Polska gospodarka nie jest gospodarką konkurencyjną – to jest główny wniosek wynikający z różnego typu międzynarodowych rankingów. W raporcie „Przedsiębiorczość w Polsce” Ministerstwo Gospodarki podkreśla, że chociaż rodzima gospodarka nie otrzymuje najwyższych miejsc w rankingach, to systematycznie w nich awansujemy.
W raporcie MG nawiązano do 5 znanych rankingów. Pierwszy i chyba najsłynniejszy raport przygotowywany jest przez Bank Światowy i IFC – Doing business 2011. Okazuje się, że pod względem łatwości prowadzenia biznesu, zajmujemy 70 pozycję. Co prawda to awans o 3 miejsca, ale wciąż wyprzedzają nas m.in. takie państwa jak Rwanda, Botswana, Namibia.
Kolejnym interesującym zestawieniem jest ranking globalnej konkurencyjności Światowego Forum Ekonomicznego 2010-2011. Jak nazwa wskazuje, mierzy on ogólny poziom konkurencyjności państw świata. Zgodnie z nim Polska zajmuje 39 pozycję i wyprzedza m.in. Cypr, Portugalię, Włochy i Litwę. Awansowaliśmy z 46 miejsca, ale wciąż wyprzedza nas Tunezja. Innym raportem szeregującym państwa według ich rzekomej konkurencyjności jest Światowy Rocznik Konkurencyjności, według którego zajęliśmy 34 miejsce. Wyprzedzają nas m.in. Czechy, a tuż za Polską uplasował się Kazachstan.
Co interesujące, Polska spadła w tym rankingu o dwie pozycje. Jednym z głównych zarzutów metodologicznych do rankingów oceniających właśnie konkurencyjność jest zróżnicowanie czynników, które się na nią składają. Ciężko jest jednoznaczni, stwierdzić i przyjąć, jaki wpływ np. na zainteresowanie i prowadzenie biznesu w danej części świata ma demografia danego kraju, klimat czy położenie geograficzne. Wagi danego czynnika budzą kontrowersje.
W raporcie MG powołano się także na Indeks wolności gospodarczej, który ocenia swobodę prowadzenia firmy, politykę handlową, obciążenia podatkowe czy poziom korupcji. Jeśli chodzi o ten ostatni czynnik, właściwy do jego oceny względem innych państw jest raport Transparency International. Zgodnie z wskaźnikiem obserwowalności korupcji (CPI – corruption perception index), Polska uzyskała ocenę 5,3 i zajęła 41 miejsce na 178 sklasyfikowanych państw. Taką samą pozycję zajął Oman. Z kolei w przypadku Indeksu wolności gospodarczej nasz kraj zajął 68 miejsce, czyli o 3 wyższe niż w poprzedniej edycji. Wygrywamy m.in. z Włochami (87), ale stoimy niżej niż Niemcy (23), Litwa (24), Jamajka (58) czy Trynidad i Tobago (52).
Na koniec raportu Ministerstwa Gospodarki pozostawiono ranking, według którego Polska znajduje się w światowej czołówce. W 2010 roku nasz kraj uplasował się na 6 pozycji pod względem atrakcyjności lokowania Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych oraz na 8 miejscu wśród państw UE przyjmujących największe wpływy z BIZ.
MG podkreśla, że różnego typu rankingi gospodarcze mają wiele ograniczeń metodologicznych. Przede wszystkim w momencie ich publikacji, dane w nich zawarte często są nieaktualne. Dla MG nie jest ważne to, że Polska w większości rankingów zajmuje odległe pozycje - liczy się to, że awansujemy. Niestety, nawet po awansie często przegrywamy z egzotycznymi państwami z Afryki. Świat nie kończy się na Polsce, UE czy w Stanach Zjednoczonych. Zielona wyspa, którą teoretycznie jesteśmy, to tylko część rozległego archipelagu – nie jesteśmy ani przesadnie atrakcyjni ani najwięksi.
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@bankier.pl
» Europejskie Dni Promocji Przedsiębiorczości Młodych w Olsztynie
» Boni: Młode pokolenie pozwoli Polsce na następny skok cywilizacyjny
» Masz plan? Otwórz swój biznes!
