PERŁA kością niezgody
PATOWA SYTUACJA
Konflikt pomiędzy głównymi akcjonariuszami lubelskiej Perły, Józefem Hubertem Gierowskim a Browarami Strzelec nadal przybiera na sile. W obecnej chwili nie widzę możliwości nawiązania jakiejkolwiek współpracy z panem Gierowskim. Z uwagi na patową sytuację w Perle, staramy się przede wszystkim skupiać uwagę na dalszym rozwoju browaru w Rybniku - powiedział nam wczoraj Adam Brodowski, prezes Browarów Strzelec. Jego zdaniem dopiero po rozwiązaniu konfliktu w lubelskich zakładach, będzie można sfinalizować ewentualne wejście do spółki inwestora strategicznego.
Na 22 maja br. zapowiedzano zwołanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy Perły, które ma zadecydować o dalszych losach firmy (chodzi o podwyższenie kapitału akcyjnego spółki). Biorąc jednak pod uwagę przebieg niedawno organizowanych obrad WZA, na których dochodziło do dyskryminacji Strzelca, raczej nie należy liczyć aby strony doszły do porozumienia.
Po trzech miesiącach br. Strzelec osiągnął 5 mln 239 tys. zł przychodów, co stanowi 22,5-proc. wzrost sprzedaży w stosunku do wyników z I kw. 2000 r. Strzelec wypracował również symboliczny zysk netto w wysokości 2 tys. zł.
K.P.





















































