Na początku tygodnia media obiegła informacja o rzekomym wycofaniu przez importera SEAT oświadczenia o zgodności z homologacją typu WE. Według doniesień, właściciele 2,5 tys. samochodów mogli mieć problem ze sprzedażą oraz dalszym użytkowaniem swoich czterech kółek.


Jak podawała PAP, urzędy otrzymały w czerwcu informację o wycofaniu oświadczenia o zgodności pojazdów z homologacją typu WE samochodów sprzedanych w Polsce w latach 2009-2012. W seatach z silnikiem EA 189 zainstalowano bowiem nielegalne oprogramowanie, co spowodowało fałszywe wyniki emisji spalin w czasie testów.
Redakcja Bankier.pl poprosiła Centrum Informacji SEAT o potwierdzenie informacji o wycofaniu oświadczenia.
- Pragniemy poinformować, że według naszej wiedzy nie zapadła żadna decyzja administracyjna dotycząca wycofania przez importera marki SEAT oświadczenia o zgodności pojazdów z homologacją typu WE. Nie znane są nam również przypadki odmowy rejestracji w konsekwencji powyższego. Wszystkie auta objęte sprawą silników diesla EA 189 są bezpieczne i sprawne pod względem technicznym oraz można z nich korzystać bez ograniczeń. Sprawa EA 189 ma związek wyłącznie z poziomem emisji tlenków azotu na stanowisku badawczym (w trakcie badań laboratoryjnych), a czynności serwisowe dedykowane tej tematyce prowadzone są w porozumieniu z właściwymi władzami homologacyjnymi – informuje Bankier.pl Paulina Pawlik.
Jak się okazuje, urzędy rejestrujące auta w Polsce nie mogły otrzymać takiego oświadczenia, a co za tym idzie – wszcząć postępowania wyjaśniającego.
WSZ