Publicysta turyńskiego dziennika Enzo Bettiza nie jest zaskoczony wynikiem wyborów w Grecji, ze smutkiem natomiast patrzy na to, co stało się we Francji. Jego zdaniem bowiem w pojedynku pod Łukiem Triumfalnym starli się przeciętny Hollande i zagubiony Sarkozy. Nie była to konfrontacja na miarę francuskiej manii wielkości, ocenia włoski komentator. Głównym jednak grzechem obu rywali do prezydenckiego fotela pozostaje ich antyeuropejskość, niechęć do reguł narzucanych przez Brukselę i tego, co Bettiza nazywa berlińskim batem.
Z drugiej strony Bruksela nie zapobiegła temu, by euro stało się czynnikiem zubożenia obywateli wspólnoty. Sama gospodarka doprowadzić może ją więc do ruiny. Dlatego komentator postuluje jak najszybsze przekształcenie Unii w autentyczną wspólnotę ponadnarodową.
IAR/M.Lehnert /Rzym/nyg
Źródło:IAR