Mercator widzi wyhamowanie spadku cen rękawic w lipcu, trudno jednak prognozować jakie będą trendy w kolejnych miesiącach - poinformował w piątek członek zarządu ds. finansowych Witold Kruszewski. Pogarszająca się sytuacja pandemiczna w Azji nie zagraża na razie działalności spółki. W kolejnych okresach można spodziewać się dalszych odpisów aktualizujących wartość zapasów.


"Trudno w tej chwili wyrokować jak będą zachowywały się ceny rękawic. Informacje, które do nas trafiają - jedne wspierają tezę, że ceny będą spadać, a drugie mówią, że ceny mogą się zwiększyć. My sami w tej chwili widzimy w lipcu, że spadek cen został zahamowany względem czerwca" - powiedział podczas wideokonferencji członek zarządu ds. finansowych.
Jak dodał, trendy w zakresie cen surowców są pozytywne.
"Drugi miesiąc z rzędu tanieje lateks syntetyczny od tego szczytowego poziomu, który notowaliśmy w maju. To jest dobry prognostyk i spodziewamy się podobnego trendu w kolejnych okresach. To jest spadek kilkuprocentowy, ale jest" - powiedział członek zarządu Mercatora.
Kruszewski poinformował, że wpływ na podaż rękawic w najbliższym czasie z jednej strony może mieć lockdown w Malezji, ale z drugiej wzrost mocy produkcyjnych w Chinach.
"Mamy przedłużający się lockdown w Malezji, który ma miejsce też tam, gdzie ulokowana jest większość fabryk rękawic - szacujemy, że około połowa światowych mocy znajduje się w tym miejscu. Ten lockdown powoduje, że zmniejszyła się podaż - nie tylko nie ma produkcji, ale również wysyłki nie następują. Pracownicy zostali oddelegowani do domu, a nie mają możliwości pracy z domu. Lockdown miał się zakończyć dzisiaj, ale prawdopodobnie zostanie przedłużony do końca lipca - to może spowodować perturbacje po stronie podażowej" - powiedział Kruszewski.
"Po drugiej stronie mamy wzrost mocy produkcyjnych w Chinach - ten kraj oferuje coraz więcej rękawic, co ma oczywiście wpływ na ceny. Chiny specjalizują się w rękawicach niemedycznych, ale ten rynek jest to pewnego stopnia wspólny, więc większa podaż w rękawicach niemedycznych powoduje również spadek cen rękawic medycznych" - dodał.
Na popyt - jak wskazał - wpływa z kolei wzbierająca kolejna fala koronawirusa i nowe mutacje.
"Z drugiej strony coraz większa część populacji jest zaszczepiona, co powinno ograniczyć transmisję wirusa. Sytuacja rynkowa jest bardzo dynamiczna" - ocenił Kruszewski.
Poinformował też, że pogarszająca się sytuacja pandemiczna w Azji Południowo-Wschodniej nie zagraża na razie działalności spółki.
"Rejon, w którym jesteśmy - na południu Tajlandii - nie jest turystycznym rejonem, więc tam ta transmisja wirusa jest mniejsza. Nasza fabryka funkcjonuje bez żadnych zatrzymań, natomiast niektóre zakłady w rejonie są zamknięte z powodu zachorowań. Obecnie sytuacja jest bardzo dobra, a to jak będzie w przyszłości będzie zależało od tego czy będą zachorowania. My staramy się robić wszystko, aby tego uniknąć - nie wpuszczamy osób spoza firmy, kto może to pracuje z domu" - powiedział członek zarządu Mercatora.
Grupa Mercator Medical wypracowała szacunkowo w drugim kwartale 2021 roku około 164,7 mln zł EBITDA i około 146,6 mln zł zysku netto przy 535,5 mln zł przychodach ze sprzedaży. Rok wcześniej EBITDA wyniosła 234,6 mln zł, zysk netto 210,5 mln zł, a przychody 375,2 mln zł. Wartość gotówki netto wzrosła do prawie 800 mln zł.
Mercator poinformował, że na wyniki drugiego kwartału istotny wpływ miało zdarzenie o charakterze jednorazowym - zwiększenie odpisów aktualizujących wartość zapasów o 55,1 mln zł.
"Zwiększenie odpisu jest efektem obniżenia wyceny bilansowej towarów do możliwych do uzyskania cen sprzedaży na dzień sporządzenia niniejszego raportu. Dodatkowy odpis obciążył w całości wynik EBITDA, a na wynik netto miał wpływ w kwocie 44,4 mln zł (po ujęciu efektu podatku odroczonego) - napisano w raporcie.
Kruszewski wskazał podczas wideokonferencji, że w kolejnych okresach mogą pojawić się dalsze odpisy.
"Ten odpis jakiś będzie, bo on zawsze u nas istniał, ale na dużo mniejsze kwoty. Zawsze zdarzają się w magazynie produkty kupione drożej, a cena rynkowa staje się niższa. Coś na pewno będzie, trudno powiedzieć ile" - powiedział członek zarządu Mercatora. (PAP Biznes)
sar/ ana/