Strata PGG na koniec zeszłego roku była niższa niż zakładana w biznesplanie, co napawa PGNiG umiarkowanym optymizmem - poinformował na konferencji prasowej prezes PGNiG Piotr Woźniak. Nie chciał mówić, czy PGNiG jest skłonny dofinansować połączoną PGG i KHW kolejną kwotą. Konkretów na temat potencjalnego dofinansowania nie zdradza też PGE.
"Strata była o ok. 10 proc. niższa niż to wynikało z biznesplanu. Zakładamy, że to wykonanie się nie pogorszy, a jeszcze się poprawi" - powiedział prezes.
Wyjaśnił, że strata PGG wyniosła w 2016 r. 365 mln zł wobec zapowiadanej na poziomie 390 mln zł.
"To nas napawa umiarkowanym optymizmem" - dodał.
Woźniak poinformował, że o ile PGNiG znane są wyniki PGG, o tyle nie poznała ona jeszcze rezultatów KHW.
"Będziemy oceniać ten sektor" - powiedział.
Nie chciał odpowiedzieć, czy PGNiG jest skłonny dofinansować połączoną PGG i KHW kolejną kwotą.
"To decyzja zarządu" - mówił tylko.
Prezes PGE Henryk Baranowski pytany przez dziennikarzy na konferencji, czy energetyczna grupa rozważa udział w podwyższeniu kapitału w połączonej grupie PGG i KHW, odpowiedział:
"Jest to temat, który bada komitet inwestorów. Komitet nie wydał jeszcze żadnej rekomendacji dla nas. Są tam nasi przedstawiciele, czekamy na zakończenie ich analiz".
Niedawno wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski potwierdził, że łączna kwota dokapitalizowania powiększonej PGG, w dużej części przeznaczona na inwestycje w kopalniach KHW, wyniesie 1 mld zł. Do inwestorów już obecnych w PGG – Węglokoksu i spółek należących do grup PGNiG, PGE oraz Energi – mają dołączyć Enea i TF Silesia. Tobiszowski nie wykluczył, że także obecni udziałowcy PGG mogą wziąć udział w dalszym podwyższaniu kapitału grupy po jej połączeniu z holdingiem. (PAP)
morb/ pel/ osz/


























































