REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Popularny cel pielgrzymek nie chce tylu turystów. Odwiedzający zapłacą podatek

2023-07-22 09:00
publikacja
2023-07-22 09:00

Santiago de Compostela to jedno z najpopularniejszych miejsc pielgrzymkowych w całej Europie. Władze tego miasta mają być jednak zmęczone tak dużą liczbą odwiedzających. W tym celu zostanie prawdopodobnie wprowadzony podatek turystyczny, który może zacząć obowiązywać w 2025 roku.

Popularny cel pielgrzymek nie chce tylu turystów. Odwiedzający zapłacą podatek
Popularny cel pielgrzymek nie chce tylu turystów. Odwiedzający zapłacą podatek
fot. Ana Fernandez / / Zuma Press / Forum

To popularne miasto w 2022 roku gościło około 440 000 osób. Średnia roczna liczba odwiedzających przekracza 300 000. Dla chrześcijan romańska katedra, mieszcząca się w Santiago de Compostela to cel pielgrzymek, rozpoczynających się nie tylko w Hiszpanii, ale również we Francji czy Portugalii.

Goretti Sanmartí, która została niedawno mianowana pierwszą kobietą-burmistrz w historii tego galicyjskiego miasta, ogłosiła wprowadzenie w Santiago de Compostela planów zrównoważonej turystyki. Dzięki temu mieszkańcom miałoby żyć się lepiej. “Chcę, aby nasze miasto przestało być tylko miejscem turystycznym i parkiem rozrywki” - powiedziała Goretti Sanmartí.

Ile wyniesie podatek turystyczny?

Samo wejście do katedry w Santiago de Compostela jest bezpłatne, ale odwiedzający muszą zapłacić 12 euro, jeśli chcą skorzystać z nieograniczonego dostępu i w pełni zwiedzić muzeum czy wejść na wieżę. 

W ramach zrównoważonej turystyki zaproponowano wprowadzenie podatku turystycznego. Okazuje się, że może on zacząć obowiązywać w 2025 roku. Miałby zostać pobierany przez hotele przy rozliczaniu się za nocleg i wynieść od 0,5 do 2,5 euro w zależności od rodzaju zakwaterowania. Uważa się, że wprowadzenie tej opłaty przyniosłoby miastu od 2,5 do 3 milionów euro rocznie. Kwota miałaby zostać przeznaczona na utrzymanie historycznego centrum. 

W innych miastach taki podatek już obowiązuje

Okazuje się, że w innych hiszpańskich miastach już jest pobierana tego typu opłata. Barcelona wprowadziła to w 2012 roku, natomiast już w 2024 roku kwota ma zostać zwiększona i wynieść 3,25 euro za noc. W Walencji będzie trzeba zapłacić daninę od przyszłego roku, a miejscowości na Balearach pobierają opłatę sięgającą nawet 4 euro za noc.

Co ciekawe, w Polsce też myśli się o podatku od pielgrzyma. Jasna Góra to jedno z najpopularniejeszych miejsc kultu religijnego. Władze Częstochowy, co jakiś czas odświeżają temat specjalnej opłaty od pątników, która miałaby zasilić miejski budżet w celu utrzymania czystości w mieście podczas szczytu pielgrzymkowego. Jednak poza apelami, do faktycznego wprowadzenia "podatku" nie doszło.

PB

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (9)

dodaj komentarz
jenak
Może będą puszkować turystów?


Ach te utopie. Kiedy świat się od tego uwolni?
jenak
Oni nie chc0 naszej mamony. Oni sobie zamówią baton takiej w Brukseli a wydrukuj0 we Frankfurcie.

Czego nie rozumiecie?
karbinadel
Kolejny raz tytuł artykułu ma się nijak do treści. Nigdzie nie ma w nim mowy, że władze Santiago chcą ograniczyć liczbę turystów, lecz jedynie wprowadzić dodatkowe (drobne) opłaty. A takie są już od lat nie tylko w Polsce (tzw. klimatyczne), ale i wielu innych miejscowościach Europy czy świata
grzegorzkubik
Podatek turystyczny? Każde miasto cieszy się z turystów bo na nich zarabia. Zacznijcie najpierw od Częstochowy a później Włochy, Hiszpania czy Tunezja.
pstrzezek
Tak tak grzes, Częstochowa, Toruń u ojca dyrektora a potem reszta świata ;)) Bo priorytety muszą być
jenak
Dziennikarz najlepiej ci powie, co kto chce.


Dziennikarstwo nieźle się wywaliło przy Covidzie, był, był, był, najwyższe stopnie stopniowania, pianie w najwyższych tonach, aż tu nagle, kole marca ub. roku nagle zniknął.

Dziennikarstwo nie zapytało nawet, dlaczego tak nagle, choć mnóstwo widzów i widzek miało wiele
Dziennikarz najlepiej ci powie, co kto chce.


Dziennikarstwo nieźle się wywaliło przy Covidzie, był, był, był, najwyższe stopnie stopniowania, pianie w najwyższych tonach, aż tu nagle, kole marca ub. roku nagle zniknął.

Dziennikarstwo nie zapytało nawet, dlaczego tak nagle, choć mnóstwo widzów i widzek miało wiele takich i innych pytań.
arzab
Zapomniały woły jak cielętami były ! Urzędnicza hołota wszędzie tak samo pazerna, wiecznie im mało ! A jeszcze nie tak dawno skamleli jak psy gdy pandemia uziemiła turystów.

Powiązane: Podróże

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki