Poznaliśmy skład rady gospodarczej Donalda Trumpa. Lista członków zawiera kilka głośnych nazwisk, wśród nich znaleźli się m.in. założyciel Tesli - Elon Musk oraz twórca Ubera - Travis Kalanick.


Poznajemy coraz więcej informacji na temat tego, kto znajdzie się w otoczeniu Donalda Trumpa. We wtorek dowiedzieliśmy się, że sekretarzem stanu zostanie szef koncernu naftowego ExxonMobil Rex Tillerson, wcześniej nominacje na ministra finansów uzyskał Steven Mnuchin, a na szefa Narodowej Rady Gospodarczej zapowiedziany został prezes Goldman Sachs Gary Cohn.
Wczoraj poznaliśmy skład rady gospodarczej. Na liście znaleźli się między innymi: Elon Musk (Tesla), Travis Kalanick (Uber), Indra Nooyi (Pepsi), Bob Iger (Walt Disney), Ginni Rometty (IBM), Jim McNerney (Boeing), Stephen Schwarzman (Blackstone), Doug McMillon (Wal-Mart), Jamie Dimon (JPMorgan).
Co prawda część z zaprezentowanych osób podczas kampanii wyborczej krytykowała Trumpa (m.in. Elon Musk mówił, że Trump "Nie jest odpowiednią osobą na to stanowisko"), jednak teraz przyjdzie im razem współpracować.
Rada będzie doradzać prezydentowi ws. ekonomicznych, a także "często spotykać się, aby dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, którą prezydent zamierza wykorzystać w swoim planie, aby przywrócić miejsca pracy i ponownie uczynić Amerykę wielką" - donosi oświadczenie.
W środę 14 grudnia Donald Trump spotkał się też z szefami największych firm z Doliny Krzemowej w swojej wieży na Manhattanie.
Jak donosi Reuters, spotkanie było skupione wokół kwestii ekonomicznych - tworzenia nowych miejsc pracy, obniżania podatków, zwiększenia dynamiki wymiany handlowej z Chinami. Natomiast unikano tematów, w których obie strony nie są zgodne - nie rozmawiano o imigracji czy prywatności w internecie. Co ciekawe, na spotkaniu nie było nikogo z Twittera, ponieważ "jest za małą firmą". Na osobne spotkanie z prezydentem zostali zaproszeni szefowie Apple'a i Tesli.
W rozmowach uczestniczyły również dzieci Trumpa: Donald Jr. Eric i Ivanka, co może budzić kontrowersję, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie oni mają przejąć kontrolę nad biznesem Trumpa, kiedy ten obejmie funkcję prezydenta USA.
Sebastian Kaczmar