Z kart płatniczych Mastercard zniknie relikt poprzedniej epoki – pasek magnetyczny. Do roku 2033 na rynku nie będzie już plastików tej organizacji z przestarzałym nośnikiem danych. Wyparty został przez mikroprocesor, który komunikuje się z terminalem stykowo lub zbliżeniowo.


Pasek magnetyczny rozpowszechnił się jako nośnik danych na kartach płatniczych w latach 70. XX w. Jego istotną wadą jest brak zabezpieczeń przed odczytem i zapisem danych. Każda osoba dysponująca odpowiednim, niezbyt skomplikowanym sprzętem może odczytać informacje lub nagrać je na kawałku taśmy wtopionym w plastik.
Starą technologię wyparły na wielu rynkach mikroprocesory już na początku XX w. Wówczas chipy działające zgodnie z wypracowanym przez organizacje płatnicze standardem EMV pojawiły się m.in. na kartach wydawanych przez banki w Polsce. Nieco później, bo w 2015 r., rozpoczął się, nie bez problemów, proces migracji na nową technologię w Stanach Zjednoczonych.
Organizacja Mastercard zdecydowała się ostatecznie pożegnać z paskiem magnetycznym. Już w 2024 r. w Europie będzie można wydawać plastiki bez tego elementu. Pięć lat później, w 2029 r., żadna z kart organizacji nie będzie mogła posiadać paska magnetycznego. Oznacza to, że w 2033 r. nie będzie już w obiegu plastików z przestarzałym nośnikiem.
MK