REKLAMA

Prezydent ponownie ułaskawi Kamińskiego i Wąsika. "Duda rozpoczął niebezpieczną grę"

autorzyKatarzyna Waś-SmarczewskaJacek Misztal2024-01-11 15:21, akt.2024-01-11 18:57
publikacja
2024-01-11 15:21
aktualizacja
2024-01-11 18:57

Wszczynam postępowanie ułaskawiające skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - poinformował prezydent Andrzej Duda. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim - podkreślił Duda.

Prezydent ponownie ułaskawi Kamińskiego i Wąsika. "Duda rozpoczął niebezpieczną grę"
Prezydent ponownie ułaskawi Kamińskiego i Wąsika. "Duda rozpoczął niebezpieczną grę"
/ Kancelaria Prezydenta

W czwartek prezydent Duda spotkał się z Barbarą Kamińską i Romualdą Wąsik - żonami polityków PiS, skazanych 20 grudnia ub. roku w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. Po spotkaniu prezydent wygłosił oświadczenie dla mediów.

Prezydent podkreślił, że przebywanie za kratami jest groźne dla zdrowia — a może i nie tylko zdrowia — obu polityków.

"Panie zwróciły się do mnie z prośba o uwolnienie. Ja wczoraj na konferencji prasowej (...) mówiłem, że podejmę wszelkie starania, żeby zwrócić wolność tym panom jak najszybciej, żeby byli wolnymi ludźmi, a nie więźniami politycznymi w wolnej Rzeczypospolitej, bo to urąga jej godności i urąga także naszej międzynarodowej pozycji" - podkreślił Duda.

"W związku z powyższym zdecydowałem się na prośbę pań, że wszczynam postepowanie ułaskawieniowe. Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone według wszystkich standardów konstytucyjnych" - powiedział prezydent.

Andrzej Duda już raz zdecydował o ułaskawieniu obu polityków, jednak zrobił to niewłaściwie, bo przed zapadnięciem prawomocnego wyroku - aby mogli objąć stanowiska szefów służb w drugim rządzie PiS. Skutkiem tego powstał chaos prawny, z którym mamy do czynienia do dziś. Jeszcze kilka dni temu prezydent argumentował, że jego zdaniem pierwsze ułaskawienie jest wciąż skuteczne. Jednak dziś podjął decyzję o wykorzystaniu tego kroku ponownie - według wielu prawników - dopiero teraz w sposób właściwy, bo po prawomocnym wyroku.

Jak argumentował prezydent?

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są pierwszymi w Polsce od 1989 r. więźniami politycznymi - powiedział w czwartkowym oświadczeniu prezydent Andrzej Duda. 

"Nie mam żadnych wątpliwości, że jeżeli ktoś zostaje skazany i osadzony w więzieniu za wykonywanie służby dla polskiego państwa, za ścianie korupcji, także na szczytach władzy, na najwyższym poziomie polityki, ktoś, kto odkrywa i ściga afery, takie jak afera gruntowa czy hazardowa, to nie podoba się wielu osobom, które pełnią - dzisiaj w szczególności - eksponowane funkcje w polskiej polityce" - mówił Duda.

Zwrócił uwagę na "niezwykłą jak na polskie standardy, oszałamiającą prędkość działania sądów" w sprawie Kamińskiego i Wąsika oraz na "brutalność działania organów".

Akt łaski, który wydałem w 2015 r. został wydany zgodnie z konstytucją i obowiązującymi standardami, jest skuteczny i w moim przekonaniu panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z żonami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Prezydent podkreślał w czwartek, że zna obu tych polityków i uważa, iż są oni uczciwi oraz godni zaufania, a obecnie znajdują się "w dramatycznej sytuacji" i są w więzieniu. Poinformował, że małżonki Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przyszły do niego w czwartek prosząc, by doprowadził jak najszybciej do uwolnienia ich mężów, którzy zapowiedzieli rozpoczęcie strajku głodowego.

Przypomniał, że ułaskawił obu polityków PiS w 2015 r.; ocenił, że zrobił to "w sposób podręcznikowy" i jego zdaniem jest to akt skuteczny.

"Chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: akt łaski, który wydałem jako prezydent, został wydany zgodnie z konstytucją, całkowicie zgodnie z obowiązującymi standardami, jest skuteczny i w moim osobistym przekonaniu panowie (Kamiński i Wąsik) są nadal posłami" - oświadczył Andrzej Duda.

Wnioskuję do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary, aby zwolnił z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda. Taka jest procedura i Prokurator Generalny musi odnieść się do decyzji ws. ułaskawienia. Zgodnie z przepisami, Prokurator Generalny wszczyna z urzędu postępowanie o ułaskawienie w każdym wypadku, kiedy prezydent tak zadecyduje.

"Wniosek ułaskawieniowy wędruje w tej chwili do Prokuratora Generalnego, jest taka możliwość przewidziana w art. 568 Kodeksu postępowania karnego, aby Prokurator Generalny zawiesił wykonywania kary, aby Prokurator Generalny krótko mówiąc zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone" - zaznaczył prezydent.

"O to wnioskuję także do Prokuratora Generalnego expressis verbis, aby panowie zostali w natychmiastowym trybie przez Prokuratora Generalnego - bo jest to tylko i wyłącznie w tym momencie jego decyzja, ma pełne pole ku takiej decyzji - aby zostali natychmiast przez niego zwolnieni" - powiedział prezydent.

Wyraził nadzieję, że to zakończy sprawę osadzenia Kamińskiego i Wąsika w więzieniu oraz ich strajku głodowego.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił w czwartkowym oświadczeniu, że trzeba "uspokoić sytuację". "Apeluję do wszystkich o spokój, także do tych, którzy będą uczestniczyli w manifestacjach, domagając się uwolnienia więźniów politycznych, prawdziwej demokracji w Polsce" - powiedział.

Tryb prezydencki - co to oznacza?

Prośby o ułaskawienie przekazuje się na podstawie art. 565 § 2 K.p.k. Prokuratorowi Generalnemu celem nadania im biegu w trybie art. 561 K.p.k. (tzw. „tryb pierwszy”) albo w trybie art. 567 § 2 K.p.k. (tzw. „tryb drugi – prezydencki, z urzędu”).

Tryb pierwszy polega na przekazaniu prośby o ułaskawienie do Prokuratora Generalnego, który następnie przesyła ją do sądu, który wydał w danej sprawie wyrok. Jeżeli w danej sprawie orzekał tylko sąd pierwszej instancji i wyda on opinię pozytywną, to przesyła Prokuratorowi Generalnemu akta sprawy wraz ze swoją opinią, a w razie negatywnej opinii pozostawia prośbę bez dalszego biegu.

Tryb drugi polega również na przekazaniu prośby skazanego o ułaskawienie do sądu jak w trybie pierwszym z tym, że negatywne zaopiniowanie prośby przez sąd nie powoduje pozostawienia prośby bez biegu. Nadanie biegu prośbie w „trybie drugim” ma miejsce wówczas, gdy z treści prośby wynika uzasadnione przypuszczenie, że skazany może zasługiwać na łaskę z następujących powodów, np.:

  • odbycia znacznej części kary pozbawienia wolności,
  • bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, materialnej lub zdrowotnej,
  • nienagannej opinii środowiskowej, czy zakładu karnego,
  • znacznego upływu czasu od popełnienia przestępstwa,
  • wielokrotnego pozostawiania przez sądy prośby bez dalszego biegu i tym samym uniemożliwienie Prezydentowi RP rozpatrzenia danej sprawy,
  • naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem.

Nadanie prośbie skazanego biegu w „trybie drugim” nie przesądza jednak o decyzji Prezydenta RP dotyczącej ułaskawienia. Prezydent – po analizie wszystkich przedstawionych dokumentów – podejmuje merytoryczną decyzję w sprawie ułaskawienia, pozytywną bądź negatywną.

źródło: prezydent.pl

Prezydent rozpoczął niebezpieczną grę

Jak zwracają uwagę prawnicy, prezydent Andrzej Duda rozpoczął niebezpieczną grę. Z ułaskawieniem jest w sposób następujący. Można wyróżnić tzw. tryb kodeksowy (rozdział 59 KPK) lub pozakodeksowy (Prezydent może zastosować prawo łaski poza procedurą KPK). I tu pojawia się istotna kwestia. Procedura ułaskawieniowa na podstawie KPK jest czasochłonna a skazani muszą spełnić określone przesłanki art. 563 KPK. W tę procedurę jest zaangażowany zarówno sąd, jak i Prokurator Generalny - informuje na instagramie dr Kamil Stępniak, na profilu "konstytucjonalista".

Jego zdaniem, mówiąc najprościej, prezydent mógł ułaskawić praktycznie od razu, a wszczął skomplikowaną i długą procedurę. Niewykluczone, że to element dłuższej zagrywki politycznej. Ponieważ daje możliwość tworzenia retoryki do tego, że sądy i Prokurator Generalny przetrzymują "więźniów politycznych".

Wszystko wskazuje na to, że taki scenariusz się zmaterializuje. "Prokurator generalny Adam Bodnar na pewno nie zwolni Mariusza Kamińskiego ani Macieja Wąsika w ciągu najbliższych godzin" - wynika bowiem z nieoficjalnych informacji Onetu. W resorcie sprawiedliwości podjęta została decyzja, by "nie działać w tej sprawie w pośpiechu". A to oznacza, że politycy PiS mogą spędzić za kratami najbliższe kilka dni.

Hołownia zabrał głos ws. wygasłych mandatów Kamińskiego i Wąsika

Marszałek Sejmu, pytany w Grodzisku Mazowieckim przez dziennikarzy o decyzję prezydenta, podkreślił, że porządkuje ona sytuację. "Była sytuacja niejasna, wątpliwość. Prezydent twierdzi, że ich ułaskawił skutecznie. Teraz mając prawo do podjęcia takiej decyzji, podejmuje ją i nikt nie może mieć wątpliwości. (..) Oczywiście, w tej procedurze po drodze jest jeszcze prokurator, opinie chyba dwóch sądów, natomiast skoro została wdrożona, to rozumiem, że bez zwłoki zostanie przeprowadzona" - powiedział Hołownia.

Dodał, że nikt nie będzie miał intencji, by tę procedurę przeciągać.

Podkreślił też, że decyzja prezydenta nie zmienia sytuacji w Sejmie. "Panowie utracili mandaty poselskie w sposób bezpowrotny w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego. Ta inicjatywa, ułaskawienie prezydenta, dotyczy kary pozbawienia wolności, którą wczoraj zaczęli odbywać" - stwierdził marszałek Sejmu.

Skazani za przekroczenie uprawnień

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. Warszawski sąd okręgowy uznał ich za winnych w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej.

Tak zwana "afera gruntowa" doprowadziła w 2007 roku do dymisji wicepremiera, ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Proces ws. "afery gruntowej" rozpoczął się we wrześniu 2008 roku.

W marcu 2015 r. Kamiński i Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.

Wobec oskarżonych zasądzono także "zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organów kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych na okres pięciu lat" - poinformowała sędzia Anna Bator-Ciesielska.

Źródło:
Katarzyna Waś-Smarczewska
Katarzyna Waś-Smarczewska
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca Bankier.pl, wydawca. W zespole Bankier.pl od 2008 roku. Absolwentka wrocławskiej polonistyki i specjalizacji edytorskiej, dyplom o komunikacji internetowej obroniła u prof. Jana Miodka. Od lat blisko tematyki finansowej. Chce, aby Bankier.pl był najlepszym źródłem informacji - podanych językiem zrozumiałym także dla osób, które nie mają wykształcenia ekonomicznego, a chcą znać i rozumieć zagadnienia dotyczące finansów.

Tematy
Jacek Misztal
Jacek Misztal
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu newsroom, absolwent ekonomii oraz przedsiębiorczości i finansów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Wśród zainteresowań można wymienić geopolitykę, rynki finansowe oraz kino. Telefon: 502 924 237

Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (192)

dodaj komentarz
eugeniuszt
Pochwalam prezydenta. Nie boję krytyki Tusk ZOMO.
salad77
co by nie zrobił to będzie źle, to po co jest w ogóle w Polsce prezydent
tomkooo
dudus ladnie to tak kolegow ulaskawiac? oni lepsi od innych przestepcow, bo "swoi" ?
tez chcialbym zeby w sadzie mnie kolega sedzia sądził :)
inwestor.pl
Ludzie, czaicie ten motyw, że w Polsce siedzą w więzieniu niewinni (zdaniem prezydenta), ułaskawieni przestępcy, którzy za chwilę będą ułaskawieni po raz drugi?
polonu
to ułaskawienie powinno odbyć się przy świecach chanukowych , tego brakowało . zobaczymy co przechrzty jeszcze nawyprawiają w tym kraju . kombinują jak wplątać Gojów w konflikt z Rosją , wywołać zamieszanie zadymy w kraju , to cel Kalstaina i jego pobratymców .zobaczymy co będzie dalej . chcą aby Goje wybijali się na wzajem , co to ułaskawienie powinno odbyć się przy świecach chanukowych , tego brakowało . zobaczymy co przechrzty jeszcze nawyprawiają w tym kraju . kombinują jak wplątać Gojów w konflikt z Rosją , wywołać zamieszanie zadymy w kraju , to cel Kalstaina i jego pobratymców .zobaczymy co będzie dalej . chcą aby Goje wybijali się na wzajem , co jest cel żyda , skłócić z UE Niemcami wywołać niepokoje społeczne i wplątać w konflikt z Rosją .
q-tas
Ale ustawka. Sztuczna kłótnia, odczekiwanie na dramatyzm wtrącenia tych 2 do aresztu i dopiero wtedy ułaskawienie w asyscie żon z posępną miną (a żony w wieku że mogły by być córkami). Każdy chce ugrać rozgłos: Duda, Tusk, Hołownia. Albo wspólnie chcą przykryć wrzawą jakieś istotne zmiany typu coś tam znów podpisano w UE.
kaczyslaw_
Jaki to jest pozakodeksowy tryb łaski? Podaj długopis i otrzymasz kartę wyjścia z więzienia?
tomkooo
trzeba byc kolega dudusia, wtedy naklamie przed kamerami i ulaskawi
rozsadkunamtrzeba
Się nasiedzieli gieroje

A gdzie kasa ze zbiórek?
Czarnek przytulił?
rozsadkunamtrzeba
A Duda to nie tylko marionetka, ale i chorągiewka
Przedwczoraj zdecydowanie nie mógł
Wczoraj mógł
Dziś sam nie wie
Pokarało nas takim indywiduum

Powiązane: Zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki