REKLAMA

Kumulacja w Lotto - w czwartek do wygrania aż 35 mln zł

2017-03-15 05:33
publikacja
2017-03-15 05:33

Wielka kumulacja w Lotto. Gracz, który kupi los, może zdobyć aż 35 mln zł. Obecna kumulacja narasta od lutego. Tak wielka wygrana czeka na graczy w czwartek, 16 marca 2017 r. (16.03.17). Przypominamy, że szansę na wytypowanie poprawnej szóstki to 1:13 983 816.

fot. Krzysztof Zuczkowski / / FORUM

Do tej pory w Lotto było 15 kumulacji o wartości co najmniej 30 mln zł. Kim są gracze? Dlaczego kupują zakłady, mimo że szanse na wygraną są minimalne? - pyta "Gazeta Wyborcza" w środowym wydaniu.

Z danych Totalizatora Sportowego, do którego należy marka Lotto, wynika, że regularnie bądź okazjonalnie grywa 55 proc. dorosłych Polaków. Częściej grywają mężczyźni. Gdy kumulacja sięga 20-30 mln złotych, sprzedaż zakładów jest nawet pięciokrotnie wyższa niż gdy stawka wynosi 2 mln zł.

Co trzeci gracz mieszka w miejscowości powyżej 100 tys. mieszkańców. W większych miastach pada najwięcej głównych wygranych. Liderem jest Warszawa.

Dlaczego gramy? Według dr Pauliny Bednarz-Łuczewskiej, socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego, budzi się w nas irracjonalna nadzieja, że życie nagle diametralnie się odmieni, że z dnia na dzień i bez wysiłku staniemy się kimś innym.

Wygrałeś? To zapłać podatek

Każdy z nas chciałby trafić szóstkę w Lotto i wygrać co najmniej milion złotych albo samochód w loterii. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet mniejsza wygrana oznacza obowiązek zapłaty podatku. Ile powinniśmy oddać fiskusowi i w jakich sytuacjach nie zapłacimy podatku?

Nagroda w loterii fantowej albo wygrana pieniężna w grze liczbowej, jaką są losowania Totalizatora Sportowego, to z punktu widzenia urzędu skarbowego przychód, od którego osoba wygrywająca powinna zapłacić podatek. Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest to zryczałtowany podatek wynoszący 10% wartości wygranej.

Dzięki temu, że podatek od wygranych  jest ryczałtem, otrzymujący nagrodę nie musi płacić go samodzielnie. Przepisy nakładają na organizatora konkursu czy gier losowych obowiązek pobrania od zwycięzcy odpowiedniej kwoty i przekazania jej do urzędu skarbowego. Jeśli wygraną jest nagroda pieniężna, to jest ona wypłacana w wysokości pomniejszonej o 10-procentowy podatek. 

W przypadku nagrody rzeczowejprzed jej wydaniem osoba nagrodzona musi wpłacić u organizatora konkursu równowartość 10 proc. przedmiotu będącego nagrodą. W takim przypadku nie zawsze zwycięzca jest przygotowany na tak duży wypadek np. kilka tysięcy złotych w przypadku wygrania np. auta. Dlatego coraz częściej organizatorzy w przypadku takich drogich nagród łączą dwa składniki np. samochód oraz gotówka – w założeniu przeznaczona na pokrycie zaliczki na podatek.

Podatku od wygranej nie trzeba płacić w przypadku, gdy wygrana nie przekracza 2280 zł.

Wygranej nie rozliczamy w zeznaniu rocznym PIT

Przychodów z tytułu wygranych nie łączy się z dochodami opodatkowanymi według skali podatkowej i nie wykazuje w zeznaniu rocznym. Osoba fizyczna wygrywająca np. w Lotto nie musi zawierać tej informacji w swojej deklaracji rocznej PIT, ani nie składa żadnego innego PIT do urzędu skarbowego. Jeżeli wygrana podlega opodatkowaniu, to płatnik podatku, czyli organizator konkursu czy loterii sporządza deklarację PIT-8AR i wysyła ją wprost do skarbówki, z pominięciem podatnika.

PAP sp/ B.pl Katarzyna Sudaj

Źródło:Bankier24
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (19)

dodaj komentarz
~hej
nie lubię loterii. tam jak nie wygrasz to nie masz nic, bo wpłaciłeś i nic w zamian nie dostałeś.co innego jakies konkursy itp. np taka ankieta w media expert, gdzie kupujesz produkty i rejestrujesz paragon i mozesz wygrac kase. jak nie wygrasz, to i tak masz to co kupiles czyli nic nie tracisz
~closter
no to fajne są takie konkursy, też zawsze biorę w nich udział...
~donpedro
To jest podatek od głupoty ten cały totolotek to ściana a głupie ludzie się na to nabierają a taka kumulacię morzna robić bez końca
~takbywa
najpierw wygrana , potem szaleństwo , a na koniec przytułek dla ubogich
~miliardson
to i tak warto było by wygrać, problem w tym, że mają nas Polaków za idiotów. Skoro większe prawdopodobieństwo jest zginąć w wypadku lotniczym niż wygrać w lotto, a jednak po kilku spektakularnych kolejnych kumulacjach pada niby szóstka, do tego jeszcze nikt we wsi, na osiedlu czy w zakładzie pracy nie zauważył, żeby jakiś "Kowalski" to i tak warto było by wygrać, problem w tym, że mają nas Polaków za idiotów. Skoro większe prawdopodobieństwo jest zginąć w wypadku lotniczym niż wygrać w lotto, a jednak po kilku spektakularnych kolejnych kumulacjach pada niby szóstka, do tego jeszcze nikt we wsi, na osiedlu czy w zakładzie pracy nie zauważył, żeby jakiś "Kowalski" nagle się baaaardzo wzbogacił, tak bardzo, że dla własnego bezpieczeństwa zniknął, to ja się pytam, kto? Kto wygrywa? Nie interesuje mnie nazwisko ani wizerunek. Jeśli np: w radio Z czy innym rmf jest jakiś konkurs i dzwoni pani Halinka czy pan Stasiu i wygrywa ów konkurs, zgarnia 250 tys, 500 tys czy 150,- zł, to jest przynajmniej ich głos, przedstawiają się jako Halinka z Katowic i wiem, że jest konkretna osoba, słyszymy jej zaskoczenie, radość, euforię i szczere gratulacje. Więc kto lub CO jest finansowane z tych rzekomych powyżej miliona nagród w lotto? Bo raczej nie gracz. "Wygrana padła w kolekturze w Gdyni" Co za ściema, może i padła, a może jako gracze, finansujemy jakichś cwaniaków a wygrana pada na te numery, które mają paść. Ludzie latają w kosmos, więc niech mi nikt nie wciska, że nie da się tych maszyn zaprogramować.
~dociekliwy
„Przypominamy, że szansę na wytypowanie poprawnej szóstki to 1:13 983 816.” – tak, ale trzeba też zaznaczyć, że to nie to samo, co szanse wygrania tych 35 000 000 zł. Żeby wyliczyć jakie jest prawdopodobieństwo zgarnięcia tej kumulacji, musielibyśmy wyliczyć jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś oprócz nas trafi szóstkę (ile osób).„Przypominamy, że szansę na wytypowanie poprawnej szóstki to 1:13 983 816.” – tak, ale trzeba też zaznaczyć, że to nie to samo, co szanse wygrania tych 35 000 000 zł. Żeby wyliczyć jakie jest prawdopodobieństwo zgarnięcia tej kumulacji, musielibyśmy wyliczyć jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś oprócz nas trafi szóstkę (ile osób).

Nie wiem skąd moglibyśmy wziąć dane do wyliczenia takiego prawdopodobieństwa. Jedyne, co pozwoliłoby nam je jakoś oszacować, to historyczne dane, dotyczące ilości sprzedanych kuponów i ilości trafionych szóstek, piątek, czwórek i trójek w zależności od wielkości kumulacji. Niestety takich danych Totalizator Sportowy nie ujawnia.
~statystyka
Tego się nie da obliczyć, bo musiał byś mieć dane ile osób wykupi losy a tego nie wiedzą nawet najstarsi górale...
~dociekliwy odpowiada ~statystyka
Wiem. Przecież to napisałem: " Jedyne, co pozwoliłoby nam je JAKOŚ oszacować, to HISTORYCZNE dane, dotyczące..."

Chodzi o oszacowanie "mniej - więcej" czegoś w stylu: "w przeszłości przy tego typu kumulacjach w iluś tam procentach 3 ludzi trafiło szóstkę, więc całkiem prawdopodobnie że teraz też tak
Wiem. Przecież to napisałem: " Jedyne, co pozwoliłoby nam je JAKOŚ oszacować, to HISTORYCZNE dane, dotyczące..."

Chodzi o oszacowanie "mniej - więcej" czegoś w stylu: "w przeszłości przy tego typu kumulacjach w iluś tam procentach 3 ludzi trafiło szóstkę, więc całkiem prawdopodobnie że teraz też tak będzie".

Ale zgadzam się z Tobą, że OBLICZYĆ tego się nie da. Da się oszacować z dużym błędem. Mimo to, taki szacunki znacznie zmniejszyłyby ogólne znane prawdopodobieństwo wygranej, czyli te sławne już ~1:14 000 000.

Generalnie, jak w każdym kasynie, gra ta jest tak skonstruowana, żebyś za dużo nie wygrał. Inaczej nie miała by racji bytu, bo ekonomiści i matematycy doskonale wiedzą, że pieniądze (a w zasadzie wartość) nie rosną na drzewach, ani nie spadają z nieba, tylko biorą się z pracy (swojej lub cudzej).
~endi
a czemu nie podali kto wygra w czwartek ?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki