Jeden z silniejszych wzrostów miał miejsce na rynku ropy naftowej. Kontrakty na ropę WTI podrożały aż o 3,72%, kończąc dzień na poziomie 85,80 USD za baryłkę. Zwyżka ta nie była rezultatem tylko i wyłącznie ogólnorynkowego optymizmu. Byki były także wspierane przez informacje z Kuwejtu i Nigerii. W tym pierwszym kraju, będącym członkiem OPEC, wczoraj zastrajkowały służby celne - przedstawiciele związków zawodowych wywołali spore zamieszanie na lotniskach, w portach i na granicach państwa, grożąc m.in. wstrzymaniem eksportu ropy naftowej. Kuwejt produkuje około 2,5 mln baryłek surowca dziennie.
Tymczasem w Nigerii rozpoczął się strajk pracowników sektora naftowego, który doprowadził do znaczącego ograniczenia produkcji ropy naftowej i gazu ziemnego. Firma Royal Dutch Shell ogłosiła na eksport nigeryjskiej ropy stan tzw. "force majeure" ("siły wyższej"), oznaczający, że spółka ma prawo do niewywiązywania się z zawartych kontraktów ze względu na czynniki od niej niezależne. Force Majeure zostało nałożone na eksport ropy Forcados w okresie październik-grudzień 2011 r., a jego przyczyną jest uszkodzenie ropociągu Trans Forcados w wyniku eksplozji. Wyciek ropy został zauważony już w miniony czwartek, jednak na razie nie udało się naprawić usterki i wznowić przesyłu ropy. Jednocześnie jednak spółka Royal Dutch Shell zniosła "force majeure" na eksport innego rodzaju ropy, Bonny Light. Nigeria jest największym producentem ropy naftowej w Afryce, odpowiadającym za wydobycie około 2,2 mln baryłek ropy dziennie.
Dziś rano optymiści ustępują miejsca sprzedającym i około godziny 10.20 notowania kontraktów na ropę typu WTI spadają o 1,3%. Na wtorek nie jest zaplanowana publikacja żadnych istotnych danych bezpośrednio dotyczących rynku "czarnego złota". Raport Amerykańskiego Instytutu Paliw, dotyczący tygodniowej zmiany zapasów paliw, zostanie przedstawiony dopiero jutro ze względu na wczorajsze święto w USA (Dzień Kolumba), w związku z którym zamknięte były niektóre instytucje. Według szacunków analityków, w minionym tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o milion baryłek.
Tymczasem na rynkach zbóż zwyżki były wczoraj niewielkie - kontrakty na kukurydzę podrożały o 0,33%, a na pszenicę - o 0,37%. Tym samym notowania obu zbóż utrzymały się w konsolidacji. Prawdopodobnie gracze powstrzymują się z gwałtownymi ruchami, wyczekując jutrzejszych publikacji amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Mają one dotyczyć produkcji zbóż w Stanach Zjednoczonych, a także światowego popytu i podaży zbóż.
Ropa: Notowania ropy naftowej dynamicznie pokonały wczoraj istotny opór w okolicach 84 USD za baryłkę. Jednak, zgodnie z oczekiwaniami, strona popytowa natrafiła na kolejną barierę, którą jest linia średnioterminowego trendu spadkowego. Nadal więc notowania surowca poruszają się w trendzie spadkowym - należy o tym pamiętać i traktować pozytywną sytuację na wskaźnikach z pewną rezerwą.
Miedź: Notowania miedzi wybiły się ponad wcześniejszy opór w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, jednak skuteczną barierą dla strony popytowej okazał się poziom Fibonacciego, znoszący 38,2% niemal trzyletniego trendu wzrostowego. MACD wygenerował sygnał kupna - jednak trend spadkowy pozostaje w mocy.
Złoto: Notowania złota poruszają się bardzo delikatnie na północ. Wczoraj kupujący pokonali opór w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, a wskaźniki wyraźniej zaczęły sprzyjać popytowi. MACD jest bliski wygenerowania sygnału kupna, a linia DI+ wybiła się ponad DI-.
Srebro: Pokonana w ubiegłym tygodniu linia 14-sesyjnej średniej ruchomej z oporu przekształciła się we wsparcie. MACD i ADX/DMI sprzyjają kupującym, jednak na horyzoncie znajduje się silny opór w okolicach 33,60 USD za uncję. Niemniej jednak, jego pokonanie nie musi wcale oznaczać powrotu do długoterminowych wzrostów. Ceny srebra znajdują się w delikatnie spadkowym kanale od maja br., a zakres zwyżki wewnątrz kanału może sięgnąć nawet okolic 40 USD za uncję.
Kukurydza: Wczoraj linia 14-sesyjnej średniej ruchomej okazała się skutecznym oporem dla notowań kukurydzy. Tym samym ceny zboża nadal poruszają się w wąskiej konsolidacji tuż poniżej oporu w okolicach 606 USD za 100 buszli. Dopiero pokonanie obu wymienionych barier da szansę na większe wzrosty.
Pszenica: Podobnie jak w przypadku kukurydzy, także stronie popytowej na rynku pszenicy nie udało się wczoraj pokonać oporu w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej. Tym samym notowania zboża nadal poruszają się w konsolidacji poniżej poziomu 619 USD za 100 buszli, który stanowi ważny opór.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ





























































