Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła przeszło dwuprocentowe spadki głównych indeksów. Inwestorzy dostosowują wyceny akcji do świata, w którym obligacje skarbowe rządu USA oferują 3%.


Były to najcięższe spadki od 7 marca, gdy na rynkach finansowych mieliśmy do czynienia z największym nasileniem się obaw o rozwój sytuacji na Ukrainie. W piątek S&P500 poszedł w dół o 2,77%, kończąc dzień na poziomie 4 271,78 pkt. Nasdaq zniżkował o 2,55%, finiszując z wynikiem 12 839,29 pkt. Dow Jones po utracie 2,82% znalazł się na pułapie 33 811,40 pkt. W przypadku DJIA był to najsilniejszy spadek o 28 października 2020 roku.
Była to druga mocno spadkowa sesja z rzędu. W skali całego tygodnia DJIA zaliczył spadek o 1,9%, S&P500 zniżkował o 2,8%, a Nasdaq o 3,8%.
Na rynek nie trafiły jakieś nowe, przełomowe informacje. Wydaje się, że rynek po prostu oswaja się z trwale wyższymi stopami procentowymi w Stanach Zjednoczonych i po prostu dostosowuje wyśrubowane wyceny akcji do nowych stóp dyskontowych. Trudno bowiem, aby niezauważony przeszedł aż taki wzrost rentowności Treasuries. 10-letni dług USA płaci już prawie 3%, podczas gdy jeszcze na początku marca było to 1,7%, a na początku stycznia 1,5%. Zmiana jest więc znacząca.
Rynki finansowe przygotowują się na to, że na początku maja Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe o 50 pb. lub nawet od razu o 75 pb. Do końca roku stopa funduszy federalnych ma znaleźć się w przedziale 2,75-3,25% - wynika z obliczeń FedWatch Tool. To o 25 pb. wyżej, niż wyceniano jeszcze w ubiegłym tygodniu.
Póki co nie zachwycają także wyniki spółek za I kwartał. Akcje Gap Inc. przeceniono w piątek o przeszło 18% po tym, jak odzieżowa spółka obniżyła kwartalną prognozę sprzedaży. O przeszło 5% obniżyła się wycena Verizon Communications, ponieważ telekom rozczarował całoroczną prognozą zysków. Prawdziwa kumulacja wynikowa nastąpi dopiero w przyszłym tygodniu, kiedy to raporty kwartalne pokażą m.in. Meta Platforms (czyli Facebook), Apple, Amazon, Microsoft czy właściciel Google’a, a więc firma Alphabet.
KK