„Rozważamy, w jaki sposób dopasować do siebie nasze krajowe systemy płatności – z jednej strony kartę Mir, a z drugiej – schemat UnionPay” – taką deklarację złożył w wyemitowanym w piątek wywiadzie premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Współpraca mogłaby dotyczyć także systemów rozliczeń międzybankowych.
Sygnały o możliwym kartowym porozumieniu pomiędzy Chinami a Rosją pojawiły się już na wiosnę 2014 r., zaraz po zablokowaniu przez Visę i Mastercarda transakcji dokonywanych kartami kilku rosyjskich banków. Spekulowano wówczas, czy Rosja nie zdecyduje się na oparcie swojego systemu na rozwiązaniu UnionPay. Sankcje po aneksji Krymu spowodowały, że Rosjanie przyspieszyli prace nad stworzeniem własnego schematu płatności kartowych. Tak narodziła się karta „Mir”, która oficjalnie zadebiutowała w grudniu 2015 r.


Jak donosi Reuters, Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie udzielonym chińskiej telewizji poinformował o pracach nad obustronną kompatybilnością systemu NSPK (obsługującego karty Mir) i chińskiego UnionPay. „Wierzymy, że wzmocniłoby to niezawodność rozliczeń finansowych” – powiedział rosyjski premier.
Miedwiediew dodał również, że partnerstwo osłabiłoby zależność obu państw od globalnego systemu rozliczeń, w tym usług oferowanych przez SWIFT. „Pod tym względem taka współpraca byłaby bardzo przydatna, ponieważ nikt nie byłby w stanie zablokować rozwoju przepływów finansowych” – wskazał premier Federacji Rosyjskiej.
Szczegóły ewentualnej współpracy z UnionPay nie są jeszcze znane, a termin „kompatybilność” pozostawia sporo znaków zapytania. W wywiadzie wspomniano o możliwości emisji kart co-brand, czyli noszących logotypy obu organizacji. Oznaczałoby to, że rosyjska karta z dnia na dzień zyskałaby dostęp do rozległej sieci akceptacji. Chińskie plastiki przyjmowane są w 140 krajach, również w części placówek handlowych w Polsce i bankomatach CitiHandlowy.