W listopadzie do walki o lepsze warunki pracy staną policjanci, którzy będą kontynuować starania o wyższe płace, powrót do starego systemu emerytalnego czy pełnopłatne zwolnienia lekarskie, a także inspektorzy ITD czy celnicy.
Za nami burzliwy październik, w trakcie którego przede wszystkim warzyły się losy zatrudnionych w Polskich Liniach Lotniczych LOT. Do grona walczących o swoje prawa dołączyli również pracownicy Pepco, którzy pikietowali przeciwko łamaniu praw związków zawodowych. Wyższych płac domagali się również pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej czy zatrudnieni w Inspekcji Transportu Drogowego. Sytuacja w budżetówce pozostaje napięta i zarówno służby mundurowe, jak i służba zdrowia nie powiedział w temacie lepszych warunków swojego ostatniego słowa.


Policjanci nie powiedzieli ostatniego słowa
Pod koniec października miało nastąpić porozumienie służb mundurowych z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tak się jednak nie stało, ponieważ zaproponowane przez resort Błaszczaka zmiany były niesatysfakcjonujące dla mundurówki.
„Zarząd Główny NSZZ Policjantów na dzisiejszym posiedzeniu nie zaakceptował projektu porozumienia w kształcie przedstawionym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zarząd Główny chce doprowadzić do pilnego spotkania z Ministrem.Padła też propozycja pozyskania mediatora w rozmowach pomiędzy MSWiA a stroną społeczną. Zarząd Główny nie wycofuje się z podjęcia kolejnych działań protestacyjnych oraz podtrzymuje te które obecnie są realizowane” – podał w oficjalnym stanowisku zarząd NSZZ Policjantów.
Policjanci nie zgadzają się na ugodę i utrzymują swoje postulaty, w ramach których żądają:
- przyznania dodatkowych środków na motywacyjny wzrost uposażeń w roku bieżącym, do kwoty 650 zł w przeliczeniu na jednego funkcjonariusza,
- podjęcia prac legislacyjnych mających na celu przywrócenie systemu emerytalnego funkcjonariuszy, który obowiązywał do 31 grudnia 2012 roku,
- odmrożenia waloryzacji uposażeń funkcjonariuszy,
- wprowadzenia pełnej odpłatności za czas służby przekraczający normy określone dla poszczególnych formacji mundurowych,
- zrównania statusu funkcjonariuszy przyjętych po raz pierwszy do służby po 1 stycznia 1999 r, ze statusem funkcjonariuszy przyjętych przed tą datą w zakresie art. 15a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy,
- przywrócenia pełnego uposażenia za czas absencji chorobowej w służbie nieprzekraczający 30 dni w roku.
W jaki sposób protestują? Policjanci, o ile jest to możliwe, nie wystawiają mandatów, a każde czynności sprawdzające wykonują bardzo skrupulatnie. Zamiast corocznej akcji "Znicz" wielu postanowiło skorzystać w tym dniu ze zwolnienia lekarskiego, a przed obchodami Święta Niepodległości policjanci zamierzają oddawać krew.
Celnicy będą protestować?
Do postulatów służb mundurowych dołączają swoje Celnicy Pl. Poza wymienionymi żądaniami celnicy w liście do Teresy Czerwińskiej, przedstawili następujące zalecenia:
-
zaliczenie do wysługi emerytury mundurowej okresu zatrudnienia funkcjonariuszy celnych w administracji celnej, przed 15 wrześniem 1999r. kiedy wykonywali zadania tożsame z tymi od 15 września 1999r.,
- wycofanie negatywnych skutków ucywilnienia funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej,
- wprowadzenie zmian legislacyjnych zmierzających do umożliwienia powrotu do służby/pracy
- osób, które nie otrzymały propozycji do KAS i osób, które nie przyjęły propozycji pracy w Krajowej Administracji Skarbowej;
- podjęcie działań w kierunku uszczelnienia systemu podatkowego dot. akcyzy i uszczelnienia zewnętrznej granicy UE – tj. wzmocnienie kadrowe przejść granicznych do poziomu obsady etatowej funkcjonariuszy Straży Granicznej, doposażenie w sprzęt do kontroli oraz poprawę warunków kontroli i zmianę procedur odpraw celnych,
- przyjęcie ustawy modernizacyjnej dla Krajowej Administracji Skarbowej,
- wstrzymanie prac nad Centrum Informatyki Resortu Finansów,
- wyodrębnienie organizacyjne Służby Celno-Skarbowej z komendą główną, jak w każdej innej służbie mundurowej,
- podwyżki dla wszystkich funkcjonariuszy w służbie stałej oraz pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony, których wynagrodzenie lub uposażenie zasadnicze jest poniżej 3050 zł tj. mniej niż gwarantował to Szef KAS jako minimum płacowe w KAS,
- utworzenie funduszu na nagrody i koszty zwalczania przestępczości ze środków uzyskanych z ujawnionych przez pracowników i funkcjonariuszy KAS przestępstw,
- uporządkowanie i ustabilizowanie polityki kadrowej i płacowej,
- poprawa warunków pracy w urzędach skarbowych oraz służby w urzędach celnoskarbowych,
- przestrzeganie przepisów ustawy o związkach zawodowych w zakresie konsultacji,
- warunków pracy i płacy pracowników i funkcjonariuszy.
Podczas spotkania związkowcy będą ustalali dalsze plany działania, na tę chwilę zawnioskowali do Ministerstwa Finansów o spotkanie z przedstawicielami resortu.
Niezawieszony protest "krokodyli"
Nadal nie zakończyły się protesty pracowników ośrodków pomocy społecznej i Inspekcji Transportu Drogowego. Ci pierwszy na początku października protestowali w Łodzi przeciwko ich zdaniem niesprawiedliwym wynagrodzeniom.
„Z uwagi na pogarszającą się sytuację pracowników Inspekcji Transportu Drogowego, Zarząd ZZITD odpowiadając na apel jego członków, zdecydował z dniem 08 października 2018r. wznowić zawieszony wcześniej protest. W tym celu powołany został Komitet Protestacyjny, który podjął się działań zmierzających do rozpoczęcia mediacji. Oczekujemy na wyznaczenie przez Prezesa Rady Ministrów przedstawiciela, którego celem będzie opracowanie zasad mających w przyszłości poprawić warunki naszej trudnej pracy” podają związkowcy z ITD.
Związkowcy z ITD walczą o:
- wzrost wynagrodzeń (mnożnik na stanowisku inspektora 2,5; – różnica pomiędzy stanowiskami +/- 0,1; dodatek inspekcyjny 30%)
- przywileje emerytalne
- reformę struktur ITD.
- przywrócenie dobrego wizerunku ITD.
- poprawę naszego bezpieczeństwa przy podejmowaniu czynności kontrolnych
- zniesienie statystyk, co przełoży się na efektywniejszą ochronę sektora transportowego przed nieuczciwą konkurencją.
Napięta sytuacja w ośrodkach pomocy społecznej
Również urzędnicy zatrudnieni w miejskich ośrodkach pomocy społecznej nie przerywają protestów. 8 października Regionalna Sekcja Pracowników Pomocy Społecznej NSZZ „Solidarność” 08.10.2018 r. zorganizowała pikietę w związku z nierównym traktowaniem w zatrudnieniu. Podobnie napięta atmosfera jest w Sosnowcu. „Pod siedzibą sosnowieckiego MOPS odbyły się już dwie pikiety – 5 oraz 19 października. Podczas pierwszej nikt z dyrekcji nie wyszedł do protestujących. Podczas drugiej prezydent miasta obiecywał podwyżki od nowego roku. Ale tylko 150 zł netto, natomiast związki zawodowe domagają po 400 zł netto dla każdego pracownika od zaraz. W tej chwili związkowcy są w sporze zbiorowym z dyrekcją” podał serwis Strajk.eu.
Jednak sytuacje w Sosnowcu i w Łodzi to tylko niektóre miasta, które żądają wyższych płac w tej branży. Pracownicy zatrudnieni w sektorze pomocy społecznej w całej Polsce nawołują resort pracy do zajęcia się kwestią bardzo niskich wynagrodzeń, jakie im na chwilę obecną przysługują.