"Centrum Nauki Kopernik Bawi i uczy, ale też samo się rozwija" napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Nic dziwnego. Co roku odwiedza je ponad milion osób rocznie od 0 do 99 lat. Pracownia Przewrotu Kopernikańskiego to nowa atrakcja, którą można zwiedzać. Jej realizacja była możliwa dzięki funduszom unijnym.


Szale wyrzucane w górę za pomocą powietrza, most z metalowych krążków zawieszony między dwoma magnesami i gigantyczne cymbałki - to tylko niektóre z atrakcji Centrum Nauki Kopernik. To już kultowe miejsce na mapie Polski. Tam nie idzie się na pół godziny, a na zwiedzanie, a raczej eksperymentowanie, trzeba poświęcić co najmniej 4 godziny.
Teraz ciekawi wiedzy mają do dyspozycji także Pracownie Przewrotu Kopernikańskiego. Budynek ma około 4,6 tys. m.kw. powierzchni użytkowej i trzy piętra. Łączny koszt inwestycji to około 82 mln zł, z czego ponad 16 mln zł pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 27,7 mln z dotacji z budżetu Miasta Stołecznego Warszawy. Pozostałe środki to wkład własny Centrum Nauki Kopernik. Powstał w niezwykły sposób - w technologii BIM (Building Information Modeling). Modelowanie budynku w 3D już od początku wymusiło wręcz ścisłą współpracę między architektem, wykonawcą a inwestorem.
Pracownia Przewrotu Kopernikańskiego to interdyscyplinarne centrum badawczo-rozwojowe. Przygotowane laboratoria, warsztat konstruktorski z narzędziami do projektowania i tworzenia oraz profesjonalne studio nagrań. Wszystko to pozwoli na prowadzenie zajęć w ramach angielskiego systemu STEAM (Science, Technology, Engeneering, Arts, Mathematics), który stanowi połączenie różnych nauk, by ująć otaczający nas świat całościowo, a nie fragmentarycznie z podziałem na biologię, chemię, fizykę czy matematykę. Do tego zostały przygotowane m.in. moduły warsztatowe NO-TECH, FabLab przygotowane do warsztatów z konstruowania i kompetencji przyszłości, laboratoria interdyscyplinarne HI-TECH do przeprowadzania nawet bardzo zaawansowanych eksperymentów, warsztaty elektroniczne z drukarkami 3D i stolarnia.
Nie jest to jednak tylko miejsce dla uczniów. Młodzi naukowcy będą także rozwijać swoje badania, by później móc je wdrożyć do przemysłu. Do współpracy zaproszeni zostali także partnerzy biznesowi, którzy najnowsze badania będą mogli wdrożyć u siebie, by zadowolić klientów. Doskonałym przykładem jest np. Samsung, który wraz z naukowcami z centrum stworzył wystawę o innowacyjnej technologii stosowanej przy produkcji telewizorów. Słynna kropka kwantowa pomaga bowiem w uzyskaniu wysokiej jakości kolorów.
To jeszcze nic. Pracownia Przewrotu Kopernikańskiego to także pierwszy ośrodek B+R w kraju, w którym prowadzone są badania nad procesami uczenia. Pracownie zostały wyposażone w specjalne czujniki, które pokażą jak osoby w zależności od wieku, płci czy otoczeniu uczą się, korzystając z dostępnych urządzeń. Pojawi się także aparatura do analizy zachowań w trakcie interakcji z eksponatem. To ma dać naukowcom wiedzę, jak ludzie poznają zjawiska przyrodnicze i jak wspierać tę naturalną ciekawość świata.


Jak mawiał Albert Einstein "logika zaprowadzi Cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzić Cię wszędzie". Taki magnes można kupić w sklepie przy Centrum Nauki Kopernik, a sama instytucja przekuwa je w czyn. - Tu będą dziać się rzeczy naprawdę interesujące - podkreśla Rafał Trzaskowski.