Już niemal rok obowiązuje ustawa, która miała chronić pracowników zgłaszających nieprawidłowości. Mimo to w Państwowej Inspekcji Pracy nie widać lawiny zgłoszeń, a skargi dotyczące działań odwetowych są wyjątkową rzadkością - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".


„Czy to polscy pracodawcy są tak rzetelni, czy też ich pracownicy wciąż boją się informowania o naruszeniach?” - pyta gazeta.
Jak wynika z danych PIP - czytamy w DGP - do 11 września wpłynęło 17 skarg na działania odwetowe, a w sumie w związku z ustawą o sygnalistach inspekcja otrzymała ich 38 i dodaje, że tylko jedna z nich okazała się zasadna.
„To zaskakująco niewielka liczba, biorąc pod uwagę, że rocznie do PIP trafia ok. 50 tys. skarg pracowniczych” - zauważa.
Zdaniem ekspertów pracodawcy z powodzeniem wdrażają przepisy ustawowe. „Coraz częściej proszą też o porady prawne, by upewnić się, że prawidłowo reagują na zgłoszenia. Prawdziwym powodem milczenia sygnalistów może być co innego: eksperci zwracają uwagę na wyłączenie z ustawy kwestii typowo pracowniczych” - dodaje DGP.
mark/ mow/