REKLAMA

Premier o KPO: Wykluczam jakiekolwiek insynuacje o łamaniu prawa czy korupcji

2025-08-13 19:22
publikacja
2025-08-13 19:22

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że jest średnio usatysfakcjonowany tłumaczeniem minister funduszy i polityki regionalnej Pełczyńskiej-Nałęcz w sprawie KPO. Podkreślił jednocześnie, że jego oczekiwania w tej kwestii są wyższe, ale ma jeszcze „trochę cierpliwości”.

Premier o KPO: Wykluczam jakiekolwiek insynuacje o łamaniu prawa czy korupcji
Premier o KPO: Wykluczam jakiekolwiek insynuacje o łamaniu prawa czy korupcji
/ Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

Chodzi o wątpliwości dotyczące dotacji na dywersyfikację działalności dla przedsiębiorstw z sektorów HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które ucierpiały wskutek pandemii. Zgodnie z doniesieniami mediów, firmy otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty. We wtorek szefowa MRiT wyjaśniała sprawę podczas posiedzenia rządu.

Premier Donald Tusk zapytany na środowej konferencji prasowej o to czy „jest usatysfakcjonowany tłumaczeniami i działaniami ministry Pełczyńskiej-Nałęcz w sprawie Krajowego Planu Odbudowy” odparł, że „średnio”.

- Jeśli mówię, że średnio mnie przekonały argumenty pani minister, to dlatego, że ja potrzebuję pilnie jednoznacznej informacji, czego nie zrobiono, albo właściwie co trzeba zrobić i to natychmiast, żeby środki europejskie nie były tak łatwo dostępne dla tych, którzy kombinują - powiedział.

- Tak, że moje oczekiwania wobec działań i słów pani minister są wyższe, niż do tej pory usłyszałem, ale jeszcze trochę cierpliwości mam - podkreślił premier.

Dodał, że chciałby, aby minister nadzorujący fundusze europejskie był „niezwykle czujny w takich sprawach”.

- Skoro wiemy, że środki europejskie można otrzymać i zgodnie z prawem i procedurami, chociaż gołym okiem widać, że one nie powinny trafiać w niektóre miejsca albo na niektóre cele, to moim zdaniem rolą ministra jest nie kontrola post factum, (...) tylko taki nadzór codzienny i ewentualnie szybkie i pilne zmiany - dodał premier.

Tusk podkreślił, że sprawa „jest rzeczywiście skomplikowana”.

- Problem polega na tym, że na tym etapie sprawy ja mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że wykluczam jakiekolwiek insynuacje o łamaniu prawa czy korupcji, czy łamaniu procedur. Nie ma takich sytuacji, a my i tak na wszelki wypadek przeprowadzamy i kontrole i w PARP-ie, prokuratura także jak wiecie zajmuje się tymi sprawami - zauważył szef rządu.

Minister funduszy informowała, że wszystkie budzące wątpliwości umowy są sprawdzane i naprawiane. We wtorek Pełczyńska-Nałęcz zadeklarowała, że żadne środki z KPO dla branży HoReCa nie zostaną wypłacone, dopóki poszczególne umowy nie zostaną skontrolowane i uznane za zgodne z zasadami programu wsparcia dywersyfikacji tego sektora. Przypomniała, że możliwe są zwroty dotacji.

- Nie ma takiego kraju na świecie (...) gdzie przy dużych projektach publicznych, inwestycyjnych nie ma nieprawidłowości. (...) Najprawdopodobniej są błędy eksperckie i są nieprawidłowości na poziomie operatorów, mniej i bardziej poważne. Więc rolą ministra, całego ministerstwa jest kontrolować, wyszukiwać, a następnie stosownie działać. Wycofywać środki, rozwiązywać rozmowy - my to robimy cały czas. Teraz w HoReCe będziemy to robić na totalnym widoku publicznym - powiedziała.

Zauważyła jednocześnie, że możliwych nieprawidłowości, „nie ma dużo, bo w skali 824 tys. umów, można powiedzieć - nie wiem - 30, może 100 to jest nic”. Zastrzegła, że nawet gdyby była to jedna umowa, to sprawa wymaga „szacunku i odpowiedniego działania rządu”.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko poinformował w ub. piątek, że w związku z nieprawidłowościami z końcem lipca ze swojego stanowiska odwołana została poprzednia prezes PARP Katarzyna Duber-Stachurska. Dodał, że zlecił pełniącemu obowiązki prezesa PARP Krzysztofowi Guldzie przeprowadzenie dodatkowych kontroli. Ponadto tego samego dnia w tej sprawie Prokuratura Regionalna w Warszawie podjęła czynności sprawdzające.

Pierwszy nabór w ramach wsparcia z KPO dla branży HoReCa ruszył w maju 2024 r. i pierwotnie miał potrwać do 5 czerwca ub.r., ale został przedłużony. Drugi wystartował 18 lipca ub.r. i również był wielokrotnie przedłużany. Ostatecznie trwał do końca października 2024 r. Jak wynika z danych PARP, w ramach wsparcia HoReCa ze środków KPO podpisano 3005 umów z przedsiębiorcami (każda umowa z inną firmą). Według stanu na koniec lipca br., przedsiębiorcom wypłacono 110 mln zł z całkowitej kwoty wsparcia 1,24 mld zł.

Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) ma wzmocnić polską gospodarkę; składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Przewiduje dla Polski 59,8 mld euro ze środków UE, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek. Polska otrzymała z niego dotychczas 67 mld zł. Kolejna transza pieniędzy ma wpłynąć jesienią. (PAP)

fos/ malk/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
trolley
Po tych słowach powinien być goniony przez wściekły naród do samej Brukseli
mariwoj2240
ale łaskawca myslałem że ta Pełczynska to mądra jest ale teraz widzę,że albo głupia albo tak cwana teraz kPO wcześniej palnęła że banki mają płacić podatek od nadmiarowych zysków
banki na gieładzie pospadały,jeżeli ktoś wiedział że to powie to..........
antyoni
Jednak cegła byłaby bardziej do twarzy płemiełowi.
niederfurzdorf
Jakie łamanie prawa ? Zwłaszcza jak my stosujemy prawo tak jak my je rozumiemy …. ORWELL!!!
salad77
to nie są insynuacje, to są tzw. fakty autentyczne a kto zapomniał co robiła PO w 2015 roku to teraz sobie odświeża pamięć
trpaslik
Wszystko wskazuje na to, że mały Donald zostanie zapamiętany jako najbardziej żałosny Płemieł Rzeczypospolitej.
to_i_owo
"Premier o KPO: Wykluczam jakiekolwiek insynuacje o łamaniu prawa czy korupcji"

Miło z jego strony że tak broni PiSu, bo jak sam wczoraj mówił to wszystko w 100% jest wina PiS (bo KE nie chciała im przekazać środków przed wyborami)
samsza
NIK nie odpowiedział na jego wniosek o kontrolę zewnętrzną, przesłany elektronicznie 24 kwietnia. Z kolei Prokuratura Rejonowa Warszawa–Wola odmówiła wszczęcia śledztwa, powołując się na brak znamion czynu zabronionego. Poinformowała o tym zawiadamiającego pismem z 14 lipca.

https://www.money.pl/gospodarka/resort-w-lutym-dostal-
NIK nie odpowiedział na jego wniosek o kontrolę zewnętrzną, przesłany elektronicznie 24 kwietnia. Z kolei Prokuratura Rejonowa Warszawa–Wola odmówiła wszczęcia śledztwa, powołując się na brak znamion czynu zabronionego. Poinformowała o tym zawiadamiającego pismem z 14 lipca.

https://www.money.pl/gospodarka/resort-w-lutym-dostal-sygnaly-o-nieprawidlowosciach-w-kpo-byly-ignorowane-7188843679488768a.html
samsza
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Afera-KPO-Siemoniak-Sluzby-nie-mialy-zadnych-sygnalow-8992812.html

brak sygnałów... ho ho...
wnr
Uśmiechnięci dostali jachty, za które my będziemy srogo płacić, ale ich szefo ma jeszcze trochę cierpliwości

Powiązane: Afera KPO

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki