REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Prawie 6000 sklepów zainfekowanych wirusami

2016-10-14 07:42
publikacja
2016-10-14 07:42

Prawie 6000 sklepów internetowych zostało zainfekowanych złośliwymi wirusami, co naraża ich klientów na kradzież danych ich kart płatniczych. Liczba witryn, które padły ofiarą cyberprzestępstwa, wzrosła o 70% względem listopada zeszłego roku.

fot. Gdolgikh / / YAY Foto

Duński ekspert Willem De Groot twierdzi, że hakerzy dostali się do systemów 5925 sklepów internetowych z całego świata. W celu kradzieży informacji wykorzystano niezabezpieczone luki w oprogramowaniu i instalowano oprogramowanie umożliwiające wgląd w dane klientów – donosi serwis Finextra.com.

O 69 proc. więcej zainfekowanych sklepów niż rok temu

De Groot przeprowadził analizę, którą opublikował na swoim blogu. Kiedy pierwszy raz usłyszał o zagrożeniu, sprawdził w listopadzie ubiegłego roku 255 000 sklepów pod kątem nieprawidłowości. Wtedy znalazł 3501 zainfekowanych witryn, pięć miesięcy później już 4476, a z końcem września 2016 roku doliczył się 5925 sklepów, z których dane klientów mogą zostać wykradzione.

Wbrew pozorom, nie są to tylko prywatne strony i sklepy internetowe. Ofiarami oprogramowania padły także witryny znanych marek, m.in. serwis Audi dla Południowej Afryki, strona artystki Bjork czy rządu Malezji.

Skradzione dane kart trafiają do serwerów offshore – najczęściej zlokalizowanych w Rosji. Potem wystawiane są na sprzedaż na czarnym rynku i sprzedawane za ok. 30 dolarów za kartę.

Liczba zainfekowanych witryn internetowych

Miesiąc

Liczba witryn

Przyrost

Listopad 2015

3501

 -

Marzec 2016

4476

+28%

Wrzesień 2016

5925

+69%

Źródło: gwillem.github.io

Sklepy nie widzą problemu

Zagrożenie staje się coraz poważniejsze, bo o ile jeszcze rok temu w internecie krążyły zagrożenia oparte na tym samym kodzie, dziś można zidentyfikować co najmniej 9 odmian i 3 odrębne rodziny malware, co utrudnia walkę z cyberprzestępcami.

Ku zaskoczeniu De Groota, sklepy wcale nie czują się zagrożone i bagatelizują problem. Po przeskanowaniu tysięcy sklepów, wysłał do kilku z zainfekowanych raport z badania. Otrzymywał od nich wiadomości skrajnie nieodpowiedzialne. – Nie zależy nam, nasze płatności są obsługiwane przez zewnętrzną firmę – można przeczytać w jednej z wiadomości.

Mateusz Gawin

Źródło:
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (14)

dodaj komentarz
~Leming
Z przykrością informuje ze tylko netkarta załatwia problem.
Każda inna to ryzyko chyba ze też pozwala ustawić limit kwoty zapłaty.
Z przykrością bo niestety netkarta to tylko od banksterow.
~Henryk
Czy kupując bilet na przejazd np. Polskim busem , firma widzi dane karty kredytowej czy ma je wyłącznie PayU, DotPay ?
~dtr
Od kiedy to sklepy internetowe (przynajmniej w Polsce) przechowują dane kart kredytowych swoich klientów? Płatności realizowane są poprzez serwisy typu PayU, DotPay itd.
~mhm
Dlatego poniżej pisałem o sprawdzaniu certyfikatu PCI na stronie, na której podaje się dane karty — a nie w sklepie.

W innych krajach częściej dokonuje się płatności bezpośrednio ze sklepu internetowego.
~ona
Ludzie nie wpisujcie żadnych PESEL-ów i numerów kart kredytowych. Chcesz cos kupić to załóż sobie P_ayP_al. Wszystko w temacie. Musicie myśleć trochę i nie dajcie się okradać.
januszcebulak
PayPal to akurat złodzieje i oszuści :)
~mhm
Zaletą płacenia kartami jest procedura chargeback, działa to sprawnie nie tylko w teorii.

Także kradzież środków z naszej karty będąca wynikiem wycieku tych danych z jakiegoś sklepu nie jest taka straszna, na pewno środki odzyskamy, transakcje MOTO są objęte specjalnym procedurami reklamacyjnymi — ale lepiej takich sytuacji
Zaletą płacenia kartami jest procedura chargeback, działa to sprawnie nie tylko w teorii.

Także kradzież środków z naszej karty będąca wynikiem wycieku tych danych z jakiegoś sklepu nie jest taka straszna, na pewno środki odzyskamy, transakcje MOTO są objęte specjalnym procedurami reklamacyjnymi — ale lepiej takich sytuacji unikać, więc warto stosować podstawową zasadę: DANE KARTY PODAWAĆ TYLKO NA STRONACH Z CERTYFIKATEM PCI DSS.

Wpisanie danych karty na stronie nie spełniającej wymogów PCI DSS oznacza możliwość wycieku tych danych, więc jeśli w takim miejscu koniecznie musimy zapłacić kartą, to niech będzie to jakaś specjalna karta do takich płatności, np. wirtualna, doładowywana tylko przed zakupami.
~Xawery88
A w dodatku inwigilacji chcą zrobić środki płatnicze bez gotówkowe haah chyba ich poj. ...o system dziurawy jak ser szwajcarski he wprowadzać to oni sobie.mogą najwyżej chleb w piekarni
~miałemproblem
Należy chociażby poprosić specjalistyczną firmę (np Secorda) aby zweryfikowała podatność domeny na włamania i dała rekomendację jak należy się zabezpieczyć. To nie są duże koszty a prawdopodobieństwo ataku spada dość istotnie.

Powiązane: Zakupy w sieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki