REKLAMA

Nie będzie egzekucji ponad 24 mln zł dla wykonawcy aquaparku w Słupsku

2016-03-17 15:42
publikacja
2016-03-17 15:42

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał prawomocnie, że nie dojdzie do egzekucji zapłaty ponad 24 mln zł ze strony miasta Słupsk na rzecz spółki Termochem, która kilka lat temu budowała w tym mieście aquapark. Inwestycja jest nadal niedokończona.

Nie będzie egzekucji ponad 24 mln zł dla wykonawcy aquaparku w Słupsku
Nie będzie egzekucji ponad 24 mln zł dla wykonawcy aquaparku w Słupsku
fot. Bankier.tv / / Bankier.tv

fot. Łukasz Dejnarowicz / / FORUM

O decyzji sądu poinformował w czwartek na briefingu prasowym prezydent Słupska Robert Biedroń.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Arbitrażowego (działający przy Krajowej Izbie Gospodarczej - PAP), który zapadł 25 maja 2015 r., Słupsk w pierwszej połowie lipca miał wypłacić Przedsiębiorstwu Remontowo-Budowlanemu Termochem sp. z o.o. ponad 24 milionów złotych.

Biedroń przypomniał, że po ogłoszeniu tego niekorzystnego dla miasta wyroku kancelaria prawna złożyła skargę o uchylenie wyroku Sądu Arbitrażowego oraz o wstrzymanie wykonania tego orzeczenia, aby uniemożliwić czynności windykacyjne.

17 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględniając wniosek kancelarii prawnej miasta wstrzymał wykonanie wyroku z maja 2015 r. uniemożliwiając Termochemowi rozpoczęcie egzekucji. To postanowienie sądu zaskarżyła spółka.

"Dzięki sprawnym działaniom miasta i kancelarii prawnej mamy sukces - Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił w całości (orzeczenie zapadło 16 lutego 2016 r. - PAP) zażalenie Termochemu i podtrzymał decyzję Sądu Okręgowego. Oznacza to, że do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporu nie będzie prowadzona wobec miasta jakakolwiek egzekucja" - powiedział Biedroń.

Wyjaśnił, że Sąd Apelacyjny uznał, iż prowadzenie egzekucji doprowadziłoby do poważnych konsekwencji w wymiarze "finansowym, społecznym i miejskim". "Zauważył też, że prowadzenie egzekucji na obecnym etapie groziłoby dla miasta Słupska wystąpieniem niepowetowanej szkody tym dotkliwszej, że dotyczącej podmiotu publicznego" - dodał.

Biedroń poinformował, że miasto Słupsk ma obecnie, po raz pierwszy od wielu lat, nadwyżkę budżetową w wysokości ok. pięciu milionów złotych. "Egzekucja ponad 24 mln złotych oznaczałaby bardzo trudną sytuację finansową dla miasta. Cieszę się, że sąd wziął to pod uwagę" - nadmienił.

Termochem domaga się od władz Słupska ponad 24 mln zł za dodatkowe prace, jakie miał wykonać przy budowie aquaparku. Z kolei zapłaty kar umownych domaga się od spółki miasto. W pierwszym procesie Sąd Arbitrażowy przyznał rację spółce. Teraz sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Gdańsku, który może uchylić bądź utrzymać w mocy postanowienie Sądu Arbitrażowego.

W połowie stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo miasta Słupsk przeciwko firmie Bud-Invent, która nadzorowała w mieście budowę aquaparku przez głównego wykonawcę tj. Termochem. Samorząd domagał się od spółki zapłaty ponad 720 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

W sprawie budowy aquaparku, oprócz sporu między Termochemem a miastem Słupsk, toczy się przed sądami jeszcze kilka innych postępowań, są wśród nich m.in. żądania finansowe podwykonawców Termochemu.

Budowa aquaparku w Słupsku zaczęła się w maju 2011 r., a decyzje w tej sprawie podejmował samorząd poprzedniej kadencji. Obiekt miał kosztować 57,7 mln zł i powstać do czerwca 2012 r. Budowa, na którą samorząd dostał dotację unijną, przedłużała się, a w styczniu 2013 r. wstrzymano ją całkowicie: ratusz zerwał umowę z wykonawcą z powodu opóźnień.

Dotąd na inwestycję wydano ok. 56 mln zł. Samorząd Słupska szacuje, że prace zaawansowane są w mniej więcej 75 proc.

Władze Słupska prowadzą obecnie rozmowy z sześcioma firmami nt. koncepcji dokończenia budowy aquaparku. Spółki zgłaszały się od września ub.r., kiedy magistrat ogłosił, że szuka inwestora, który podejmie się sfinalizowania inwestycji.

Żadna z firm nie zaproponowała kupna niedokończonego obiektu. Niektóre z nich chcą tylko dokończyć budowę, inne - wraz z zakończeniem inwestycji deklarują chęć późniejszego zarządzania aquaparkiem.

Jak poinformowała w czwartek PAP dyrektor wydziału współpracy z biznesem Urzędu Miejskiego w Słupsku Dagna Mikołajczak-Maśnicka, w połowie kwietnia ma się rozpocząć druga runda rozmów z firmami dotycząca uszczegółowienia spraw finansowych związanych z dokończeniem parku wodnego. "Rozstrzygnie ona, czy korzystniejsze będzie sfinalizowanie tej inwestycji samodzielnie przez miasto, czy też zdecydujemy się na model partnerstwa publiczno-prywatnego" - wyjaśniła.

W jej ocenie, projekt uchwały w tej sprawie dla radnych, którzy podejmą ostateczną decyzję co do przyszłości aquaparku, będzie prawdopodobnie gotowy na początku czerwca. (PAP)

rop/ dym/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
~333
Czy spotkanie na kawie i ciasteczkach można uznać za wyrok sądu, czy za jego prywatną opinię?
~bartek
Nie bardzo rozumiem to samorząd i władze miejskie są bezkarne? Kto i na jakiej podstawie podejmował decyzje za które dziś muszą placic? I co poza niewybraniem na kolejną kadencję nic im nie grozi za te decyzje? Powinni utracić majątek i sami to spłacać.
~ek
Krętacz i hochsztapler. Procesy sądowe zeżrą tę "metropolię"
~plutarch
Poprzedni samorząd Słupska powinien chyba karnie odpowiadać za niegospodarność. Jest prawo i sprawiedliwość w kraju, czy tylko skok i dobra zmiana?
~plazowicz
Prawo jest wciąż te samo co za rządów PO. Zresztą prawo nie działa wstecz.
~s6
Urzędnicy zerwali z powodu opóźnień w styczniu 2013 a mamy 2016 i nie gotowe. Jakby nie zrywali to może na 2014 by skończyli. Więc jaki był sens wywalania wykonawcy, urzędnicy opóźnili prace o 5 lat.
~Dżejms
Krótko i na temat - jeśli firma nie wywiązuje się z terminów a władze miasta ewentualne zaliczki płaciły w terminie to niema o czym dyskutować. No chyba że np wstrzymywali im wypłaty zaliczek co w rezultacie doprowadziło do opóźnień. Ale to pierwsza rzecz - sprawdzić kto pierwszy nie wywiązywał się z umowy. Proste jak budowa cepa.
~słabo_mi
"Sąd Apelacyjny uznał, iż prowadzenie egzekucji doprowadziłoby do poważnych konsekwencji w wymiarze "finansowym, społecznym i miejskim". (...) prowadzenie egzekucji na obecnym etapie groziłoby dla miasta Słupska wystąpieniem niepowetowanej szkody tym dotkliwszej, że dotyczącej podmiotu publicznego"

To,
"Sąd Apelacyjny uznał, iż prowadzenie egzekucji doprowadziłoby do poważnych konsekwencji w wymiarze "finansowym, społecznym i miejskim". (...) prowadzenie egzekucji na obecnym etapie groziłoby dla miasta Słupska wystąpieniem niepowetowanej szkody tym dotkliwszej, że dotyczącej podmiotu publicznego"

To, że padnie podmiot prywatny, to małe piwo, bo tam przecież nie ma ludzi, nie ma pracowników a nawet jak są to są tylko roboty, bez rodzin, bez dzieci, bez zobowiązań.
A jak już padną, to pewnie miasto wyemituje obligacje lub zacągnie pożyczkę aby objąć upadłych "troskliwą opieką sojalną" :((
~oddać_kasę
Słupsk oddajcie kasę. Zapłaćcie za robotę. Dostaliście kaskę od rządu
~kola
ciekawe, czy jednostki samorządu będą obsługiwać wyemitowane obligacje, bo przecież ich egzekucja może zawsze prowadzić do "poważnych konsekwencji w wymiarze "finansowym, społecznym i miejskim" - czyżby państwo prawa odchodziło w przeszłość

Powiązane: Inwestycje w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki