REKLAMA
BANKIER.PL

Rekordowe ceny obligacji wynikają tylko z kryzysu

Piotr Lonczak2013-01-10 06:00
publikacja
2013-01-10 06:00
Rekordowo niska rentowność obligacji jest zbawienna dla budżetu i gospodarki. Taka sytuacja jest jednak przejściowa. Jako pokłosie europejskiego kryzysu niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw.

Miniony rok był niezwykle udany dla polskich obligacji. Rządowe papiery zdołały osiągnąć najwyższe ceny w historii, przez co znacząco ułatwiły życie ministrowi finansów, zapewniając spore oszczędności na koszcie obsługi długu publicznego.

Rentowność obligacji dziesięcioletnich od 2007 roku. Źródło: EBC



Zagranica kupuje nasz dług

Z jednej strony za wysokie ceny obligacji odpowiada gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej. Rada już dwukrotnie obniżyła stopy procentowe i zapowiedziała dalsze luzowanie polityki pieniężnej. Stopy mają spaść do 3,50 proc., lecz można się spodziewać, że władze monetarne będą skłonne pójść dalej, jeżeli sytuacja w gospodarce będzie ulegać pogorszeniu.

Jednak zasadniczym źródłem wysokiej wyceny obligacji jest napływ kapitału zagranicznego. Zaangażowanie inwestorów spoza Polski jeszcze nigdy nie był tak wysokie. Na koniec września 53,4 proc. papierów znajdowało się w rękach zagranicy. W tym miejscu powstaje pytanie, czy rekordowe ceny rządowych papierów są wynikiem fundamentalnej oceny naszego kraju, czy mają charakter spekulacyjny? Rzut oka na kondycję gospodarki i sytuację finansów publicznych sugeruje to drugie stanowisko.

Prognozy dla polskiej gospodarki. Źródło: Komisja Europejska



Hossa jest wszędzie

Polskie obligacje nie są jedynymi, które przez ostatnie kilka kwartałów cieszyły się zainteresowaniem ze strony inwestorów. Nietrudno zauważyć, że takie tendencje dotyczą na przykład papierów bułgarskich czy słowackich. Jednocześnie spadek rentowności wspomnianych papierów jest mocniejszy niż polskich. Bułgaria nie należy do strefy euro, co częściowo niweluje znaczenie wspólnej waluty na tym polu.

Odpowiedzią może być nadpłynność niektórych systemów finansowych strefy euro. Nierównowagi w systemie TARGET 2 sprawiają, że część sektorów dysponuje olbrzymią ilością środków. Poszukiwanie dochodowych lokalizacji dla pieniędzy skierowało je w kierunku obligacji krajów wschodzących.

Nierównowagi w systemie TARGET2 (mld euro). Źródło: Ifo Institute


Zjawisko nadpłynności systemów finansowych jest konsekwencją europejskiego kryzysu. Dlatego trudno uznać rekordowe ceny obligacji krajów wschodzących, w tym Polski, za sytuację stabilną, skoro jest ona pochodną trudności przeżywanych przez strefę euro. Tym samym tak wysokie ceny obligacji są niemożliwe do utrzymania w długim czasie, a tylko wtedy można by mówić o wsparciu stabilnego rozwoju polskiej gospodarki.

12315 Wraz z zakończeniem programów dostarczania płynności do systemu bankowego przez EBC trend wzrostowy na obligacjach zostanie zakończony. Także ewentualne zaognienie kryzysu, na przykład w Hiszpanii lub we Włoszech, byłoby sygnałem odwrotu zagranicznego kapitału. Takie rozstrzygnięcia wiązałyby się ze wstrząsem dla finansów publicznych z powodu skokowego wzrostu rentowności obligacji.

Nasz rząd mógł wykorzystać sprzyjające okoliczności do rzeczywistej poprawy kondycji finansów publicznych. Obecnie jednak trudno dostrzec działania w tym kierunku. Szansa dana przez rekordowe ceny obligacji jest na naszych oczach marnowana. Słabnięcie gospodarki i odwrót kapitału zagranicznego będzie zabójczą mieszaniną dla państwowych finansów. Oby tylko odwrót nie nastąpił w przyszłym roku, kiedy gospodarka będzie bardzo wrażliwa na dodatkowe wstrząsy.

Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~zaboli
nigdy drukowanie pustych banknotów nie było receptą na recesje ani kryzysy. ten cyrk tylko powiększa przyszły krach i za rok dwa będzie wielki płacz. ale kto mądry ten na bessie i krachu zarobi miliony!
~handy
Witajcie, co w zasadzie oznacza wykres "Nierównowagi w systemie TARGET2 (mld euro)."? Czy to jest wartość transakcji za pośrednictwem systemu i pokazuje Państwa jako źródła/uczestników tych transakcji?
~caesar
Ten drugi wykres oczywiście uwzględnia " tfórczy" wkład kreatywnej księgowości ministra Rostowskiego. Realny wzrost zadłużenia następuje ciągle w tempie jak w 2010..
~Badu Badu
tak to dobre pytanie banków centralnych
~gosc
Brawo za drugi wykres. Odzwierciedla rządy POlandii.
Hossa na runku obligacjii identyczna jak w Grecji. Dodruk nieograniczonej ilości pieniądza , począwszy od Imperium Rzymskiego , zawsze kończył się upadkiem państwa. W tym wypadku EU . Nie będzie to trwać w nieskończoność a skończy się to tak jak w 1918 roku.
~Aaa
Brawo za pierwszy wykres - może co niektórym otworzy oczy.

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki