REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Niemcom brakuje 1,6 mln mieszkań dla imigrantów

2017-09-28 14:00
publikacja
2017-09-28 14:00

Niedawna decyzja niemieckiego rządu o przyjęciu setek tysięcy imigrantów (z Bliskiego Wschodu, Bałkanów i Afryki), skutkowała nie tylko problemami społecznymi. Szybko okazało się, że brakuje lokali dla nowych mieszkańców Niemiec. Za naszą zachodnią granicą deficyt tanich mieszkań istniał już wcześniej. Teraz sytuacja stała się krytyczna. Do końca 2020 r. w Niemczech powinno powstać około 1,6 mln nowych mieszkań.

Niemcom brakuje 1,6 mln mieszkań dla imigrantów
Niemcom brakuje 1,6 mln mieszkań dla imigrantów
/ YAY Foto

Niemiecki rząd musi wyłożyć miliony euro na budowę brakujących lokali

Niemcy przez lata cechowały się stosunkowo niewielką aktywnością deweloperów oraz innych inwestorów mieszkaniowych. W przykładowym 2010 roku na terenie Republiki Federalnej Niemiec ukończono zaledwie 159 832 nowe lokale oraz domy. Analogiczny wynik dla Polski wówczas wynosił 135 835 mieszkań (tzn. lokali i domów). Niewielkie zapotrzebowanie Niemców na nowe mieszkania wynikało ze starzenia się społeczeństwa, którego nie mogła zrównoważyć nawet coroczna i dość stabilna imigracja. Warto dodać, że po 2011 r. liczba nowych niemieckich domów i lokali wzrosła do poziomu przekraczającego 200 000 sztuk rocznie (m.in. ze względu na rozwój największych miast, wzrastające czynsze i niskie stopy procentowe). Nawet ukończenie 200 000 - 250 000 nowych mieszkań rocznie nie było imponującym wynikiem przy uwzględnieniu populacji Niemiec.

Z analiz portalu RynekPierwotny.pl wynika, że szybki napływ 1,2 mln - 1,3 mln osób zmienił sytuację niemieckiego rynku nieruchomości mieszkaniowych. W tym kontekście warto pamiętać o różnicach wiekowych pomiędzy "nowymi" imigrantami i resztą niemieckiej populacji. Dane KFW Research wskazują, że 48% osób napływających do Niemiec w 2014 roku, liczyło sobie od 18 lat do 34 lat. Analogiczny udział młodych mieszkańców w pozostałej części niemieckiej populacji wynosił zaledwie 21%. Kolejna różnica polega na znacznie większej dzietności "nowych" imigrantów.

Niemiecki rząd w odpowiedzi na narastający deficyt mieszkań oszacował, że w latach 2015-20 każdorazowo musi powstawać przynajmniej 350 000 domów i lokali (łącznie 2,1 mln od początku 2015 r. do końca 2020 r.). W 2015 r. do osiągnięcia tego celu budowlanego zabrakło około 100 000 mieszkań (patrz poniższy wykres). Wynik z 2016 r. (277 691 nowych lokali i domów) był już lepszy, ale nadal daleki od rządowych oczekiwań (350 000). Po publikacji danych z 2016 r. okazało się, że liczba potrzebnych mieszkań, które mają zostać wybudowane do końca 2020 roku, obecnie wynosi około 1,5 miliona - 1,6 miliona. Tak ogromny zasób mieszkaniowy na pewno nie powstanie bez zaangażowania rządu i niemieckich podatników.

fot. / / Rynek Pierwotny

Mieszkania socjalne dla imigrantów będą potrzebne przez długie lata...

Konieczność bardzo dużego zaangażowania finansowego rządu w budowę mieszkań dla imigrantów z Bliskiego Wschodu, Bałkanów i Afryki, jest spowodowana również trudnościami integracyjnymi. Wcześniejsze doświadczenia pokazały, że osoby pochodzące z wymienionych regionów, mają trudności na niemieckim rynku pracy. W 2013 r. portal Deutsche Welle poinformował, że stopa bezrobocia wśród obcokrajowców osiadłych na terenie Niemiec wynosi:

  • Rumuni - 7,5%

  • Portugalczycy - 9,0%

  • Chorwaci - 9,3%

  • Polacy - 12,2%

  • Włosi - 12,7%

  • Grecy - 13,3%

  • Bośniacy - 13,4%

  • Kosowianie - 17,2%

  • Turcy - 21,5%

  • Wietnamczycy - 21,9%

  • Macedończycy - 22,9%

  • Kazachowie - 23,0%

  • Rosjanie - 24,4%

  • Marokańczycy - 27,1%

  • Ukraińcy - 30,2%

  • Irańczycy - 37,1%

  • Afgańczycy - 37,5%

  • Irakijczycy - 46,0%

  • Libańczycy - 55,0%

Trudno spodziewać się, że integracja większości imigrantów przybyłych do Niemiec w latach 2014 - 2016, będzie względnie łatwa i szybka. Ta sytuacja wyklucza mieszkaniową samodzielność większości nowo przybyłych osób. Od pewnego czasu za naszą zachodnią granicą zaczyna się coraz głośniej mówić o problemach z asymilacją "nowych" imigrantów. Komisarz Aydan Özouz zajmująca się integracją osób niedawno przybyłych do Niemiec stwierdziła, że tylko 25% - 30% takich przybyszów podejmie pracę w ciągu najbliższych pięciu lat. Obecnie wskaźnik zatrudnienia wśród "nowych" imigrantów poszukujących pracy, wynosi zaledwie 17%. Trudno się temu dziwić, gdyż dane rządowej agencji BAMF wskazują, że jeden na pięćdziesięciu przybyszów zna język niemiecki. Spore kłopoty ze znalezieniem pracy w Niemczech, będą mieli między innymi Syryjczycy. Tylko 45% tych osób może się pochwalić ukończeniem jakiejkolwiek szkoły.

Jeżeli niemiecki rząd będzie chciał kontynuować swoją politykę imigracyjną i spróbuje zasymilować ponad 1 milion nowych przybyszów, to spore wydatki na cele mieszkaniowe staną się nieuniknione. Na razie takie dodatkowe obciążenie finansowe będzie mniej odczuwalne ze względu na dobrą sytuację niemieckiego budżetu. Warto przypomnieć, że w 2016 r. nasz zachodni sąsiad odnotował trzecią z rzędu nadwyżkę budżetową.

Andrzej Prajsnar

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
_xyz
Niemcy mają duże doświadczenie w tym, żeby na małej powierzchni użytkowej ulokować dużo osób, które więc poradzą sobie spokojnie.
a-zet
To równanie ma dwie zmienne.
abcx
"Tak ogromny zasób mieszkaniowy na pewno nie powstanie bez zaangażowania rządu i niemieckich podatników." Niemiecki podatnik już skacze z radości że będzie mógł pozbyć się forsy bo przecież Makrela będzie kontynuować zapraszanie kolejnych milionów chętnych na darmowe mieszkania :)
janusz26904029
Myślenie nie boli. Jak może chodzić o mieszkania dla imigrantów, skoro tylu ich tam nawet nie ma. Musieliby dawać ponad jedno mieszkanie na łebka.

Dość obrzydliwe, żeby tak nisko upaść dla reklamy jakiegoś portaliku.

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki