Tylko nowych umów będą dotyczyć zapisy przygotowywanej przez Ministerstwo Finansów ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Oznacza to, że osoby „przywiązane do polisy” i dziś opłacające składki nie skorzystają z ograniczenia wysokości opłat pobieranych przy wycofaniu się z umowy.


Ubezpieczający będą mieli prawo do odstąpienia od umowy ubezpieczenia na życie w terminie 60 dni od dnia otrzymania pierwszej informacji o stanie ich rachunku – takie rozwiązanie przewidują założenia do projektu ustawy regulującej działalność rynku ubezpieczeń przygotowane przez Ministerstwo Finansów.

W dokumencie przyjęto również, że w razie skorzystania przez ubezpieczającego lub ubezpieczonego z możliwości odstąpienia lub wystąpienia w przypadku produktów strukturyzowanych i polisolokat zakład ubezpieczeń powinien wypłacić wartość opłaconych składek, pomniejszonych nie więcej niż o 4 proc. Natomiast w przypadku ubezpieczeń z UFK zakład ubezpieczeń powinien wypłacić wartość jednostek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych według stanu na dzień pierwszej informacji, pomniejszoną nie więcej niż o 4 proc. Oznaczałoby to faktyczny koniec wysokich opłat likwidacyjnych, które są centrum sporu pomiędzy konsumentami a instytucjami sprzedającymi polisy inwestycyjne.
ReklamaNowe prawa tylko dla nowych umów
UOKiK, który interweniował już wielokrotnie w sprawie opłat likwidacyjnych (m.in. nakładając kary i wpisując klauzule umowne do rejestru zapisów abuzywnych), popierał objęcie nowymi regulacjami również umów, które będą obowiązywały w momencie wejścia w życie ustawy. Podczas procesu konsultacji, w listopadzie 2014 r., KNF wyraziła opinię, że takie rozwiązanie naruszyłoby zasadę równości wobec prawa oraz zasadę, iż prawo nie działa wstecz. W piśmie nadzoru wskazano także, że informacja o możliwości rozwiązania umowy mogłoby skłonić do tego kroku również osoby, których „kontrakty przyniosłyby wysoki zysk, chociaż w momencie przekazania informacji (…) nie jest to jeszcze wiadome”.
Komisja Nadzoru Finansowego przygotowała również symulację skutków finansowych wprowadzenia możliwości odstąpienia od umów dla kilku scenariuszy. W najbardziej skrajnym przypadku, gdy z tej opcji skorzystałoby 100 proc. klientów, osiem zakładów ubezpieczeń wykazałoby ujemne fundusze własne. Argumenty te przekonały uczestników procesu legislacyjnego i na jego obecnym etapie zakłada się, że zmiany w prawie mają dotyczyć tylko nowych umów.
Klienci walczą pozwami
O możliwość wycofania się z umowy bez pobrania opłat likwidacyjnych lub zwrot już pobranych opłat walczą klienci kilku towarzystw składający pozwy zbiorowe. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu pod naciskiem klientów ugięło się towarzystwo Aegon. Nadal jednak kilka instytucji pobiera wysokie, sięgające blisko 100 proc. opłaty za wycofanie się z umowy w pierwszych latach jej trwania. Oznacza to, że osoby, które np. nie są w stanie opłacać zadeklarowanych regularnych składek mogą stracić większość zgromadzonych w ten sposób środków.