REKLAMA

Kiedy paliwo będzie kosztować 6 zł

Łukasz Piechowiak2011-12-14 07:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2011-12-14 07:00
Już w listopadzie pojawiły się pierwsze informacje o tym, że na najdroższych stacjach cena za litr PB 98 przekraczała 6 zł. Do tej pory były to odosobnione przypadki i kierowcy o ile nie musieli tankować, mogli poszukać tańszej alternatywy. Jednak wszystko wskazuje na to, że od już od nowego roku będzie to niemożliwe.

Jeszcze niedawno wydawało się, że 5 zł za litr benzyny jest barierą nie do przeskoczenia. Okazuje się, że polskich kierowców czeka jeszcze czarniejszy scenariusz. Na cenę paliwa w Polsce składają się trzy czynniki: cena ropy na rynkach światowych, kurs walutowy oraz podatki.

Obecnie baryłka ropy kosztuje 107 dolarów. Nie jest to najwyższa cena jaką odnotowano w tym roku. W 2011 roku najwięcej za baryłkę ropy trzeba było zapłacić w kwietniu, bo aż 126 dolarów. Jednak wówczas za dolara płaciliśmy 2,6 zł. Od tamtego czasu USD podrożało do 3,4 zł. Innymi słowy w kwietniu za jedną baryłkę ropy trzeba było zapłacić ok. 330 zł. Obecnie, pomimo spadku ceny ropy o ponad 20 dolarów, za 1 baryłkę trzeba zapłacić ok. 367 zł. Obrazuje to jak niekorzystne dla ceny paliwa w Polsce jest wzmocnienie dolara wobec złotego.

Kliknji, aby przejść do kalkulatora



Gdyby utrzymał się obecny kurs złotego, wystarczyłby wzrost ceny ropy na rynku o ok. 7 USD i już średnia cena za PB 98 w Polsce wynosiłaby 6 zł. Podobnie byłoby gdyby cena za 1 USD wzrosła jeszcze o ok. 22 grosze. W przypadku PB 95 ropa musiałaby podrożeć o ok 9 dolarów lub złoty stracić jeszcze 30 groszy wobec dolara.  Taka sytuacja wcale nie jest niemożliwa. Jednak obecnie bardziej prawdpodobne jest dalsze osłabienie złotego względem USD niż nagły wzrost ceny ropy.

Najgorszy jest podatek



Na 40% ceny paliwa składa się podatek. Jest to akcyza, opłata paliwowa oraz VAT. O ile rząd nie może mieć wielkiego wpływu na cenę ropy na giełdzie w Londynie oraz aktualny kurs dolara, o tyle może regulować cenę paliwa od strony podatkowej. Eksperci powiedzą, że nie, bo to UE wymaga od nas dostosowywania polskiej stawki akcyzy do unijnej. I niestety z tego powodu od 1 stycznia 2012 roku cena ON w Polsce automatycznie wzrośnie o ok. 20 groszy. Ministerstwo Finansów podkreśla, że podwyżka związana jest z osłabieniem polskiej waluty. Kurs referencyjny EUR/PLN w 2011 roku wynosił 3,97. Na przyszły rok wyniesie on 4,38.

Minimalne stawki akcyzy w UE wynoszą 330 euro/ na 1000 litrów ON oraz 359 euro/1000 litrów benzyn silnikowych. W przypadku oleju napędowego od stycznia 2012 roku przestaje obowiązywać wynegocjowana przez Polskę stawka przejściowa wynosząca 302 euro/1000 l ON. Z kolei stawka podatku akcyzowego wraz z opłatą paliwową na benzyny silnikowe wynosi w Polsce ok. 420 euro.



Stąd wniosek, że teoretycznie rząd mógłby obniżyć te obciążenia do minimum wymaganego przez UE, ale tego nie robi. Dochody z tytułu podatku akcyzowego (na papierosy, paliwo, alkohol, en. elektryczna) szacowane są na poziomie 61,6 mld zł. Po zaproponowanych w ustawie okołobudżetowej podwyżkach należy do tego doliczyć dodatkowe 2,2 mld zł. Są to pieniądze wprost wyciągnięte z kieszeni podatnika i niestety nic nie wskazuje na to, by rząd z nich zrezygnował.

Kiedy paliwo po 6 zł?


Obecnie w Polsce średnia cena za 1 litr PB 98 wynosi 5,69, za PB 95 – 5,44 zł, a za ON – 5,57. Jednak w takich miastach jak Gorzów Wlk, Katowice, Kielce, Opole czy Szczeci, średnia cena za PB 98 przekracza 5,7 zł. We Wrocławiu na niektórych stacjach za PB-98 trzeba zapłacić już ponad 5,8 zł. Podobnie jest w innych miastach Polski.

Jeżeli rząd nie zareaguje i nie zmniejszy łącznych obciążeń podatkowych w cenie 1 litra paliwa oraz biorąc pod uwagę niekorzystne zmiany na rynkach finansowych, to 6 zł za 1 litr PB 98 trzeba będzie zapłacić już w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jednak większość kierowców tankuje tańszą PB 95 - w przypadku tego rodzaju paliwa, do przekroczenia bariery 6 zł jeszcze daleko i najwcześniej możemy się tego spodziewać dopiero za kilka miesięcy.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@bankier.pl
 
Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
~widmo
debile patrzą krótkowzrocznie, jak paliwo podrożenie to transport a jak transport to wszystko w sklepach a z tego inflacja i tak inflacja zeżre ich większe wpływy do budżetu a dodatkowo wyhamują rozwój w gospodarce, od stycznia niszczą budownictwo tak więc sami wywołają kryzys w gospodarce, banda matołów co za szkoły oni kończyli
~alex
kryzys nie ma nić wspólnego z ceną paliw
paliwa to esencja wolności, poniewaz tzw. państwa demokratyczne nie mogą pozbawić ludzi wolności słowa to bynajmniej mogą manipulować przy cenach paliw, są to zbiegi wielkich koncernów które wtopili się w struktury państw UE. o one nakręcają ceny bo najwięcej stracili na oszustwach banków
kryzys nie ma nić wspólnego z ceną paliw
paliwa to esencja wolności, poniewaz tzw. państwa demokratyczne nie mogą pozbawić ludzi wolności słowa to bynajmniej mogą manipulować przy cenach paliw, są to zbiegi wielkich koncernów które wtopili się w struktury państw UE. o one nakręcają ceny bo najwięcej stracili na oszustwach banków i odrabiają straty na motłochu.
problem pojawi się jak motłoch się obudzi i w tedy a nie zamknięte osiedla a nie ochrona nie pomoże, Francuzi przeżyli to w 1778 roku, Rosjanie w 1917 a cała europa chyba dojdzie do rewolucji w 2012 roku, i to będzie koniec znanego nam świata a nie jakaś tam przepowiednia Majów
~QW
Ja już dawno temu ograniczyłem jazdę samochodem do minimum. Nie będę pasł pasożytów z rządu. Niestety minusem jest to że prywatna konsumpcja paliw to mniejsza część rynku.
~Toster3d
Jeżeli padnie Euro to ropa ma zdrożeć? Najwyżej na krótki czas, potem to z górki.
~ala3
Nie ma co biadolić, jest kryzys w UE i to przenosi się rykoszetem na nas.
Ale jest metoda na ograniczenie zużycia, trzeba wolniej jeździć, nie jeździć po kilkaset metrów na pocztę i do innych celów, gdzie dla zdrowia mozna się przejść.
Trzeba nauczyć się jeżdzić płynnie i nie hamować niepotrzebnie.
Kilka dni temu przejechałam
Nie ma co biadolić, jest kryzys w UE i to przenosi się rykoszetem na nas.
Ale jest metoda na ograniczenie zużycia, trzeba wolniej jeździć, nie jeździć po kilkaset metrów na pocztę i do innych celów, gdzie dla zdrowia mozna się przejść.
Trzeba nauczyć się jeżdzić płynnie i nie hamować niepotrzebnie.
Kilka dni temu przejechałam 210 km poza miastem VW Touran 2,0 Tdi i komputer pokazał średnie zużycie na tej trasie 4,5 l ON, a jechałam przez 2 miasta, w tym w jednym troche postałam w korku. Myślę że niejeden "as kierownicy" spaliłby i 7 litrów a później by biadolił.
~Alek
Dlatego ja obniżam prędkość do 80 km/h. Obroty ok. 1800 i pali mi ok. 4l ON na 100 km. Wbrew pozorom mniej hamuje i bezpieczniej jadę. Niestety wariaci spychaja mnie z drogi.
~Bolo
Oszusci i złodzieje z rządu Tuska ,za kurdupla ropa około149 $ za baryłkę olej napędowy 3,70 zł .nawet za tych łobuzów 12.05.2009 r stacja Auchan krasne 20B olej napędowy 3,31 zł za L nr rparagon64783 nr transakcji 55021 godz.10;22.Gdzie złodzieje wyparowało te 300 mld długu coscie narobili.Teraz na Grecje 10 mld euro .Ile ten naród Oszusci i złodzieje z rządu Tuska ,za kurdupla ropa około149 $ za baryłkę olej napędowy 3,70 zł .nawet za tych łobuzów 12.05.2009 r stacja Auchan krasne 20B olej napędowy 3,31 zł za L nr rparagon64783 nr transakcji 55021 godz.10;22.Gdzie złodzieje wyparowało te 300 mld długu coscie narobili.Teraz na Grecje 10 mld euro .Ile ten naród wytrzyma z tą BANDĄ PRZEKRĘTÓW?
~Felek
kłamiesz, ropa po 149 USD była w lipcu 2008, tuż przed Lehmanem, a więc za pierwszego Tuska; USD był wtedy po 2,10 PLN czyli baryłka po PLN 313; w maju 2009 ropa była po 55-60 USD a USD po 3,20 PLN czyli baryłka po 192 PLN; dziś mamy ropę po 108 USD a USD po 3,51 PLN czyli baryłkę za 379 PLN; trend jest jasny
~prawda
Ale na Tuska głosowałeś, bo Kaczyńskiego nazywasz kurduplem. Masz więc co chciałeś, nie powinieneś narzekać.
~prawda odpowiada ~Felek
Dnia 2011-12-14 o godz. 09:23 ~Felek napisał(a):
> kłamiesz, ropa po 149 USD była w lipcu 2008, tuż przed
> Lehmanem, a więc za pierwszego Tuska; USD był wtedy po 2,10
> PLN czyli baryłka po PLN 313; w maju 2009 ropa była po
> 55-60 USD a USD po 3,20 PLN czyli baryłka po 192 PLN; dziś
> mamy ropę po
Dnia 2011-12-14 o godz. 09:23 ~Felek napisał(a):
> kłamiesz, ropa po 149 USD była w lipcu 2008, tuż przed
> Lehmanem, a więc za pierwszego Tuska; USD był wtedy po 2,10
> PLN czyli baryłka po PLN 313; w maju 2009 ropa była po
> 55-60 USD a USD po 3,20 PLN czyli baryłka po 192 PLN; dziś
> mamy ropę po 108 USD a USD po 3,51 PLN czyli baryłkę za 379
> PLN; trend jest jasny

Ropa po 149 USD była za pierwszego Tuska. Ale i za Kaczyńskiego po tyle była Pamiętam też że Kaczyński wtedy akcyzę zmniejszył a Tusk podniósł

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki