
foto: thinkstock
Pierwsze poważne ograniczenia dla palących wprowadziła tzw. ustawa antynikotynowa, przyjęta jesienią 2010 r. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął również projekt nowelizacji ustawy okołobudżetowej na przyszły rok, który przewiduje podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe o 5 proc. Zniechęcić do palenia ma również informacja na opakowaniu (o zdrowotnych konsekwencjach palenia tytoniu), którą producenci mają obowiązek tam umieścić.
Kolejnym krokiem w nikotynowej walce jest opublikowane 23 września rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki, które znosi obowiązek posiadania przez hotele i motele pokoi dla palących.
Palenie surowo wzbronione
Od 15 listopada 2010 r., w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, papierosów nie wolno już palić m.in. na przystankach komunikacji publicznej, w środkach transportu publicznego, obiektach służących obsłudze podróżnych, lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, zakładach opieki zdrowotnych, na uczelniach i placach zabaw.
![]() | »Zabrali automaty do papierosów. Czy to koniec taniego palenia? |
Mimo obowiązujących do tej pory przepisów niektóre hotele już zdecydowały się wypowiedzieć wojnę palaczom. Pionierami w tym względzie są głównie hotele wchodzące w skład grupy Accor, czyli m.in. Sofitel, Novotel, Mercure, Ibis, Orbis i Etap. Całkowity zakaz palenia obowiązuje na przykład na terenie hotelu Novotel w Gdańsku oraz w Katowicach.
Kosztowne skutki palenia papierosów
Za palenie w miejscu publicznym (w pracy, na przystanku, w restauracji) grozi do 500 złotych mandatu. Dodatkowo, za nieumieszczenie informacji o zakazie palenia tytoniu, właścicielowi lub zarządzającemu obiektem grozi kara grzywny do 2000 złotych. Taki obowiązek dotyczy też miejsc, w których dotychczas taki zakaz obowiązywał. Co więcej, czas pozostawania przez pracownika w palarni wlicza się do czasu pracy tylko w wymiarze 15 minut przerwy – zgodnie z przepisami kodeksu pracy.
![]() | »Kubki z kawą zamieniają na butelki z piwem |
– W wielu hotelach stosuje się też systemy sygnalizacji pożaru. Jeżeli czujniki wykryją zagrożenie i bez uzasadnionej przyczyny zostanie wezwany wóz strażacki, to osobie, która paliła papierosa grozi mandat w wysokości 500 zł – dodaje st. kpt. Sławomir Brandt, oficer prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl






























































