Upadła gwiazda covidowej hossy z Wall Street ogłosiła podjęcie współpracy z jedną z największych firm farmaceutycznych świata - europejskim koncernem Sanofi. Przed startem sesji w USA ceny akcji Novavax zyskiwały nawet 120 proc. Na GPW korzysta na tym kurs Mabionu, dla którego amerykańska spółka jest największym klientem.


Sanofi to przedsiębiorstwo biofarmaceutyczne z siedzibą w Paryżu, specjalizujące się w badaniach, rozwoju, produkcji i sprzedaży leków. Notowane na giełdzie Euronext w Paryżu jest wyceniane na 119 mld euro. Novavax to z kolei amerykańska firma biotechnologiczna, wyceniana na ok. 630 mln dol., najbardziej znana ze szczepionki Nuvaxovid przeciw Covid-19.
Jak poinformował Novavax na swojej stronie internetowej, obie firmy podejmą współpracę w sprawie wspólnej komercjalizacji szczepionki przeciwko COVID-19 i opracowywaniu nowych szczepionek. Sanofi przejmie 4,9 proc. udziałów w Novavax. Umowa wycenia amerykańską spółkę na około 1,4 miliarda dolarów.
Novavax uzyska z góry wypłatę w wysokości 500 mln dol. i szansę na 700 mln dol. uzależnionych od określonych kamieni milowych. Za to Sanofi uzyska licencję na współsprzedaż szczepionki Novavax i jej stosowanie wraz z własnymi szczepionkami przeciw grypie jako szczepionki skojarzonej.
Licencja Novavaksu zacznie obowiązywać od nowego roku. Sanofi wykorzysta także technologię szczepionek Novavax, adiuwantu Matrix-M, która może służyć do opracowywania zupełnie nowych szczepionek. W ramach tej użyteczności Novavax może zyskać kolejne 200 mln dol., dodała firma w komunikacie giełdowym.
Jednym z partnerów Novavax w produkcji szczepionki Nuvaxovid jest polska spółka Mabion. Jego kurs po ogłoszeniu współpracy Novavax z Sanofi zyskał na koniec sesji 13,96 proc. W handlu na Wall Street notowania Novavax zyskiwały po otwarciu sesji ok. 128 proc.


Umowa Mabionu z Novavax wygasa w tym roku, ale wobec nowych doniesień można spekulować o przedłużeniu współpracy, która w ostatnich latach zapewniała Mabionowi rentowność. Sam Novavax był w trudnej sytuacji finansowej, a jego kurs szorował po dnie i od szczytu był przeceniony o ponad 90 proc. Ze swoją szczepionką przygotowaną w tradycyjnej technologii białkowej wszedł na rynek najpóźniej (czerwiec 2022 r.), przez co załapał się na samą końcówkę pełnowymiarowej pandemii. Nowe informacje na temat perspektyw dalszej współpracy może przynieść zaplanowany na 14 maja raport okresowy Mabionu lub konferencja wynikowa spółki tego samego dnia.
Rynki oszalały przez szczepionkę na COVID-19. Teraz ich producenci notują straty
Indeksy giełdowe na wieść, że pandemia może zostać szybko zakończona, rozpoczęły rajd, który trwał przez rok. Miliardy dolarów zarobione na szczepionkach to już wspomnienie