REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Ponad połowa Polaków chce robić zakupy w niedzielę. Polska 2050 obiecała projekt

2024-10-07 06:49
publikacja
2024-10-07 06:49

Sklepów otwartych we wszystkie niedziele chce 52,6 proc. Polaków. W stosunku do badania z lutego to wzrost o 6,6 pkt proc. – poinformowała poniedziałkowa "Rzeczpospolita".

Ponad połowa Polaków chce robić zakupy w niedzielę. Polska 2050 obiecała projekt
Ponad połowa Polaków chce robić zakupy w niedzielę. Polska 2050 obiecała projekt
fot. Pixabay / / Pexels

Gazeta zauważyła, że "od wprowadzenia ograniczeń handlu w niedzielę w 2018 r. przeciwnicy tego rozwiązania zdecydowanie przeważali, zmieniło się to jedynie na początku roku, kiedy to zwolennicy byli w większości". "Z najnowszego badania UCE Research i Grupy Offerista, które +Rzeczpospolita+ poznała jako pierwsza, wynika, że obecnie takie rozwiązanie nie podoba się ponownie 52,5 proc. ankietowanych, a 38,9 proc. je popiera" – podał dziennik.

"Sprawa zakazu handlu w niedziele, pomimo że ten temat funkcjonuje już w przestrzeni publicznej od ponad sześciu lat, wciąż rozgrzewa Polaków. I to wyraźnie widać po tej edycji badania. Do tego tuż przed wyborami parlamentarni obecna koalicja rządząca zapowiadała, że zlikwiduje zakaz, co dodatkowo podniosło atmosferę w sprawie" – powiedział Robert Biegaj, ekspert rynku z Grupy Offerista.

"Rz" przypomniała, że projekt dotyczący zmiany w ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę złożyła już do Sejmu Polska 2050. Przewiduje, że handel będzie możliwy w dwie niedzielę w miesiącu. Obecnie sklepy mogą być otwarte siedem niedziel w roku. Projekt jest po pierwszym czytaniu w Sejmie i utknął w sejmowych komisjach. Pomysłodawca rozwiązania, czyli Ryszard Petru, zapowiada konsultacje społeczne w tej sprawie i to jeszcze w tym miesiącu. (PAP)

dap/ jra/

Źródło:PAP
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (11)

dodaj komentarz
olot
Tylko wtedy jeśli wszystkie niedziele będą pracujące dla wszystkich urzędów oraz będą obowiązkowe obrady w sejmie z klauzulą wymagalnej obecności pod karą rocznego uposażenia.
samsza
Ponad połowa Polaków chce robić w niedzielę, dajmy im prawo iść do roboty i pracować.
zenonn
"Sklepów otwartych we wszystkie niedziele chce 52,6 proc. Polaków"

Kogo pytano?
Ja ani nikt z mojego otoczenia, nie pragnie otwartych wszystkich sklepów w niedziele.
matheous
aż ciężko uwierzyć w jaką głupią i w ogóle niepotrzebną dyskusję została wciągnięta cała Polska tym równie głupim zakazem wprowadzonym przez PiS na wniosek związków zawodowych Solidarności.

Polacy zawsze robili zakupy w niedziele, było to wygodne. Ani handel nie narzekał ani ludzie a studenci mieli gdzie weekendami dorabiać.
aż ciężko uwierzyć w jaką głupią i w ogóle niepotrzebną dyskusję została wciągnięta cała Polska tym równie głupim zakazem wprowadzonym przez PiS na wniosek związków zawodowych Solidarności.

Polacy zawsze robili zakupy w niedziele, było to wygodne. Ani handel nie narzekał ani ludzie a studenci mieli gdzie weekendami dorabiać. Jedyne o co wystarczyło zadbać to o dowolność w sensie chcesz pracować w weekend to proszę bardzo pracuj za np. 150€ normalnej pensji + odbierz dzień wolny w tygodniu.

Od kiedy Pis wprowadził ten zakaz to wszystko stanęło na głowie, sklepy pękają w szwach w soboty, bo ludzie pracujący w tygodniu siłą rzeczy nie mają kiedy zrobić większych zakupów z kolei żabki pękają w szwach w niedziele.

Nic ten zakaz nie poprawił, wręcz przeciwnie wprowadził zamęt i kolejki. Tymczasem inni pracownicy np. stacji benzynowych czy restauracji normalnie w niedziele muszą zasuwać. Oni są jacyś gorsi niż pracownicy sklepów spożywczo-przemysłowych?

Tak bardzo lubimy się wzorować na Ameryce wiec tu też to zróbmy i po prostu pozwólmy handlować tym, kto chce i gwarantuję, że znajdą się tacy, którym się to będzie opłacać. Ale nie wpychajmy interwencjonizmu państwa na każdym możliwym kroku i w każdej dziedzinie życia, bo wbrew przyjętej normie - politycy są głupi, odklejeni i nie, zupełnie nie wiedzą co jest lepsze dla ludzi.
zenonn
W niedziele wielkie sklepy były otwarte raptem ćwieć wieku.
Płatek śniegu nie pamięta, że w ubiegłym wieku sklepy były w niedziele zamknięte, nie było jej w planach.
rafifi
A ci polacy co chcą handel w niedzielę to też będą chcieli w niedziele pracować??
hesus777
Jest dużo chętnych ze wschodu
po_co
Ktoś kogoś do czegoś zmusza?
Podpisując umowę z pracodawcą wiesz co podpisujesz, w końcu jesteś dorosłym człowiekiem.
Dorosłość nie oznacza wyłącznie możliwości zakupienia alkoholu w sklepie ale przede wszystkim umiejętność podejmowania decyzji i ponoszenia ich konsekwencji.

Dla studentów jest to jedyna możliwość dorobienia
Ktoś kogoś do czegoś zmusza?
Podpisując umowę z pracodawcą wiesz co podpisujesz, w końcu jesteś dorosłym człowiekiem.
Dorosłość nie oznacza wyłącznie możliwości zakupienia alkoholu w sklepie ale przede wszystkim umiejętność podejmowania decyzji i ponoszenia ich konsekwencji.

Dla studentów jest to jedyna możliwość dorobienia sensownych pieniędzy, z czego większość tak czy inaczej korzysta bo jakoś barów i pubów nikt w niedzielę nie zamyka więc studenci zamiast obsługiwać ludzi w marketach, sprzedają im alkohol.

Do prawdy dziwna zależność, nie kupisz w sklepie paczki makaronu bo to jest zbrodnia aby w niedzielę ktoś sprzedał Ci makaron czy spodnie ale fakt, że sprzeda Ci flaszkę po której się upijesz już żądną zbrodnią nie jest - to tak po Chrześcijańsku wręcz bym powiedział.
zenonn odpowiada po_co
Brakujący dodatek do jedzenia da sie kupić w lokalnym sklepie czesto w niedziele rano też.
Są żabki dłużej czynne i całodobowe sklepy na stacjach paliw.
Wkurzająca wojna reklamowa Lidl Biedronka nie zachęca.
W dowolną niedzielę trudno kupić ubranie, meble, pralkę, kafelki, ale kilka niedziel w roku wystarcza by ci, co nie
Brakujący dodatek do jedzenia da sie kupić w lokalnym sklepie czesto w niedziele rano też.
Są żabki dłużej czynne i całodobowe sklepy na stacjach paliw.
Wkurzająca wojna reklamowa Lidl Biedronka nie zachęca.
W dowolną niedzielę trudno kupić ubranie, meble, pralkę, kafelki, ale kilka niedziel w roku wystarcza by ci, co nie mają czasu wieczorem zajechali do odległych hipermarketów.
Nie są to produkty kupowane często.
Osobiście po niedzielach na początku wieku, służacych zwiedzeniu okolicznych hipermarketów, w niedziele przestałem do nich zaglądać zanim wprowadzono zakaz. W niedziele handlowe tam nie bywam. Nie wiem która jest handlowa. W środy, czwartki, piątki wieczorem jest puściej.
Róznorakie rzeczy kupuję w internecie. Szkoda fatygi do odległego marketu z zatłoczonym parkingiem.

Powiązane: Zakaz handlu w niedziele

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki