REKLAMA

Niemal miliard euro na produkcję leków. Więcej niezależności do Chin czy Indii

2025-02-10 06:43
publikacja
2025-02-10 06:43

W ramach programu STEP na rozwój biotechnologii i produkcję leków do 2027 r. zostanie przeznaczone 901 mln euro - mówi w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" wiceminister zdrowia Marek Kos.

Niemal miliard euro na produkcję leków. Więcej niezależności do Chin czy Indii
Niemal miliard euro na produkcję leków. Więcej niezależności do Chin czy Indii
fot. Farion_O / / Shutterstock

Zapytany w związku z polską prezydencją w Unii Europejskiej, na jakim etapie są negocjacje w sprawie nowelizacji przepisów tzw. pakietu farmaceutycznego, Kos odpowiedział, że najwięcej obaw i dyskusji wzbudza art. 81 pakietu.

"Dotyczy on okresu ochrony wyłączności danych. To czas, w którym inni producenci nie mogą wykorzystywać informacji pod ochroną do produkcji odpowiedników, tzw. generyków, leku oryginalnego. Standardowo okres wyłączności rynkowej dla producenta leku oryginalnego trwa 10 lat od momentu wprowadzenia leku na rynek i przedłuża się o kolejny rok, jeśli w ciągu pierwszych ośmiu lat producent dorejestruje jedno lub więcej wskazań do leczenia. W projekcie pakietu farmaceutycznego zaproponowano, by ten okres skrócić do sześciu lat z możliwością przedłużenia, w zależności od sytuacji, o pół roku, dwa lub trzy lata. Prezydencja belgijska nie przyniosła rozstrzygnięć w tej kwestii, podobnie jak węgierska, poprzedzająca polską" - wyjaśnia.

Pytany o bezpieczeństwo lekowe Polski, Kos informuje, że w ramach programu STEP Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej ma przeznaczyć 901 mln euro na rozwój biotechnologii i produkcję leków do 2027 r., szczególnie tych o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa lekowego.

"Planuję organizację niebawem spotkań z przedstawicielami sektora farmaceutycznego – polskimi producentami leków, ale także firmami zagranicznymi, które mają w Polsce fabryki, na temat programu i warunków finansowania" - zapowiada.

Wiceminister odnosi się też do tematu budowy państwowej fabryki substancji czynnych leków API (active pharmaceutical ingredients), które dziś sprowadzamy z Chin czy z Indii.

"Myślę, że dyskusja na ten temat jeszcze przed nami, szczególnie jeśli chodzi o zidentykowanie źródeł finansowania. Nie jest to złe rozwiązanie, ale warto zauważyć, że taka polska fabryka nie będzie w stanie wyprodukować wszystkich substancji czynnych, które są niezbędne do produkcji wszystkich leków krytycznych, a przynajmniej nie w krótkim czasie. Ważne, by produkcja substancji czynnych w Polsce była jak najszersza, szczególnie biorąc pod uwagę to, że przed 20 laty produkcja API całkowicie odpłynęła z Europy do Azji, gdzie przemysł farmaceutyczny niesamowicie się rozwinął. Nie będzie łatwo ich dogonić, szczególnie biorąc pod uwagę niezwykle wysokie normy środowiskowe funkcjonujące w UE" - mówi. (PAP)

akar/ amac/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
pete67
Litości kto to pisze uniezależnić od Chin czy do Chin
samsza
Polska wycofała się ze starań o środki z Krajowego Planu Odbudowy na komponent wsparcia infrastruktury lekowej, w tym wytwarzania substancji czynnych (API)

https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/140-mln-euro-z-KPO-na-ekobusy-zamiast-na-leki-To-byla-racjonalna-decyzja,259037,6.html
szatan21
Na produkcje wacików wystarczy

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki