REKLAMA
TYLKO U NAS

"Kupowaliśmy Jet Air, wiedząc, w jakim stanie jest ta firma"

2017-06-28 13:18
publikacja
2017-06-28 13:18
"Kupowaliśmy Jet Air, wiedząc, w jakim stanie jest ta firma"
"Kupowaliśmy Jet Air, wiedząc, w jakim stanie jest ta firma"
/ OLT Express

Nie znam Mariusa Olecha, nigdy z nim nie rozmawiałem, ani się z nim nie spotkałem - zeznał Marcin P. w środę przed komisją śledczą ds. Amber Gold.

Marek Suski (PiS) pytał świadka, czy jest jakiś związek między nim a Mariusem Olechem. "Nie ma żadnego związku między mną a Mariusem Olechem, nigdy z panem Mariusem Olechem nie rozmawiałem, ani się nigdy nie spotkałem, nie znam tego pana" - powiedział Marcin P.

Dodał, że wiedział, kto to jest, bo mówił mu o Olechu właściciel linii OLT Jet Air (które Amber Gold kupiła) Krzysztof Wicherek, doradzając, by Olecha wziąć jako kolejnego inwestora w działalności lotniczej. "Pan Wicherek mówił, że działalność lotnicza jest dużą działalnością, skomplikowaną i jeszcze jeden inwestor by się przydał" - mówił P. W końcu jednak Marius Olech, zeznał Marcin P., założył własną spółkę lotniczą.

Marek Suski pytał też o relacje świadka z Krzysztofem Wicherkiem i zeznania tego ostatniego, że po 15 minutach znajomości Marcin P. przelał ogromną kwotę na konto jego spółki, którą kupował.

"Mnie nie zależało na samym Jet Air jako Jet Air, mnie zależało na licencji na latanie, z tego względu, że czas uzyskania licencji to jest około dwóch lat" - mówił Marcin P.

"Kupowaliśmy Jet Air, wiedząc, w jakim stanie jest ta firma, automatycznie utrzymywaliśmy wszystkie kody do kont bankowych Jet Air, którymi zarządzała pani Tomira Wicherek, żona pana Wicherka" - zeznał.

Dodał, że wiedział np., iż są problemy z księgowością w Jet Air, ale przelane środki "poszły na konkretne cele, które zostały dokładnie rozliczone i sprawdzone". M.in. na raty leasingowe za samoloty. Gdyby to nie zostało uregulowane mówił, Jet Air mógł stracić certyfikat ULC.

"Mnie zależało na uratowaniu certyfikatu ULC, gdyby tego certyfikatu nie udało się uratować, zakup Jet Air byłby bezsensowy" - mówił. Z kolei do zakupu OLT Express Germany doszło, dodał, "by nie stracić pieniędzy utopionych w ratowanie Jet Air". "Wszyscy mówili: pan Wicherek to jest lekkoduch i jak ktoś tego nie weźmie w ręce, to zaraz upadnie" - powiedział świadek.

Marcin P. zaprzeczał zarazem, że pieniądze zostały przez niego przekazane po "15 minutach rozmowy", jak zeznał Krzysztof Wicherek. Między terminem pierwszego maila, a terminem spotkania, gdy podjęto decyzję o przelaniu środków, było bowiem "mnóstwo kontaktów".

W połowie 2011 r. spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r. (PAP)

pś/ son/

Źródło:PAP
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Amber Gold

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki