Wygaszona część świateł, nie działające windy i ruchome schody, wyłączona klimatyzacja - to obrazek na jaki można dziś natrafić w galeriach handlowych. One również w godzinach energetycznego szczytu zmniejszają zużycie prądu.
W Siedlcach mimo pewnych niedogodności zarówno klienci galerii, jak i sprzedawcy na ogół przyjmują taką sytuację z wyrozumiałością. Jak mówią takie obiekty jak najbardziej powinny oszczędzać prąd, choć dla osób starszych problemem są na przykład nie działające ruchome schody. Sprzedawczyni jednego z punktów z napojami orzeźwiającymi przyznaje wręcz, że w ostatnich godzinach odnotowała wzrost liczby klientów. Zapewnia też, że mimo cały sprzęt niezbędny do obsługi klientów i przygotowywania napojów działa bez najmniejszych problemów.
Dyrektor Galerii Siedlce Jacek Garbaczewski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że to nowa sytuacja dla wszystkich tego typu obiektów w Polsce. Zapewnił, że zarządzający starają się, aby uciążliwości dla klientów, najemców i wszystkich osób przebywających w galerii były jak najmniejsze. Jacek Garbaczewski dodał, że ograniczono działanie systemów klimatyzacyjnych i wentylacyjnych, wyłączono ruchome schody, iluminacje świetlne oraz ozdobną fontannę przed wejściem do budynku. Również część najemców zmniejszyła we własnym zakresie zużycie energii elektrycznej wyłączając m.in. podświetlane kasetony czy zmniejszając oświetlenie sklepów.
Zgodnie z przyjętym dziś przez rząd rozporządzeniem do końca miesiąca wprowadzone są ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej dla odbiorców o mocy powyżej 300 kW. Nie dotyczą one jedynie obiektów szczególnych, takich jak szpitale, obiekty wojskowe czy lotniska.
IAR/Tomasz Marciniuk/
