Chcesz wywołać sensację, publicznie powiedz prawdę - chyba do takich wniosków doszli prawnicy agencji ratingowej Standard & Poor's. Bagatelizują oni rolę S&P w wywołaniu kryzysu, argumentując, że jej oceny są "przereklamowane". To słaba linia obrony, szczególnie z europejskiej perspektywy.
Zdaniem obrońców S&P, znaczenie ocen agencji dla inwestorów jest przeszacowane. Żaden odpowiedzialny inwestor nie polegałby na przereklamowanych ocenach wiarygodności kredytowych - powiedzieli w trakcie rozprawy prawnicy Agencji.
Fałszywa skromność
Ich zdaniem wysokie ratingi dla mało wiarygodnych papierów nie miały decydującego znaczenia dla inwestorów, którzy jak po czasie się okazało, masowo inwestowali miliardy dolarów w toksyczne papiery oparte na niemożliwych do spłaceniach hipotekach.
Linia obrony, którą przyjęła agencja, zakłada bagatelizowanie jej roli w mechanizmie pompowania hossy kosztem nakręcania spirali zadłużenia amerykańskich obywateli. Rozprawa toczy się za to o niebagatelną stawkę 5 mld dol. - na tyle opiewa pozew, jaki rząd USA wytoczył S&P.
W Stanach za wysoko, w UE za nisko
Działalność agencji ratingowych wywołuje ogromne kontrowersje nie tylko w Stanach, gdzie oskarżane są o wydawanie zbyt wysokich ocen. W Europie, odwrotnie, agencje krytykowane są za wydawanie ocen zbyt niskich. Szczególnie tych, które dotyczą wypłacalności krajów strefy euro.
Dlatego od blisko dwóch lat spekuluje się, czy nie warto byłoby powołać nowej, europejskiej agencji ratingowej, która miałaby silną akredytację Komisji Europejskiej, uprawniającą do wiążącego oceniania sytuacji budżetowej krajów członkowskich.
Nowe przepisy już obowiązują
Zobacz też: | |
Koniec z "dyktatem" agencji ratingowych |
Agencje będą też musiały odkryć karty i ujawnić mechanizmy służące do wyceny wiarygodności. Ratingi państw będzie można ogłaszać tylko w ustalonych wcześniej terminach, maksymalnie trzy razy do roku (chyba, że emitent samodzielnie zamówi dodatkowy) i poza godzinami pracy europejskich giełd.
Dodatkowo, gdy agencja będzie w posiadaniu ponad 10 proc. akcji jakiegoś przedsiębiorstwa, nie będzie miała prawa oceniać jego wiarygodności. Wszystkie ratingi mają być ogłaszane na publicznie dostępnej zunifikowanej platformie, która ruszy jednak dopiero za 2 lata.
Finansowy immunitet
Zmiany wynikają z obaw polityków przed mocą sprawczą agencji ratingowych. Wielokrotnie same zapowiedzi obniżenia ocen publikowane przed ważnymi szczytami europejskich przywódców, wywierały na rządzących presję, aby działać zgodnie z intencjami "rynków finansowych".
Od ocen tych ostatnich w ogromnym stopniu zależy cena obligacji skarbowych. W czasach, gdy większość krajowych budżetów jest napięta do granic wytrzymałości, każdy większy skok rentowności oznacza ryzyko poważnych perturbacji budżetowych, które szybko mogą zdestabilizować również polityczną scenę ocenianego kraju.
Osądzić sądzących
Jak widać na przykładzie Europy, rola agencji ratingowych nadal jest ogromna, a politycy robią, co mogą, aby się od nich uniezależnić. Wyroki w postaci ratingów jakie wydają S&P, Moody's i Fitch potrafią zatrząść zarówno rynkami, jak i równowagą budżetową wysoko zadłużonych państw.
Inwestorzy jak na złość nie chcą być "odpowiedzialni" i zamiast samodzielnie oceniać wiarygodność państw i spółek, ślepo wierzą, że w agencjach pracują niezależni od nacisków profesjonaliści. Przez to linia obrony przyjęta przez Standard & Poor's przed amerykańskim sądem wydaje się skazana na porażkę.
Komentuje Piotr Lonczak, analityk obszaru Inwestowanie Bankier.pl | |
![]() Fikcja mechanizmu rynkowegoChociaż na rynku funkcjonuje wiele agencji ratingowych, to największe znaczenie ma tercet firmowany przez amerykańską Securities and Exchange Commission. Fitch Ratings, Moody's Investors Service oraz Standard & Poor's zdominowały rynek i nie posiadają znaczącej konkurencji. Ich działalność i pozycja jest zagwarantowana przez międzynarodowe ustawodawstwo, zmuszające banki do korzystania z ich usług. Taki mechanizm miał zapewnić „urynkowienie” zarządzania ryzykiem, co jest kompletną fikcją. ...więcej |
Jarosław Ryba
Bankier.pl