Dążymy do tego, aby umowy nieoskładkowane były eliminowane. Chodzi o to, by rynek pracy był rynkiem pracownika, a za pracowników były odprowadzane składki na ubezpieczenia społeczne - powiedziała we wtorek w Polsat News minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.


"Dążymy do tego, żeby wszystkie umowy, poza umowami o pracę, były eliminowane. Chodzi o to, żeby rynek pracy był rynkiem pracownika i żeby były odprowadzane składki" - powiedziała minister Maląg.
"Musimy przede wszystkim zmieniać mentalność młodego pokolenia. Zależy nam na tym, aby młodzi ludzie już teraz pracując na umowę o pracę mieli odprowadzane składki, aby ich emerytury w przyszłości były odpowiednio wysokie" - wyjaśniła.
Minister podkreśliła, że sukcesywnie wprowadzane są zmiany w prawie zmierzające do tego, aby umowy-zlecenia były oskładkowane i pod kontrolą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Podkreśliła, że Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje firmy i sukcesywnie eliminuje sytuacje, w których zatrudniają one ludzi na umowy o dzieło, które mają znamiona umów o pracę.
"Idziemy w dobrym kierunku i na pewno kolejne rozwiązania będziemy wprowadzać" - powiedziała.
Szefowa resortu rodziny zaznaczyła, że trzeci miesiąc z rzędu stopa bezrobocia w Polsce wynosi 4,9 proc. "Pokazuje nam to, że rynek pracy jest stabilny" - podsumowała.(PAP)
Autorka: Katarzyna Herbut
kh/ mhr/