Banki powinny zostać objęte podatkiem od nadmiarowych dochodów. Środki z tego podatku mogłyby trafić na przykład na cele związane z obronnością - stwierdziła w czwartek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.


"Ja uważam, że chyba najlepszym rozwiązaniem jest rozwiązanie, które zastosowano w wielu krajach europejskich (...), czyli taki podatek jednorazowy, czasem przedłużany na kolejny rok, od +manny z nieba+, czyli ekstraordynaryjnych, nadmiarowych dochodów" - powiedziała w czwartek w RMF FM minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
"Taki podatek solidarnościowy od +manny z nieba+ można by było na przykład przeznaczyć na obronność (...) skoro banki korzystają na ludziach, to niech ludzie skorzystają też na bankach" - dodała.
"Banki będą broniły swojej pozycji i swoich dochodów. W takiej sytuacji taki podatek od +manny z nieba+, czyli od nadmiarowych dochodów, można by było na przykład przeznaczyć na obronność. (...) Skoro banki korzystają na ludziach, to niech ludzie też skorzystają na bankach" - kontynuuje.
Ministra funduszy była również pytana o tzw. podatek katastralny. "Mój osobisty pogląd jest taki, że od trzeciego mieszkania trzeba się nad tym poważnie zastanowić, a równocześnie zlikwidować opłatę od mieszkania pierwszego, która dzisiaj jest. Jak już ktoś ma tych mieszkań więcej, ma je na wynajem czy jako lokata kapitału, warto rozważyć taki podatek katastralny" - podkreśliła.
Wcześniej w marcu minister finansów Andrzej Domański zapewniał, że podatek katastralny nie zostanie wprowadzony. Jego zdaniem taki podatek uderzyłby w emerytów, a także w osoby, które odziedziczyły mieszkania i "wcale nie są zamożne" - powiedział radiu Zet.
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz oceniła też, że kredyty oferowane przez banki są drogie, a oprocentowanie oszczędności jest niskie.
seb/ osz/ fos/ malk/