REKLAMA
TYLKO U NAS

Kuczyński: Referendum jak z PRL-u

2015-05-14 16:00
publikacja
2015-05-14 16:00

- Te trzy pytania dla mnie nie są sensowne. To takie referendum w stylu "3xTAK". Było już kiedyś takie u podstaw PRL-u. Ono jest tak zadane, że odpowiedź może być 3 razy "tak", chociaż ja bym odpowiedział 2 razy "nie" i raz "tak" - mówi Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion, o referendum zaproponowanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Kuczyński: Referendum jak z PRL-u
Kuczyński: Referendum jak z PRL-u
fot. Piotr Waniorek / / FORUM

Kuczyński: referendum jak z PRL-u

Start odtwarzacza ...

Piotr Kuczyński komentuje pytania, jakie mają się znaleźć w referendum, które zapowiedział prezydent Komorowski. Zdaniem analityka pytania są niejasne, sugerują odpowiedź. W końcu ciężko znaleźć kogoś, kto powie, że jest przeciwny rozstrzyganiu sporów na korzyść podatnika, gdy pojawią się wątpliwości prawne? Ponadto Kuczyński zwraca uwagę, że JOW-y prowadzą do dwupartyjności, ujednolicenia sceny politycznej i tak naprawdę utrwalenia mandatów.

- "Nie" by było przy JOW-ach, bo to bardzo zły pomysł. Dramatyczny. To by skończyło się tym, że w Sejmie byłby tylko PO i PIS i jeden Kukiz. Dosłownie jeden Kukiz. No może jeszcze dwóch PSL-owców i jeden SLD-owiec. Tutaj bym powiedział zdecydowanie nie, chyba że jakiś projekt mieszany jak w Niemczech. Kukiz mówi, że to taki dobry projekt, że wyobraża sobie, że kilkadziesiąt tysięcy Polaków wybierze jednego posła i on będzie za nich odpowiadać. Da się ludziom zamącić w głowie - komentuje Piotr Kuczyński.

Czy finansowanie partii z budżetu jest złym rozwiązaniem?

Obecnie partie polityczne finansowane są z pieniędzy publicznych. Rozwiązanie to wprowadzono w celu uzyskania niezależności przez partie od sektora biznesowego, wsparcia finansowego ze źródeł zewnętrznych, które mogłyby w ten sposób wywierać nacisk na ustawodawcę.


- Jestem też przeciwny zakończeniu finansowania partii spoza budżetu. Proszę spojrzeć, jak to wygląda w USA. Tam koszty kampanii wyborczych są coraz większe. To dziesiątki miliardów dolarów. Lobbing potężny, oligarchowie - bardzo często wygrywa ten, który zebrał więcej pieniędzy. Wprowadzono finansowanie partii z budżetu po to, by uniknąć właśnie takich sytuacji - stwierdza analityk.


Zasada in dubio pro tibutario również ma być zawarta w pytaniach referendalnych. Kłopot w tym, że na dniach resort finansów wprowadza nowelę ordynacji podatkowej, gdzie ta zasada już jest wpisana. To rodzi wątpliwości natury prawnej, bo po ogłoszeniu referendum nie można zmienić pytań. W związku z tym najprawdopodobniej Senat odrzuci wniosek prezydenta Komorowskiego, który będzie musiał złożyć go jeszcze raz - tym razem bez ostatniego pytania.

- Powiedziałbym "tak", w pytaniu o podatkach. Ale to jest hasło tak niejasne. Tak nieoczywiste. Ja wiem, że minister Szczurek zaraz wprowadzi to rozwiązanie i prawdopodobnie zostanie ono wykreślone z referendum, ale możliwe, że ktoś to wybije ministrowi z głowy. No bo jak rozstrzygać wątpliwości? Kto ma to robić? Urząd? Urząd powie, że nie ma. Podatnik też tak powie. To jest nieoczywiste - komentuje Kuczyński.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (33)

dodaj komentarz
~aaaaa
Panie Kuczyński, zawsze wydawało mi się, że jesteś Pan nie najgłupszy a tu nagle komentujesz Pan kiełbasę wyborczą..... po co pytam, zapłacili Panu?
Szkoda czasu na coś co zostało w po szokową noc wymyślone i nigdy nie zostanie zrealizowane.

~SONDA
Czy Piotr Kuczyński byłby lepszym prezydentem niż Komorowski?
~rrrrrrrr
dobrze, że Komuruski nie dodał czwartego pytania:
Czy nie masz nic przeciwko aby kolejne 5 lat Bronek dzielił i rządził?
Nie, nie mam nic przeciwko.
Tak, nie mam nic przeciwko.
~cambrigde
nie moge sie doczytac nt wyksztalcenia p. Kuczynskiego - jakie uczelnie ukonczyl i kiedy ?
~Zedzio
(ur. w 1950 r. w Olsztynie) – dziennikarz ekonomiczny, analityk rynku. Ukończył wydział elektroniki na Politechnice Gdańskiej. Po studiach zawodowo zajmował się konstrukcją i produkcją komputerów osobistych. W latach 1980-1982 był działaczem NSZZ „Solidarność

ciężko coś znaleść a linki często prowadzą do stron których nie
(ur. w 1950 r. w Olsztynie) – dziennikarz ekonomiczny, analityk rynku. Ukończył wydział elektroniki na Politechnice Gdańskiej. Po studiach zawodowo zajmował się konstrukcją i produkcją komputerów osobistych. W latach 1980-1982 był działaczem NSZZ „Solidarność

ciężko coś znaleść a linki często prowadzą do stron których nie ma jakiś taki wycinek udało mi się znaleść
~żart
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~barg
"To rodzi wątpliwości natury prawnej, bo po ogłoszeniu referendum nie można zmienić pytań. W związku z tym najprawdopodobniej Senat odrzuci wniosek prezydenta Komorowskiego"

A może o to właśnie chodzi - żeby wniosek został odrzucony, dlatego sprytnie Komorowski dołączył to trzecie pytanie. Wniosek ma "żyć"
"To rodzi wątpliwości natury prawnej, bo po ogłoszeniu referendum nie można zmienić pytań. W związku z tym najprawdopodobniej Senat odrzuci wniosek prezydenta Komorowskiego"

A może o to właśnie chodzi - żeby wniosek został odrzucony, dlatego sprytnie Komorowski dołączył to trzecie pytanie. Wniosek ma "żyć" tylko do II tury. Po 24 maja senatorzy PO będą mogli odrzucić wniosek o referendum, w żaden sposób nie zaszkodzi to już wtedy Komorowskiemu. A on sam już pewnie do tematu nie wróci. Tradycyjnie w polskiej polityce - "byle do wyborów".
~Sokrates
JOWy są OK, tylko trzeba do nich dodać ordynację preferencyjną. W takim systemie wyborca szereguje kandydatów od najlepszego do najgorszego. Wtedy nie ma zniekształcenia preferencji wyborczych i ryzyka dwupartyjności. W Australii, gdzie ordynacja preferencyjna (i JOWy oczywiście) obowiązuje od wielu lat 11 różnych partii ma swoich JOWy są OK, tylko trzeba do nich dodać ordynację preferencyjną. W takim systemie wyborca szereguje kandydatów od najlepszego do najgorszego. Wtedy nie ma zniekształcenia preferencji wyborczych i ryzyka dwupartyjności. W Australii, gdzie ordynacja preferencyjna (i JOWy oczywiście) obowiązuje od wielu lat 11 różnych partii ma swoich przedstawicieli w Izbie Reprezentantów lub w Senacie, a w skład koalicji rządowej wchodzą 4 partie. Nie niszczmy dobrej idei dlatego, że w niektórych państwach jest wprowadzona w najprostszej, ale nienajlepszej formie. Wg mnie ważne jest głosowanie na konkretnych ludzi, których znam, którym ufam, którzy w życiu coś osiągnęli i kierują się dobrymi wartościami. Na listach powinno być zatem mało osób, tak żeby możliwie dobrze móc ich poznać i ocenić. Jeśli walka jest o jeden stołek i partia może wystawić jednego kandydata, to partie są zmuszone wystawić najlepszych z najlepszych. A jak najlepsi będą rządzić, to będzie nam lepiej.
~pantryb
Przydałoby się też zmniejszyć liczbę posłów - żeby kandydaci zaczęli się starać i zabiegać o obywatela, a do sejmu dostawali się naprawdę najlepsi z najlepszych (a nie np. osoby z reality show). W tej chwili mamy chorą sytuację, bo do sejmu dostają się np. historyk, filozof, kulturoznawca, socjolog, polonista, politolog itp. Jakie Przydałoby się też zmniejszyć liczbę posłów - żeby kandydaci zaczęli się starać i zabiegać o obywatela, a do sejmu dostawali się naprawdę najlepsi z najlepszych (a nie np. osoby z reality show). W tej chwili mamy chorą sytuację, bo do sejmu dostają się np. historyk, filozof, kulturoznawca, socjolog, polonista, politolog itp. Jakie pojęcie mają tacy ludzie o podatkach, o gospodarce, o prawie? Nie mówię już o takich skrajnych przypadkach jak osoby z zawodem "poseł" lub "parlamentarzysta". Mam wrażenie, że do parlamentu dostają się osoby, które w innych przypadkach byłyby po prostu bezrobotne, bo nie mają ŻADNEGO zawodu, zerową wiedzę, a ich umiejętności sprowadzają się do podnoszenia ręki i naciskania guzika. Oczywiście o ile przyjdą na posiedzenie.

Najgorsze jest tylko to, że takie osoby zdobywają najwięcej głosów. Ale to już zasługa wyborców, którzy głosują na znane nazwiska, a nie dlatego, że ktoś ma wysokie kwalifikacje.

Powiązane: Wybory prezydenckie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki