Tymczasem paniczna przecena trwała wczoraj na rynku ropy naftowej. Kontrakty na ropę typu WTI potaniały o niebagatelne 6,89% do poziomu 81,08 USD za baryłkę. Dziś zresztą przecena jest kontynuowana - rano, około godziny 10.00 futures na ropę WTI znajdują się w okolicach 79 USD za baryłkę, a wcześniej chwilowo zeszły one nawet poniżej 76 USD za baryłkę. W dół wędruje zresztą także cena ropy Brent - ceny wygasających we wrześniu kontraktów na ten rodzaj surowca spadły poniżej 100 USD za baryłkę. Jak widać, nadal utrzymuje się duży dyferencjał Brent-WTI: różnica cen pomiędzy tymi gatunkami ropy znajduje się w okolicach 20 USD.
Strona podażowa była wczoraj bardzo silna także na rynku miedzi. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten metal potaniały aż o 4,71%, docierając na koniec dnia do poziomu 3,9250 USD za funt (a więc poniżej ważnego wsparcia w okolicach 4 USD za funt miedzi). Jednak już dziś rano to byki przejmują inicjatywę. Emocjonalna wyprzedaż miedzi nie zmienia bowiem faktu, że fundamenty na tym rynku są silne. Do utrzymywania długich pozycji na rynku miedzi przekonuje Goldman Sachs - przedstawiciele tej instytucji twierdzą, że światowy wzrost gospodarczy będzie wystarczająco silny, aby utrzymać popyt na miedź na wysokim poziomie. Nie należy zapominać o prognozowanym deficycie tego metalu w tym i przyszłym roku. Według International Copper Study Group, nadwyżka popytu nad podażą w 2011 r. wyniesie 377 tys. ton, natomiast w przyszłym roku 279 tys. ton. Nawet jeśli popyt nieco osłabnie, to i tak prawdopodobnie będzie on wyższy niż podaż surowca.
Dziś do refleksji na temat przyszłości rynku miedzi mogą skłaniać także dane dotyczące inflacji w Chinach w lipcu. Po raz kolejny jej odczyty okazały się wyższe od prognoz (CPI: 6,5% r/r, PPI: 7,5% r/r), co nasuwa pytanie o możliwość studzenia gospodarki Chin przez tamtejsze władze monetarne. Jeszcze kilka miesięcy temu Ludowy Bank Chin informował o tym, że chce utrzymać inflację konsumentów w 2011 r. w okolicach 4% r/r - jednak osiągnięcie tego celu jest w zasadzie niemożliwe. Władze monetarne prawdopodobnie nie będą więc dążyły do ochłodzenia gospodarki za wszelką cenę - zwłaszcza, że dotychczasowe działania przynoszą skutek. Dziś rano pojawił się bowiem odczyt lipcowej dynamiki produkcji przemysłowej w Chinach, która okazała się niższa zarówno od czerwcowego odczytu, jak i od oczekiwań.
Ropa: Notowania ropy nadal kierują się na południe. Dziś notowania surowca chwilowo zeszły poniżej 76 USD za baryłkę, jednak ten poziom uaktywnił stronę popytową. Obecnie cena ropy oscyluje wokół 79 USD za baryłkę. Kanał 79-80 USD za baryłkę to ważna okolica, w której w ciągu ostatnich dwóch lat znalazło się sporo lokalnych ekstremów. Możliwe, że poziom ten zatrzyma ruch na południe, jednak pesymistom nadal sprzyjają wskaźniki (m.in. średnie ruchome, które wygenerowały sygnał sprzedaży).
Miedź: Stronie podażowej udało się naruszyć bardzo ważne wsparcie na wykresie miedzi (okolice 4 USD za funt). Na razie jednak nie można mówić o definitywnym pokonaniu tego poziomu, gdyż notowania miedzi nadal znajdują się bardzo blisko poziomu 4 USD za funt, a są to okolice lokalnego dołka z połowy maja br. Najbliższe sesje będą więc decydujące.
Złoto: Sytuacja na rynku złota pozostaje niezmienna. Ceny metalu nadal pną się na północ, pokonując kolejne rekordy cenowe. Duża dynamika tego ruchu zwiększa jednak możliwość krótkoterminowej korekty spadkowej w najbliższym czasie.
Srebro: Zgodnie z oczekiwaniami, notowania srebra tkwią w konsolidacji, czemu sprzyja postrzeganie tego metalu zarówno jako surowca przemysłowego, jak i szlachetnego kruszcu. Wskaźniki w coraz większym stopniu sprzyjają niedźwiedziom, dlatego dziś prawdopodobnie będziemy obserwować walkę ze wsparciem w okolicach 39 USD za uncję.
Kukurydza: Cena kukurydzy spada, jednak nadal znajduje się powyżej linii 30-sesyjnej średniej ruchomej. Póki co linia ta działa jako skuteczne wsparcie, jednak wskaźniki sprzyjają spadkom - Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży, a linie wielu wskaźników poruszają się na południe.
Pszenica: Notowania pszenicy naruszyły wsparcie w okolicach 657 USD za 100 buszli. Jednocześnie MACD wygenerował sygnał sprzedaży. Wskaźniki w większości sprzyjają niedźwiedziom, jednak na ostateczną weryfikację pokonania w/w wsparcia trzeba poczekać.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ