REKLAMA

Płacisz w sieci? Będziesz musiał sięgnąć po telefon

Michał Kisiel2015-09-04 10:05analityk Bankier.pl
publikacja
2015-09-04 10:05

Komisja Nadzoru Finansowego przygotowała projekt rekomendacji dotyczącej bezpieczeństwa płatności w internecie. Jeśli wejdzie ona w życie w proponowanym kształcie, klientów niektórych banków czekać będzie istotna zmiana – płacenie online wymagać będzie tzw. silnego uwierzytelnienia, czyli np. potwierdzania operacji jednorazowym hasłem SMS.

Płacisz w sieci? Będziesz musiał sięgnąć po telefon
Płacisz w sieci? Będziesz musiał sięgnąć po telefon
/ materiały dla mediów

Wprowadzenie technologii kart mikroprocesorowych utrudniło życie przestępcom kradnącym plastiki z portfeli. Jednak nowe rozwiązanie nie przyniosło widocznych zmian w przypadku płatności dokonywanych w internecie. Z ostatnich danych publikowanych przez Narodowy Bank Polski wynika, że liczba tzw. fraudów kartowych rosła dynamicznie. W II kwartale 2014 r. była ona  wyższa o ponad 10 proc. niż w poprzednich trzech miesiącach. Ponad 40 proc. oszustw mieści się w kategorii „inne”, która dotyczy przede wszystkim operacji zdalnych, np. zlecanych w internecie. Ten typ przestępstw zaczyna dominować, podobnie jest w innych krajach europejskich.

fot. / / NBP

Komisja Nadzoru Finansowego już w 2014 r. zaleciła bankom dostosowanie się do 1 lutego 2015 r. do zaleceń, które przygotował Europejski Bank Centralny – tzw. rekomendacji SecuRePay oraz wytycznych europejskiego nadzoru. Rekomendacja, której projekt opublikowała właśnie KNF w dużej mierze powtarza wskazówki EBC, ale dodaje także kilka dodatkowych elementów. Jeśli wejdzie w życie, dotknie nie tylko banków, ale także krajowych instytucji płatniczych, instytucji pieniądza elektronicznego oraz SKOK-ów.

fot. / / Bankier.pl

Zmiana zaufanych przelewów – tylko z dodatkowymi zabezpieczeniami

W projekcie pojawia się szereg wymagań dotyczących procedur zarządzania ryzykiem stosowanych przez dostawców usług płatniczych. Dla klientów płacących w sieci najważniejszy będzie jednak narzucony przez regulatora sposób potwierdzania transakcji. Zlecając przelew, polecenie zapłaty lub tworząc zlecenie stałe konieczne będzie silne uwierzytelnienie klienta przez użycie co najmniej dwóch elementów:

  • Czegoś, co wiemy (np. numeru klienta, hasła, numeru PESEL),
  • Czegoś, co mamy (np. telefonu komórkowego, tokena),
  • Czegoś, czym jesteśmy (np. odcisk palca).

Stosowane przy potwierdzeniu transakcji środki muszą być od siebie niezależne, a więc naruszenie jednego (np. utrata hasła) nie powinno wpływać na drugie (np. posiadanie telefonu komórkowego). Co najmniej jeden z tych elementów musi być niemożliwy do ponownego użycia i być nieodtwarzany (z wyjątkiem zabezpieczeń biometrycznych).

Dwustopniowe zabezpieczenia są już dzisiaj standardem w bankowości internetowej. KNF dodaje jednak, że dostawca usługi płatniczej może zrezygnować z silnego uwierzytelnienia w pewnych przypadkach, np. gdy zlecamy transfer do zaufanego odbiorcy (tzw. „biała lista”), ale sam dostęp do wrażliwych danych płatniczych i możliwość ich modyfikacji powinny być strzeżone dwustopniowo. Tymczasem nadal niektóre banki umożliwiają podmienianie danych zaufanych przelewów bez dodatkowej weryfikacji, co ułatwia zadanie hakerom okradającym klientów.

Silne uwierzytelnienie też przy kartach

KNF planuje także bezwzględnie wymagać silnego uwierzytelnienia przy płatnościach kartami w internecie. Wprawdzie taki wymóg teoretycznie obowiązuje od początku lutego tego roku, ale niektóre banki nie stosują się do zasad SecuRePay. Dla klientów m.in. Citi Handlowy czy BZ WBK nowe reguły nie będą oznaczały zmiany zwyczajów. Już dziś, w ramach schematu nazwanego 3D Secure, muszą oni potwierdzać płatności w sieci przepisując jednorazowe hasło SMS do formularza w przeglądarce. Jeśli rekomendacja wejdzie w życie w proponowanej formie, wielu klientów banków i SKOK-ów będzie musiało przyzwyczaić się, że oprócz karty trzeba będzie mieć pod ręką telefon.

Podobne zasady mają obowiązywać dostawców tzw. „rozwiązań portfelowych”, czyli serwisów, które umożliwiają zapisanie danych kart płatniczych (i innych instrumentów) i późniejsze prostsze opłacanie zakupów. Silne uwierzytelnienie będzie konieczne w momencie dodania karty do portfela, a także przy kolejnych transakcjach. KNF zostawia jednak pewną furtkę – karta „opakowana” w portfel lub używana bezpośrednio w sieci może obejść się bez dodatkowych zabezpieczeń przy transakcjach o niskim ryzyku (np. na małe kwoty lub gdy dostawca usługi płatniczej przeprowadzi analizę ryzyk i uzna taką drogę za odpowiednią).

KNF wchodzi w szczegóły

W wielu miejscach rekomendacja KNF sięga dość szczegółowych kwestii. W projekcie jest mowa m.in. o ograniczeniu liczby prób logowania do systemów dostawców płatności czy zawartości wiadomości z hasłami jednorazowymi (sugeruje się powiązanie ich z danymi odbiorcy lub kwotą transferu). Nadzór oczekuje także, że proces płatności zostanie wyraźnie oddzielony od procesu zakupu. Klienci mają wiedzieć, kiedy komunikują się z dostawcą usług płatniczych, a kiedy ze sprzedawcą. Oznaczać to będzie zapewne zalecenie, aby nie osadzać formularzy płatniczych bezpośrednio w serwisach e-sklepów, ale otwierać je w osobnym oknie.

Rynek płatności online jest bardzo konkurencyjny, a każdy z graczy zdaje sobie sprawę, że wpadka w dziedzinie bezpieczeństwa może oznaczać koniec biznesu. Dlatego większość zaleceń nadzoru już dawno trafiła do praktyki. Rozpoczynając konsultacje KNF otwiera się jednak na nowe propozycje. Nadzór zbiera głosy do 25 września, a więc niewykluczone, że ostateczną wersję rekomendacji będziemy mogli poznać jeszcze w tym roku.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (38)

dodaj komentarz
~kredka
jeśli chodzi o używanie telefonu do płacenia to jestem za :) jest to łatwa i przyjemna forma dokonywania płatności. korzystam z getin mobile, która jest przejrzysta, jasna i łatwa w użyciu.
~Tester
A co w przypadku aplikacji mobilnych, które zapisały dane karty, a smsa wyślą dokładnie na to samo urządzenie (smartfon) na którym jest aplikacja?
~Wojtek
Jeśli chodzi o płatności internetowe to przede wszystkim w celu potwierdzenia powinno się wpisywać co najmniej jedną rzecz, której nie można znaleźć na karcie (to akurat nie jest w mocy KNF). Bo teraz trzeba wpisać numer karty, datę ważności i 3-cyfrowy numer z tyłu, czyli jak ktoś ma odblokowaną kartę (nie ważne czy jest właścicielem) Jeśli chodzi o płatności internetowe to przede wszystkim w celu potwierdzenia powinno się wpisywać co najmniej jedną rzecz, której nie można znaleźć na karcie (to akurat nie jest w mocy KNF). Bo teraz trzeba wpisać numer karty, datę ważności i 3-cyfrowy numer z tyłu, czyli jak ktoś ma odblokowaną kartę (nie ważne czy jest właścicielem) to może płacić, bo ma wszystkie dane w ręku. Patrząc z tej perspektywy wymaganie jednorazowego kodu jest bardzo dobrym pomysłem. Sam w banku wszystkie przelewy i zmiany danych muszę potwierdzać i jestem zadowolony, że tak to funkcjonuje.
~Banan
Mam kartę w BZ WBK. Kilka lat temu włączyłem sobie usługę 3D Secure. Tak na próbę. Chciałem być bezpieczniejszy ;-) Po drugim "wysłaniu mnie w kosmos" podczas autoryzacji w banku zażądałem wyłączenia usługi. Bank trochę kręcił nosem, bo to przecież takie bezpieczne, itd, ale w końcu ją wyłączył. W połowie lipca 2015 BZ Mam kartę w BZ WBK. Kilka lat temu włączyłem sobie usługę 3D Secure. Tak na próbę. Chciałem być bezpieczniejszy ;-) Po drugim "wysłaniu mnie w kosmos" podczas autoryzacji w banku zażądałem wyłączenia usługi. Bank trochę kręcił nosem, bo to przecież takie bezpieczne, itd, ale w końcu ją wyłączył. W połowie lipca 2015 BZ WBK automatycznie włączył wszystkim posiadaczom kart usługę 3D Secure. Powołując się na wyboki KNF. W tym również mnie. Z uwagi na to, że jest wyjątkowo upierdliwa usługa (nie zawsze mam telefon przy sobie) złożyłem reklamację z prośbą o wyłączenie tej usługi. Jak na razie bank myśli ...
~BankRegister
Ale w czym masz problem? Ja od wielu lat używam usługi uwierzytelnienia każdej transakcji SMS"em i jestem z tego BARDZO ZADOWOLONY, bo wiem, że kanciarz musiałby nawet po włamaniu się na moje konto albo głupio wysłać przelew i wiedziałbym o tym poprzez owy SMS i na tym by się skończyło albo spróbować zmienić numer telefonu do Ale w czym masz problem? Ja od wielu lat używam usługi uwierzytelnienia każdej transakcji SMS"em i jestem z tego BARDZO ZADOWOLONY, bo wiem, że kanciarz musiałby nawet po włamaniu się na moje konto albo głupio wysłać przelew i wiedziałbym o tym poprzez owy SMS i na tym by się skończyło albo spróbować zmienić numer telefonu do uwierzytelnienia co również wymaga akceptacji jednorazowym kodem SMS, a więc bez dostępu do mojego telefonu (fizycznego lub sieciowego) nic by nie zrobił. Stąd nie widzę logiki w Twojej radości z dotychczasowej możliwości do robienia przelewów pstryknięciem guzika wyślij, która umożliwia łatwe pstrykanie niepożądanym osobnikom.
~RozpasłyBankier
No. Prawdziwy Polak. Nie istotne jaka zmiana trzeba się spruć. Uwielbiam takich Klientów. Pracuje w banku X, który właśnie zmienia system transakcyjny - przez pierwszy miesiąc wszyscy Klienci darli japę, że chcą wrócić do starego systemu (w sumie bez powodu ale że nowe). Po czym bank wprowadził dość dobrą promocję i teraz wszyscy No. Prawdziwy Polak. Nie istotne jaka zmiana trzeba się spruć. Uwielbiam takich Klientów. Pracuje w banku X, który właśnie zmienia system transakcyjny - przez pierwszy miesiąc wszyscy Klienci darli japę, że chcą wrócić do starego systemu (w sumie bez powodu ale że nowe). Po czym bank wprowadził dość dobrą promocję i teraz wszyscy chcą mieć ten nowy system...... To samo miał mBank. Ludzie ogarnijcie się.
~Banan odpowiada ~BankRegister
~BankRegister. Przeczytałeś mojego posta? Powtórzę: "Po drugim "wysłaniu mnie w kosmos" podczas autoryzacji w banku". Nie chcę usługi, która raz działa a raz nie działa. To chyba logiczne. Trochę złośliwie zapytam. Teraz MUSISZ nosić telefon przy sobie. Czego bank będzie wymagał za rok lub dwa? Wszczepionego chipa?~BankRegister. Przeczytałeś mojego posta? Powtórzę: "Po drugim "wysłaniu mnie w kosmos" podczas autoryzacji w banku". Nie chcę usługi, która raz działa a raz nie działa. To chyba logiczne. Trochę złośliwie zapytam. Teraz MUSISZ nosić telefon przy sobie. Czego bank będzie wymagał za rok lub dwa? Wszczepionego chipa? ;-)
Kilka dni temu żona zamieniała sposób autoryzacji przelewów z "zdrapkowego" na SMS-y. Nie dało się tego zrobić na stronie banku, a powinno, bo był jakiś błąd. Konieczne było kilka połączeń z infolinią (weryfikacje, rozmowy, itp), żeby temat wyprostować. Jeśli tak to ma działać, to, przynajmniej ja, mam gdzieś takie nowinki.
~Banan odpowiada ~RozpasłyBankier
Taaaaa .... A ja uwielbiam ;-) takich bankierów (i nie tylko) co siedzą i wymyślają różne wynalazki, z których wszyscy potem MUSZĄ korzystać. Nie ważne, że ktoś tego nie potrzebuje, albo nie chce korzystać, albo, że usługa jest niedopracowana. Ma korzystać i już! Bo bank/firma/instytucja coś wymyśliła, żeby nam klientom zrobić dobrze Taaaaa .... A ja uwielbiam ;-) takich bankierów (i nie tylko) co siedzą i wymyślają różne wynalazki, z których wszyscy potem MUSZĄ korzystać. Nie ważne, że ktoś tego nie potrzebuje, albo nie chce korzystać, albo, że usługa jest niedopracowana. Ma korzystać i już! Bo bank/firma/instytucja coś wymyśliła, żeby nam klientom zrobić dobrze i mamy korzystać a nie jęczeć.
~MP odpowiada ~RozpasłyBankier
Klienci mBanku zwyczajnie nie chcą tej nachalnej reklamy nie związanej z podstawową funkcją banku a łączenie systemu bankowego z Pejsbookiem to już zakrawa na sabotaż.
~Ja odpowiada ~RozpasłyBankier
Jest to o tyle smutne, że gdy Ja kontaktuje się z klientami słyszę wiele na temat bezpieczeństwa. Jednak gdy chce dowiedzieć się więcej, bezpieczeństwo okazuje się mniej ważne, a liczy się właśnie podział na "Nowe" i "Stare". Jak "Stare" działa, to po co to zmieniać?

Powiązane: Nowe technologie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki