Akcje spółki Livechat osiągnęły najniższy kurs od 2015 roku. Głównym powodem jest wyraźnie spadająca dynamika przyrostu klientów.


Kurs spółki LiveChat spadł dziś nawet poniżej 30 zł, a od historycznego szczytu z lipca 2017 roku dzieli go już ok. 50 proc. Wycena spółki ostatni raz była tak niska blisko trzy lata temu.
Za głównego winowajcę tak sporych spadków należy uznać malejący przyrost nowych klientów. Obecnie w ciągu miesiąca przybywa ich niewiele ponad dwustu, kiedy to w najlepszych miesiącach wartość ta potrafiła wynosić nawet ponad pięćset. Sam LiveChat z kolei wciąż za swój cel stawia przyrost nowych klientów o aż tysiąc miesięcznie.
Ostatnie niższe wzrosty liczby klientów mają wynikać m.in. ze zmian funkcjonowania internetowych porównywarek oprogramowania. LiveChat do niedawna pozyskiwał nawet kilkanaście procent klientów poprzez przekierowania na swoją stronę internetową właśnie z porównywarek, głównie Capterra i GetApp. Portale te zostały jednak przejęte przez firmę Gartner, po czym zmienił się sposób ich funkcjonowania i obecnie promocja tam jest "bardzo kosztowna".
„Wcześniej działało to w ten sposób, że za możliwość włączenia przekierowania na nasza stronę płaciliśmy 1 USD. Obecnie takie przekierowanie kosztuje nawet kilkadziesiąt USD, na co wpłynęło wprowadzenie mechanizmu licytacji, w której producenci oprogramowania licytują cenę za pozycję w porównywarce" – mówił Szymon Klimczak, dyrektor ds. marketingu LiveChata.
„W tej chwili szukamy kompromisu, tak żeby być widocznym w porównywarkach, jednocześnie dbając o wyniki finansowe. Szukamy na bieżąco nowych sposobów pozyskiwania klienta" – dodał. Pokazuje to zatem, że póki co LiveChat nie bardzo ma jeszcze pomysł jak sobie poradzić z nowym problemem.
Facebook nie będzie konkurencją?
Wciąż w tle pozostają także ewentualne „kłopoty" z Facebookiem. Gwałtowne spadki LiveChata rozpoczęły się bowiem po tym, kiedy to właśnie Facebook ogłosił uruchomienie nowej, biznesowej wersji platformy Messenger. Wtyczka oznaczona symbolem "2.2" daje firmom możliwość kontaktu z potencjalnymi klientami poprzez stronę internetową i aplikację Messenger.
Jako że nowa wtyczka stworzona przez Facebooka jest przeznaczona dla klientów biznesowych, pojawia się ryzyko, iż firma Marka Zuckerberga zacznie podbierać LiveChatowi klientów. Polska spółka bowiem swój sukces oparła właśnie na produkcji oprogramowania komunikacyjnego dla biznesu. Sam LiveChat jednak póki co nie postrzega Facebooka jako bezpośredniej konkurencji, ale raczej jako dodatkowy kanał dystrybucji produktów.
























































