REKLAMA

Pomimo pandemii w Niemczech przybyło prawie 70 tys. nowych milionerów

2021-06-29 19:59
publikacja
2021-06-29 19:59

Nawet kryzys związany z pandemią koronawirusa nie może zaszkodzić bogatym. Według najnowszych badań firmy doradczej Capgemini liczba milionerów w Niemczech wzrosła w zeszłym roku o prawie 70 tysięcy. Ale nie tylko superbogacze gromadzą pieniądze - pisze we wtorek portal RND.

Pomimo pandemii w Niemczech przybyło prawie 70 tys. nowych milionerów
Pomimo pandemii w Niemczech przybyło prawie 70 tys. nowych milionerów
fot. theta / / thetaXstock

Według badania Capgemini, w ubiegłym roku w Niemczech przybyło około 69 tys. tzw. osób o wysokim dochodzie (HNWIs). Są to osoby, które posiadają równowartość ponad miliona dolarów w aktywach, które mogą zainwestować - nie uwzględniano wartości mieszkań i dóbr trwałego użytku.

Łącznie do tej grupy należy obecnie około 1,5 miliona obywateli Niemiec. Odpowiada to wzrostowi o 4,7 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

"Jak ci ludzie zarabiają swoje pieniądze? Po prostu wcześniej mieli pieniądze, w dużej części zainwestowane w akcje, i dlatego skorzystali z boomu na kapitałowe papiery wartościowe w 2020 roku. Niemiecki indeks akcji Dax uległ silnemu załamaniu między końcem lutego a końcem marca, ale potem powrócił w doskonałym stylu. Od tygodni najważniejszy barometr lokalnego rynku akcji bije rekordy" - pisze RND.

Szczególnie wyraźny wzrost zanotowali "ultra-HNWI", czyli osoby posiadające co najmniej 30 mln dolarów w aktywach inwestycyjnych (ich liczba wzrosła o 9,6 proc., a aktywa o 9,1 proc.).

"Nie tylko superbogaci gromadzą pieniądze. Według wyliczeń ekonomistów DZ Banku stopa oszczędności wzrosła w pierwszym kwartale do nowego rekordu" - zauważa RND. W ciągu trzech miesięcy "od początku stycznia do końca marca odłożono około 23 proc. dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych: z obawy przed utratą dochodów związanych z Covid-19 i/lub ponieważ wydawanie pieniędzy było poważnie utrudnione z powodu różnych ograniczeń w lockdownie na początku roku".

Eksperci zakładają, że w ciągu pięciu kwartałów od początku 2020 roku zgromadzono w sumie ponad 150 mld euro - oprócz tego, co i tak jest oszczędzane. "Było to możliwe przede wszystkim dzięki rządowym pakietom ratunkowym i pomocowym oraz hojnym przepisom, na przykład w przypadku dodatków za pracę w skróconym wymiarze godzin".

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ kib/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
kimdzonk
..a ile przybyło tych co żyją poniżej minimum socjalnego ????
pippin
Jak ktos sie bogaci to ktos biednieje - tak to dziala.
karbinadel
Tak naprawdę większość z nich ma cały czas to samo, tylko wartość pieniądza spadła - co tu się nazywa wzrostem wartości akcji
ajwaj_
Czasem kasiora lezy na ulicy
2 minuty i gruba kasa
Anty-wojenny utwór grupy RAMMSTEIN
Till Lindemann - Ulubione Miasto

https://www.youtube.com/watch?v=EZOVpZ7UOCc
obiektywny_komentator
Bardzo ciekawe obserwacje. Źródłem bogactwa nie jest praca, ale 1) programy pomocowe oraz 2) ponadnormatywny wzrost cen akcji wynikający z programów pomocowych oraz 3) niskich stóp procentowych wpływających na wzrost cen akcji. Kto i kiedy powie "sprawdzam"?
bha
Niech się bogacą byle nie jedni kosztem drugich.
alberto2020
Bo bogaci ludzie często mają wiedzę jakie aktywa zyskują w kryzysie i w co warto zainwestować żeby zarobić. Ludzi oburza, że bogaci nie zbiednieli w kryzysie ale jak to nie jest kosztem oszukiwania kogoś a tylko wykorzystaniem nabytej wiedzy to nie jest to nic złego
infinum
Sęk w tym, że często jest to wykorzystywanie wiedzy (dobrze) + ultra-tanie kredyty/subwencje/subsydia na przejmowanie przedsiębiorstw przymusowo zamkniętych w ramach straszenia pandemią.

Nawet zanim nastał czas pandemicznego totalitaryzmu, to osoby/przedsiębiorstwa, które miały dojścia polityczno-gospodarcze mogły żyć i funkcjonować
Sęk w tym, że często jest to wykorzystywanie wiedzy (dobrze) + ultra-tanie kredyty/subwencje/subsydia na przejmowanie przedsiębiorstw przymusowo zamkniętych w ramach straszenia pandemią.

Nawet zanim nastał czas pandemicznego totalitaryzmu, to osoby/przedsiębiorstwa, które miały dojścia polityczno-gospodarcze mogły żyć i funkcjonować w oparciu o niemal darmowy pieniądz z dodruku, a reszta społeczeństwa albo nie miała nic, albo ew. mogła kupić nieruchomość na kredyt.

W takich warunkach pieniądze robią się same, a bieda aż piszczy - nie potrzeba tu żadnej wiedzy, a co najwyżej znajomości z bankierami/politykami i ew. żeby się urodzić w bogatej rodzinie - w demokracji taki system musi upaść albo on sam zniszczy demokrację.

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki