Francuska sieć marketów Leroy Merlin zapowiedziała, że planuje wycofanie się z rosyjskiego rynku. Nie stanie się to jednak szybko.
"Rozpoczynamy proces transferu i musimy złożyć projekt do odpowiednich władz w Rosji. Ten proces jest wynikiem prac rozpoczętych kilka miesięcy temu zgodnie z międzynarodowymi regulacjami" - przekazał szef spółki Adeo, właściciela LM, cytowany przez Reutersa.
Poza marką Leroy Merlin do rodziny Mulliez, która kontroluje Adeo, należą też marki Decathlon (ta wycofała się już z Rosji) i Auchan (ta wciąż pozostaje w tym kraju).
Leroy Merlin jest na rynku rosyjskim od 18 lat i dotąd trwał na nim mimo licznych apeli klientów o wycofanie się z kraju-agresora. Pod sklepami odbywały się liczne happeningi sprzeciwiające się obecności sieci w kraju, który morduje cywili w Ukrainie. Pisaliśmy też o tym, że Leroy Merlin uciszał krytyków. Firma miała interweniować w Facebooku i usunąć profil "Ogólnopolskiego Bojkotu Leroy Merlin".
Sieć posiada w Rosji 113 sklepów, co daje sieci 20 proc. wszystkich przychodów.
Teraz LM zapowiada, że przekaże markety w ręce lokalnego zarządu. Nie wiadomo, czy będą działały pod nową nazwą, czy zachowają nazwę Leroy Merlin. Cały proces może potrwać nawet kilka miesięcy.
Te firmy wciąż działają w Rosji. Na „liście wstydu” ponad 220 marek
Od początku wojny w Ukrainie eksperci z Yale School of Management monitorują zachowanie ponad 1200 firm, które wcześniej funkcjonowały na rosyjskim rynku. Te, które nie zdecydowały się na zakończenie tam swojej działalności znalazły się na "liście wstydu". Jest ona cały czas aktualizowana. Okazuje się, że w Rosji wciąż jeszcze działa tam ponad 220 z nich.
