych 10800 zł dostaną zamiast 120 po 90 zł akcji 48 sztuk po 75 zl za 3600 zł
dwie prowizje po 14 zł kurs wzrośnie na debiucie 4,5% as po kosztach zarobią aż 134 zł.
I to przy ostrożnym załozeniu redukcji 60 % a obniżce ceny o 16.7% a i tak po 75 zeta to będzie bankowa porażka .Tauron głupców nic nie nauczył to niech kupują,
~XXX
Ja nie zapiszę się na akcje BGŻ, życzę powodzenia wszystkim chętnym, jednak mnie to nie przekonuje. Fakt, że BZ WBK dzwoni do klientów i sie pyta czy zapiszą się za max 10800 już mnie zaniepokoił. Do tej pory jakoś nikt nie dzwonił, bo nie trzeba było naganiać. w porównaniu z poprzednimi debiutami, mimo iż nie urosło prawie nic od Ja nie zapiszę się na akcje BGŻ, życzę powodzenia wszystkim chętnym, jednak mnie to nie przekonuje. Fakt, że BZ WBK dzwoni do klientów i sie pyta czy zapiszą się za max 10800 już mnie zaniepokoił. Do tej pory jakoś nikt nie dzwonił, bo nie trzeba było naganiać. w porównaniu z poprzednimi debiutami, mimo iż nie urosło prawie nic od ceny wypuszczenia, tu w BGŻ nie widze osobiście perspektyw. KSG AGRO czy IMC na debiutach nie zachwyciły, ale jest ogromny potencjał tych spółek. BGŻ nie robi szału. Większość komentarzy analityków też jest ogólnie negatywna - więc to mnie odstrasza.

Mimo to powodzenia.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki