Polacy są już tak znudzeni niskimi zyskami z lokat, że coraz częściej zostawiają pieniądze na nieoprocentowanych depozytach. Tracą przez to miliardy i jednocześnie ułatwiają bankom osiąganie wyższych zysków - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".


Jak podaje "RZ", Polacy mogą stracić nawet 2,2 mld zł odsetek w skali roku, co ułatwia bankom osiągnięcie większych zysków. "Odwrót od lokat to skutek bardzo niskiego ich oprocentowania. W ujęciu realnym, po uwzględnieniu podatku i inflacji, przynoszą one teraz straty. I prędko się to nie zmieni" - czytamy.
3,5 proc. na lokacie miesięcznej. Ale trzeba się wysilić
Od niedawna zwolennicy lokowania środków na krótki termin znów mogą liczyć na stawkę w wysokości do 3,50 proc. w skali roku. Takim oprocentowaniem zachęca oferta, która premiuje wpłacenie nowych środków.
Jak dowiedział się dziennik, "na koniec lipca polskie gospodarstwa miały zgromadzone na depozytach bankowych 774 mld zł, czyli o 7 proc. więcej niż rok temu. Zmienia się jednak struktura tych oszczędności, przez co Polacy nie zyskują na trzymaniu pieniędzy w bankach tyle, ile by mogli".
"Ubywa depozytów terminowych, czyli lokat (przez półtora roku Polacy wycofali z nich 23 mld zł). Przybywa zaś bieżących - głównie nieoprocentowanych depozytów (zalicza się do nich też konta oszczędnościowe, mające oprocentowanie tylko nieco niższe od lokat, ale ich udział w tej masie jest stosunkowo nieduży)- informuje dziennik.
Przeczytaj także
"W efekcie udział depozytów bieżących w całości jest rekordowo wysoki i wynosi 63 proc. Jeszcze dwa lata temu było to 55 proc., cztery lata temu - 50 proc., a sześć - 46 proc" - czytamy w artykule.
Przeczytaj także
Jak informuje gazeta, "w efekcie coraz większa suma oszczędności bankowych byłaby taka jak cztery lata temu i na lokatach Polacy mieliby 50 proc. wszystkich pieniędzy zgromadzonych w bankach, to zyskaliby na odsetkach 1,6 mld zł więcej w skali roku niż obecnie (średnie oprocentowanie lokat gospodarstw domowych wynosi 1,6 proc.)".(PAP)
kub/ mhr/