REKLAMA

Najmniej kur od 8 lat. Producenci jaj ostrzegają: będzie drożej

2024-09-07 08:09
publikacja
2024-09-07 08:09

Hurtowe ceny jaj zaczynają piąć się w górę. Na razie to proces powolny, ale wkrótce presja na wzrosty będzie coraz większa, bo pogłowie kur jest najniższe od kilku lat – poinformowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.

Najmniej kur od 8 lat. Producenci jaj ostrzegają: będzie drożej
Najmniej kur od 8 lat. Producenci jaj ostrzegają: będzie drożej
fot. Suzy Hazelwood / / Pexels

Analitycy Izby zauważają, że podobna sytuacja miała miejsce w 2022 roku. Wtedy w ciągu trzech miesięcy hurtowe ceny jaj skoczyły o 75 proc.

"Szacowana wylęgami piskląt populacja towarowych kur nieśnych jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb rynku. Oczekujemy zatem, że jesienią ceny jaj osiągane przez producentów pójdą w górę. Wzrosty nie powinny być tak spektakularne jak dwa lata temu, niemniej będą bardzo wyraźne i odczuwalne" – zaznaczyła dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz Katarzyna Gawrońska.

Z danych Izby wynika, że produkcja piskląt jest w bieżącym roku najniższa od ośmiu lat. W zależności od roku od początku roku do końca lipca na rynku pojawia się od 21 do ponad 25 mln młodych kurek. Tymczasem w tym sezonie było ich tylko nieco ponad 19 mln.

Według Gawrońskiej, producenci bali się odważniej inwestować. "Wynikało to z niestabilności przepisów i wielu nowych obostrzeń związanych z produkcją oraz z obaw o nieprzewidziane wydarzenia typu zwiększony import czy grypa ptaków" - wyjaśniła. Dodała, że istotne znaczenie ma także transformacja branży w kierunku chowów alternatywnych, czyli stopniowe odchodzenie od klatek.

W opinii Izby wzrost cen hurtowych przełoży się na ceny w handlu detalicznym, a więc dla konsumentów będzie drożej.

Obecnie średnie ceny zakupu jaj przez handel detaliczny (według danych ministerstwa rolnictwa) wynoszą: jaja klatkowe 57,49 zł/ 100 szt. (klasa L), 43,94 zł/100 szt. (kl. M); jaja ściółkowe - 64,71 (L), 54,70 (M); jaja z wolnego wybiegu - 75,61 (L), 69,60 (M); jaja ekologiczne - 94,97 (M). Ceny detaliczne są zróżnicowane, ale znacznie wyższe od cen hurtowych.

Analitycy Credit Banku zauważają, że ceny skupu jaj w UE pozostają w ostatnich kwartałach na podwyższonym poziomie. Wynika to z nadal ograniczonej podaży jaj na unijnym rynku, mimo utrzymującej się wysokiej opłacalności ich produkcji.

"W naszej ocenie w znacznym stopniu jest to efektem transformacji sektora produkcji jaj wśród części znaczących unijnych producentów jaj, w szczególności w Niemczech, polegającej na zastępowaniu chowu klatkowego chowem bezklatkowym" - czytamy w najnowszym biuletynie AGROmapa. "Z tego powodu podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą przestrzeń do silnego spadku cen skupu jaj w najbliższych kwartałach jest ograniczona" - dodano.

W okresie pierwszych 6 miesięcy tego roku Polska wyeksportowała 116,5 tys. ton o wartości 225,5 mln euro. "W okresie I-VI 2024 r. wartość polskiego eksportu jaj zmniejszyła się o 19,6 proc. r/r wobec wzrostu o 63,3 proc. w analogicznym okresie 2023 r., co było przede wszystkim efektem niższych cen uzyskiwanych przez eksporterów" - zauważają analitycy Credit Banku.

Eksperci banku wskazują też na pogorszenie się w lipcu br. opłacalności produkcji jaj mierzonej relacją ceny ich skupu do ceny paszy.

"Uwzględniając perspektywy sytuacji na unijnym oraz krajowym rynku jaj prognozujemy, że cena skupu jaj klasy M na koniec 2024 r. wyniesie ok. 48 zł/100 sztuk oraz ok. 52 zł/100 sztuk na koniec 2025 r." - informują analitycy Credit Banku dodając, że "głównymi czynnikami ryzyka dla prognoz cen drobiu i jaj jest przebieg ptasiej grypy w kolejnym sezonie w Europie, a także tempo wzrostu podaży wśród największych producentów mięsa drobiowego i jaj". (PAP)

autor: Anna Wysoczańska

awy/ mmu/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
stain
Tak dla uczciwości i zachowania minimalnych dziennikarskich standardów - nie cytujcie już opinii o spodziewanych podwyżkach cen czegokolwiek, formułowanych przez przedstawicieli lobby, żywotnie zainteresowanego aby to drożało.
stain
Przykładem ekstremalnym jest lobby deweloperskie, ale tak samo to działa na innych rynkach. Dziennikarz w służbie czytelnika, nie biznesmena, który chce na czymś ukręcić większego loda.
od_redakcji
To efekt popularyzacji LGBT wśród drobiu
stok1

W Polsce problemem nie jest cena jaj, lecz salmonella i kał na skorupach.
Kolejne rządy boją się producentów jaj i lekceważą zdrowie konsumentów.
innowierca
unijni biurokraci beda tak dlugo majstrowac przy jajkach, dopoki nie beda drogie, i trudno dostepne.
samsza
https://www.money.pl/gospodarka/przywrocili-cla-na-jaja-z-ukrainy-efekty-juz-widac-7045768246516544a.html

W/na Ukrainie jaj dla Polski nie zabraknie!
klimaciarz
Najpierw wybijają kury, które rzekomo są chore na ptasią grypę, a później czytamy takie artykuły. Przy pomocy, rzekomej walki z ptasią grypą, BST i chorobą szalonych krów, reguluję się rynek mięsa i drobiu, na świecie. Te zwierzęta, są tak samo "chore", jak wy byliście na c-19.
pies-budowniczy
To nie wina Autorki że , rzetelnie ( na ile można w krótkim artykule) przedstawiła problem kur niosek. Nas konsumentów czeka kolejna podwyżka.
radca_generalny
O nowość. Taki artykuł na jesieni, a nie przed Wielkanocą. Bo poza tym, to co roku takie straszenie.
miketheripper
Zwłaszcza, że te kurki już do Chin nie trafią

Powiązane: Żywność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki