

Kolejowe eskapady premier Ewy Kopacz przyprawiają o ból głowy oficerów Biura Ochrony Rządu. Jest to spore wyzwanie logistyczne.

Rozmówca "Naszego Dziennika" opowiada, że skład, który wyrusza z Warszawy do miejsca docelowego, jest wcześniej sprawdzany na bocznicy i pozostaje pod opieką funkcjonariuszy. Podkreśla, że wiąże się to z dodatkową pracą i dobrym planowaniem.
Sama podróż wcześniej zabezpieczonym wagonem nie stanowi już dużego wyzwania, szczególnie, że przedziały obok premier zwykle zajmują osoby z jej delegacji.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry/dabr
Źródło:IAR

























































